Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

miało być wielkie wesele

Polecane posty

Gość gość

Miało być wielkie wesele,prawie 300 osób,wesele ma byc za miesiąc,niestety odmówiło nam 180 osób,na sali jest limit 200 osób,musimy zapłacić za 200 osób chociaż będzie tylko 120 ,jak myślicie stracić 1000zł zaliczki i szukać innej sali,tylko jak to goście odbiorą ze wesele jest gdzie indziej niz na zaproszeniu,mój narzeczony chce zmienić salę i wysłąć zawiadomienia gościom o zmianie lokalu,czy spotkaliście się z czymś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli macie jakas sale na oku i jest wolny termin to nie zastanawiajcie sie a zaproszenia mozna doslac,a bardziej takie zawiadomienia o zmianie lokalu.To sa wasze pieniadze i szkoda placic za puste miejsca. Wlasnie od sporo osob slyszalam,ze wlasciciele tak robia,ze trzeba placic za dana ilosc gosci a skad mozna wiedziec na rok wczesniej ile bedzie tych gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie że szukać innej sali, tu stracisz 1000 a nie będziesz płacić za 80 osób jeszcze - na pewno cię drożej wyjdzie, chyba że nic nie znajdziesz, albo zaproś jeszcze jakiś znajomych :) ale z tego co słyszałam nie ma wielkiego obłożenia na sale, zależy skąd jesteś i czy trudno u ciebie z restauracjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna idiotka, której bal się zamarzył, żeby się we wsi gadało.. życzę szczęscia w poszukiwaniu sali (no albo wywalisz jakieś 16 tys: 80 * 200 zł). tak czy owak, plan wziął w łeb - nie dość, że nie wróci się wesele, to dołożycie do tego interesu kupę kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu zaraz idiotka?! jak te forum śmierdzi jadem to masakra!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto normalny robi takie przyjęcie?.. nawet jeżeli są bardzo zamożni (prawdopodobnie rodzice sponsorują), to po co epatować pieniędzmi? tylko i wyłącznie o 'pokazanie się' chodzi, bo nie uwierzę, że ktoś ma aż tak wielką rodzinę i tylu serdecznych przyjaciół - po prostu, szukali siódmej wody po kisielu, statystów, sąsiadów.. typowa mentalność idioty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zastanawiam skąd ludzie biorą 300 osób... Zapraszacie osoby, które widzieliście raz w życiu czy jak? [jeśli tak, to wcale się nie dziwię, że odmawiają... też bym nie poszła na wesele do jakiejś ciotki czy kuzynki, którą widziałam raz w życiu przy okazji jakiejś tam stypy czy czegoś...]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi płacić dodatkowo za 80 osób,a po drugie sala na 300 osób a na 120 to jednak jest różnica,za duzo byłoby wolnego miejsca,niedaleko jest nowa sala i mają wolny nasz termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jesli odpowiadaja wam ichnie warunki to nie macie sie nad czym zastanawiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za wsparcie,jutro jedziemy zmieniać salę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 osób? powiem Wam skąd biorą na przykładzie wesela mojej kuzynki.Oboje po 22 lata, zaprosili koleżanki i kolegów, każdego z osobą towarzyszącą. Wesele było na 180 osób, z czego prawie 1/3 ludzi poznali dopiero na weselu. Ja również przyszłam ze znajomym, który towarzyszył mi tylko w tej imprezie, bo samej nie wypadało iść...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanko.. kuzynka zrobiła pokazówkę dla znajomków, a mimo to do 300, to im jeszcze daleko było.. więc pomyśl co musiało się dziać u autorki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
180 a 300 to spora różnica ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jaką kto ma rodzinę- mój ojciec ma 9 rodzeństwa, z czego każdy rodziny, dorosłe dzieci które mają dzieci, mama podobnie też spora rodzina, mam prababcię, która ma siostry, siostry mają dzieci, oni własne rodziny, i dla mnie normalne jest zaproszenie takich osób, widzimy się bardzo często i jesteśmy zgraną paczką ze wszystkimi, moja rodzina jest liczna i kiedy będę zapraszać to będzie minimalnie 150 osób z mojej strony a do tego narzeczony nie wyobrażam sobie własnego ślubu bez tych osób są wspaniali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'i dla mnie normalne jest zaproszenie takich osób, widzimy się bardzo często i jesteśmy zgraną paczką ze wszystkimi' - jak tacy wszyscy zgrani to czemu wszyscy poodmawiali... ?? hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty umiesz czytac ze zrozumieniem?bo przeciez osoba nad Toba wyraznie napisala,ze JAK BEDZIE ZAPRASZAC, a nie ze zaprosila....