Temperatura w mieszkaniu przy noworodku

Witam, Spodziewam się w październiku dziecka jaka jest odpowiednia temperatura w mieszkaniu dla takiego noworodka ? Mam ogrzewanie gazowe i myślę , że od 7 - 22 temperatura 22 stopnie od godziny 23 - 6 rano 19 stopni. Nie chcę za bardzo przegrzewać dziecka myślicie , że tak będzie dobrze ? Proszę o Wasze opinie , rady .... dziękuję

Dobrze będzie. :)

tak, 21-22 stopnie w dzień to w porządku

brrr ja bym zmarzła, jak jest 22 to już mi zimno:)) ja mam 25 cały czas:) synka urodziłam w lutym..

Dzięki za odpowiedzi to tak sobie nastawię programator. Oczywiście jak będzie pora kąpania to będę dogrzewać grzejnikiem do 25 stopni.

Na położna mówiła, że do kąpania powinno być o 1-2 stopnie więcej niż normalnie i, że taką temperaturę osiąga się przez zamknięcie drzwi w pomieszczeniu na pół godziny przed kąpaniem :)

No to widzisz tego nie wiedziałam dzięki bardzo

Do mnie jak przychodziła Polozna i miałam 22 stopnie to mówiła że za ciepło. Wg niej temperatura w pokoju powinna wznosić 19 stopni. Tylko do kąpania 21-22

Ja też rodziłam w październiku dla mnie 19 stopni w nocy, to za mało, jakiś czas mieliśmy piec gazowy ustawiony na 20 stopni w nocy i mi było zimno jak wstawałam w nocy do małego. 22 stopnie w dzień jest ok.

też rodziłam w październiku, jakoś się nie przejmowałam temperaturą, jak poczułam zimno to zaczęłam grzać, ale raczej było to max. 20 stopni w dzień i z 17-18 w nocy

wszystko zalezy od tego jaką temperaturę będzie preferowało dziecko:) teoria teorią a z praktyką różnie bywa. moje dziecię dobrze spało jak były te straszne upały, w domy 27 stopni a ono w pajacu z długim rękawem i bodziakach pod spodem, przykryte kołderką. temperatura spadła 3 stopnie w dół a dziecko mi płacze po nocy, zasypia spokojnie ubrane w jeden krótki rekaw, dwa dlugie i kołderkę. nad ranem i tak karczek chłodny. juz zamówiłam śpiworek, bo nie wiem jak mu dogodzić.19 stopni w domu(raz tak mieliśmy) to ręce jak lody, nos jak sopelek, zimny kark. musiałam go jeszcze w ciepły sweter ubierać to karczek się ledwo nagrzał. takiego mam zmarzlaka. ale u nas to rodzinne ;)