3 facetow

Mam 31 lat. Samotnie wychowuje dziecko. Po 5 latach zwiazku z Ł. (to nie ojciec dziecka) odeszlam od niego, bo nic nie robil by cos ruszylo do przodu w naszym zwiazku i nie chcialo mu sie pracowac. Po rozstaniu poznalam A., mlodszy ode mnie, bardzo mi sie spodobal, spotykalismy sie co jakis czas, zauroczyl mnie, ale nie wypalilo. On nie chcial zwiazku. Teraz poznalam pare lat starszego S., bylo kilka spotkan. To dobry facet, daje mi na wszystko czas, nie naciska, jest naprawde dobry i czuje ze bede miala z nim dobrze. Problem jest taki: Ł.- obudzil sie, chce wrocic do mnie, swiata poza mna nie widzi i niby teraz pokaze jak bardzo mu na mnie zalezy, a ja nie wiem czy dawac mu jeszcze szanse, ktorych mial wiele. Chyba nie chce. A. - bardzo mi sie podoba, ale niestety nic z tego nie bedzie, spotyka sie ze mna tylko wtedy kiedy chyba nie ma nic do roboty, czysta chemia,ale mysle o nim caly czas S. - dobra partia ale nie pociaga mnie fizycznie, chyba nic do neigo nie czuje,a on juz ponoc zakochal sie Nie wiem co robic...

w podobnym wieku, wolny, to korzystam z życia, spotykam się z kobietą na seks (co jakiś czas) jak mi się znudzi pójdę do innej, bez związku, zobowiązań taki mamy "układ", jak potrzebuje towarzystwa to do niej jadę. Ona nie ma dzieci... dobra ale wracając do tematu, wiem jak robią faceci po sobie: Ł pewnie nie ma nikogo a brakuje mu seksu, bliskości więc kłamie że się zmieni hahahahaha kit jak nic. A to taki ktoś jak ja odradzam od razu bo nic z tego nie będzie, chyba że chcesz tylko seksu faceta do towarzystwa. S. chcesz dobra dziecka wybierz jego :) a odpłaci ci się miłością, z czasem i Ty go pewnie pokochasz, dobre czyny pozwalają spojrzeć inaczej na człowieka.

mam sama 19 lat ale spotykam sie z takimi po 50 i daja mi pieniazki abym kupowala co mi sie podoba a jeden obiecuje kupic mi samochod jak zrobie prawojazdy

Dzieki, meskie spojrzenie na sytuacje jest nawet bardzo wazne dla mnie. Ł juz do mlodych nie nalezy, wiec podejrzewam ze po prostu sie przestraszyl ze zostal sam i ze w koncu odeszlam. Tez nie wierze ze sie zmieni. A. to wlasciwie tylko o seks chodzi, w lozku jest nam naprawde super, ale ja bym chciala czegos wiecej a nie dostane. No S. ... ale czy ja go pokocham z czasem? powinnam czuc to cos od poczatku chyba

SoSo31 - nie zawsze tak jest ze od razu się cos czuje, podam przykład zakochiwały się we mnie kobiety moich znajomych, po roku, 2 latach, dziwne z tego sytuacje wynikały...

skoro się dzi.wko pieprzysz z A, to już siedź z tym A, bo widać że jesteś zwykłą szmatą co rozklada nogi przed pierwszym lepszym bo ją ci pa swędzi, a czeka na księcia z bajki... szkoda że ty jesteś zwyklą szmatą, a nie księżniczką z bajki co to sobie może przebierać w facetach

Jako że jestem facetem - co za desperatki się mogły zakochać w takim zerze jak ty? Jesteś zwyklym dnem co mysli kutasem i nie szanuje kobiet, ja bym cie ruu ch aczu kijem nie tknela...

Jestem sama, to ze po ktoryms spotkaniu poszlam do lozka z A. nie oznacza ze jestem d****a! Jak ja uwielbiam takie odpowiedzi!!! Masakra!!!

nie przejmuj się takimi wypowiedziami,wiem,ze teraz masz mętlik w głowie,ale wybierz to co ci serce podpowiada.zrób rachunek sumienia i przemysl każdego faceta i dopiero wybierz,a może to i żaden z nie będzie przy twoim boku.życie jest pełne niespodzianek.

SoSo31 - bo na tym forum królują prawiczki i dziewice co nic o życiu nie wiedzą... kiedyś o coś zapytałem bo miałem dylemat to nawet odpowiedzi tu nie dostałem.

homosexualni zalozyli nowy temat