Ciągłe kłótnie z mężem

Kłócimy się praktycznie o każdą p*****lke. On jest nom stop nerwowy, nie da się z nim normalnie rozmawiać. Od tygodnia tak się dzieje. Nie wiem co jest. Wczoraj po awanturze on wyszedł z domu wrócił ok 3 i dobierał się do mnie ,,mam na ciebie ochotę" z mojej strony brak reakcji, odwrócił się d**ą do mnie ja do niego. Ja już nie wiem co się dzieje. Może 30 to taki wiek- za 3 miesiące będzie miał 30 lat.

Małżeństwem jesteśmy rok, nie mamy dzieci i narazie nie planujemy.

ja z moim tez ciagle sie kloce. o kazda rzecz. o to ze nie sprzata, nie pomaga mi. maMY DZIECKO ale juz 5 letnie.

O takie rzeczy jak sprzątanie itp to się nie kłócimy bo pomaga. Ale on ostatnio jest cały czas nerwowy i mało mu potrzeba do wybuchniecia.

Ja już nawet nie mam siły się z nim kłócić. Zawsze byliśmy jak dwie bratnie dusze mogliśmy porozmawiać o wszystkim i wszystko razem robić.

Może ma kłopoty w pracy...? Pogodajcie od serca w ktorys wieczor, przy dobrym winku, może to jego zachowanie ma jakas prozaiczna przyczyne i rozmowa wszystko wyjasni ....

Próbowałam rozmawiać nie pomogło.

ja też się często kłócę, ale to przez chory pośpiech, w którym żyjemy...mamy małe dziecko, ciągle biegamy gdzieś, praca, obowiązki... tak więc dobrze znać przyczynę - zapytaj go wprost, co go tak spina, w czym problem leży... a żeby lepiej było to muszą się postarać obie strony - niestety :]

Ja już ostatnio z nerwów wybuchłam płaczem. Nie odzywamy się do siebie. On cały czas zdenerwowany, spiety, nie śpi w nocy. Jak spytałam co się dzieje, to powiedział, że nie może mi powiedzieć. Mąż prowadzi swoją firmę wiem że ta firma dużo dla niego znaczy i mam nadzieję że nie ma z nią problemów.

a moze kogoś poznał i teraz ma dylemat co zrobić

To chyba najgorsza opcja kocham go cholernie i nie chce go stracić.

przygotuj romantyczna kolacje i na spokojnie porozmawiaj z nim o tym jak jest teraz miedzy wami ,moze się coś wyjasni

jak czytam o tych romantycznych kolacjach, przy świecach, obowiązkowo:)., to mi się rzygać chce

hehe romantyczna kolacja dobra na wszystko:))

no jak sie nie potrafi takiej romntycznej kolcji zrobić to rzeczywiscie niedobrze się robi,:(faceci bardzo lubią takie akcje ,tylko trzeba sie postarać a nie na odp*****l

dla mnie też spieszny pomysł z kolacją...matko, takie rzeczy na filmach...gdy jest stres i kłótnie to kolacja nie wyjdzie... Być może mąż ma problem w pracy. Jesteście małżeństwem - przekonaj go, żeby się wygadał, przecież macie się wspierać. A kochanki nie brałabym od razu pod uwagę - bez przesady.

Romantyczna kolacja przy jego nerwach, spięciach noe wyjdzie.

upij go;p niech się wygada:)

Musi mieć jakiś problem, może w pracy albo z kimś konflikt.Zawsze jak miałam problem w pracy, w domu byłam nerwowa, kłóciłam się z mężem.Zapytaj go, porozmawiajcie o tym co go gnębi.Jemu też się polepszy jak poczuje ze ma wsparcie. Od czasu jak jestem na l4 z powodu ciąży, nie mam takich nerwów.

Dzisiaj spróbuje z nim porozmawiać po raz kolejny.

szczerze watpie zeby to byla kwestia wieku;-)

To kwestia czego według Ciebie?

jakiegos innego problemu - spychanego w dodatku;/

Jednego nie rozumiem skoro ma problem to dlaczego mi tego nie powie przecież chce dla niego jak najlepiej, kocham go, wspieram go, razem moglibysmy rozwiązać problem.

Rozmawailam z mężem jak spytałam się co się dzieje to powiedzał że.nie chce mnie martwić powiedziałam że chce.się martwić skoro on się martwi powiedział mi..ma problem z pracownikami. Rozmawialiśmy. Stwierdził że już nie wytrzymuje tego wszystkiego, tego tępa.

Muszisz go kochac

My tez sie ciagle klocimy. To przez moja ciazowa paranoje. Panicznie boje sie ciazy. Mamy juz jedno dziecko. Boje sie zblizenia w gumce, a jeszcze chwile musze poczekac na tabletki, az przyjdzie miesiaczka. Caly czas chodze nerwowa i po kazdym stosunku zadreczam go tym, czy aby na pewno nie zajde przez to w ciaze. Ja juz nie wytrzymuje nerwowo, on tez. Jak nie dostane na czas tego okresu, to na pewno dostane nerwicy przy robieniu testu.

Tępa pała. Tempo, tempomat, tempem.