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu...chocbym nie wiem ile miałą kasy, to nie zrobiłąbym wielkiego wesela...nie na 300 osób. Kiedyś jak liczyłam ile osób wypadałoby zaprosić, to wyszło mi z mojej strony ok.120-140. Ze strony narzeczonego tyle samo, może nawet ciut wiecej, bo ma duża grupę znajomych, a wiadomo ze zaprsza sie z osobami towarzyszącymi. Stać nas na takie wesele ale po co?? to jest jedna noc...ludzie sie napiją , najedzą, albo i nie bo z wesel zawsze wracałąm głodna;p, państwo młodzi się zmęczą...połowy gości i tak nie znają... Jesli ktos liczy na zwrot kasy, to się zazwyczaj przeliczy... Te pieniadze można przeznaczyć na część mieszkania, podróz czy cokolwiek innego...No ale każdy robi jak mu pasuje. Ja mam slub za miesiać i robie tylko przyjęcie na 25 osób. Stać mnie na duże wesele, ale tak jak pisałąm na początku po co? Chyba ze dla kogoś to było marzeniem, aby przez jedną noc stać się gwiazdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostry prababci i ich rodziny? - litości.. :D strach pomyśleć jak u Was wigilia wygląda, skoro tak silne więzi rodzinne macie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna idiotka na bakier z matematyką.. 300 to za dużo, ale 140 + 150 (od narzecznoengo, bo przecież pracuje w dużej firmie i musi wszystkich - łącznie z portierem Władkiem zaprosić) jest OK.. . Skąd Wy tych ludzi bierzecie? Casting na ulicy? Rozumiem, jeśli rodzina jest wielodzietna, ale to są wyjątki! Z wszystkimi ciociami i wujkami dobrze żyjecie? z wszystkimi kuzynami? ręce opadają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotką to może jesteś Ty, gdzie tu jest coś na bakier z matematyką?? czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ta wrzawa? Ludzie chca to robia, jeden robi na 20 osob a drugi na 300. Jak ide na wesele to mam gdzies czy tam ciotki z 7 wody po kisielu czy tylko przyjaciele, chce to ide. Sama mialam male wesele na 70 osob, ale po cholere mam potepiac wielkie skoro kogos stac i chce takie miec, to niech ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'czytanie ze zrozumieniem'.. nie załamuj mnie.. 300 to w/g Ciebie za dużo, ale około 290 (dla ułatwienia dodam, że suma Twoich i narzecznoego gości: 140 + 150) jest ok?.. bez komenatarza. . Oczywiście, że ludzie zrobią, jak chcą. Ja chcę natomiast skomentować takie zaściankowe myślenie, buraczaną mentalność i dorabianie ideologii do chęci pokazania ile ma się pieniędzy. Panny młode na ogół przewrażliwione są na punkcie swoich wesel (podobnie teściowie, którym wydaje się, że to ich impreza - chociaż często mają mroalne prawo, skoro wszystko fianasują - ale zostawmy tę kwestię) i może czasem kubeł zimnej wody, w postaci bezpardonowej krytyki, oszczędzi tej dziewczynie wstydu i nerwów. Taka moja krucjata z pegierowską mentalnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
imprezy na " tysiąć pincet osob". musialabym zaprosic chyba znajomych mojego mlodszego brata z fejsbuka:D osobisice nie widze sensu zapraszania bardzo daaaaalekich krewnych i calego roku ze studiow tylko po to zeby miec tlum. rodzina, najblizsi, blicy i z ktorymi chcialabym spedzic ten dzien. a nie wszytskich z łapanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama ma 4 siostry,te siostry maja dorosłe dzieci,ze strony mamy jest 16 kuzynowstwa dodać do nich osoby towarzyszące no i wychodzi 40 osób plus rodzice mojej mamy i jest 42 osoby,ze strony taty jest więcej gości bo utrzymujemy dobre kontakty nawet z dalszą rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra rozumiem,ze ktos chce wesele nawet i na 400 osob,jak go stac to spoko niech robi,ale za cholere pojac nie moge,ze wiekszosc osob wbija sie w kredyty z tej okazji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×