Porzuciłybyście przyszłego męża

Zapytałam ostatnio swojego chłopaka(ja 24 l , on 31l ) co zrobiłby gdybym z nim wpadła( nie mogę brać obecnie środków antykoncepcyjnych w postaci leków) a on do mnie, że zawsze można USUNĄĆ, po jego słowach, które przeanalizowałam dokładnie kilka dni później dochodzę do wniosku, że trafiłam na d*pka, co o tym sądzicie? Zostawić go? Jesteśmy razem od 3 lat, data ślubu ustalona.

teraz coraz wiecej facetow ma takie zdanie, niestety

no przecież kobiety tej opcji chciały, więc o co Wam chodzi?

skoro to ma być traktowane jak zwykły zabieg i usunięcie galaretki a nie człowieka to skąd teraz to oburzenie?

no fakt, nic dobrego nie reprezentuje ten facet . Data ślubu ustalona a on będzie kobietę skrobał :O

no, ale co was w tym nagle oburza?

Ja bardzo lubię dzieci, myśle, że to sens życia, nie usunęłabym nigdy dziecka, rozumiem, że są kobiety, które to rozważały, rozważają i będą to robić, nic mi do tego, bo każdy jest kowalem własnego życia i podejmuje osobiste decyzje, ale mój facet?takie słowa?to bez sensu, czuje się urażona, wiecie jak trudno teraz wielu kobietom zajść w ciąże?cholera jasna, ja chyba odwołam ślub, to nie ma sensu, nie odzywam się do niego już 4 dzień a on nie widzi problemu.

zanim go rzucisz, zablefuj że CI się okres spóźnia. Zobaczysz wtedy jego chcarakter w całej krasie.

reasumując uznajesz, że każdy jest kowalem własnego losu, ale zdanie na różne temety ma mieć takie jak Ty:D

31? Taki stary dziad? I dziecko byloby dla niego problemem? To nie prawdziwy facet. Na pewno ma zdechlaka miedzy nogami :O gdyby moj tak powiedzial to bym go zostawila,ale ja nie sypiam z moim chlopakiem ;)

czyli jak pogodzić osobiste decyzje każdego z Twoją postawą?

"gość" tak chodziło mi o los, ale facet chce, zebym była jego żoną, wiesz co to sakrament małżeństwa?może aż tak religijna nie jestem, powiedzmy, że z pewnymi kwestiami się zgadzam, a z pewnymi nie, bez dzieci nie widzę siebie w roli żony. A połowa facetów nie wie nawet co to skrobanka, i jak działa po niej psychika, wy we wszystkim jesteście "mądrzy", bo do Was należy najprzyjemniejsza sprawa.

no niestety, ale w kwestii dzieci to raczej para powinna mieć podobne zdania,

"gdyby moj tak powiedzial to bym go zostawila,ale ja nie sypiam z moim chlopakiem " oczywiście zrobiłabyś to tylko wtedy gdybyś nie wpadła przyznaj

TAk, do nich nalezą przyjemności a do kobiet przyjemności i całą reszta. Do czasu gdy nie masz faceta, to nie wiesz co to gabinet ginekologiczny (zazwyczaj), potem się zaczyna; antykoncepcja, infekcje, badania, ciąże, badania, infekcje, ciąże, problemy na starość (wypadanie, nietrzymanie moczu) i tak w kółko. PO menopauzie trochę spokoju jak te dwa ostatnie schorzenia nie dokuczają za bardzo.

no właśnie o to chodzi by w takiej kwestii mówić jednym głosem a w tym przypadku wydaje mi się, że autorka wcale nie jest przeciwniczką takich rozwiazań, tylko zbulwersowała się, że jej facet też nie jest:D

Autorko może pierwsze z nim porozmawiaj na ten temat... Powiedz że Cię to za bolalo że nie wyobrażasz sobie małżeństwa bez dzieci... Masz 24 lata a zachowujesz się jak nie wiem kto... W sensie takim że zamiast porozmawiać wszystko wyjaśnić to chcesz odrazu z nim zrywać czy Ty go kochasz? Miłość wszystko wybaczy...

To była luźna rozmowa, oczywiście , że rozmawiałam z własnym facetem na temat dzieci, były gadki, że jak się dorobimy to dziecko pewnie się pojawi, tu nie chodzi o to, że ja się zpiesze do macierzyństwa, mamy czas, ale czasami natura jest mądrzejsza a kobieta w takiej sytuacji powinna mieć wsparcie w ukochanym, ja natomiast zniesmaczyłam się słowami"mozna usunąć", zwłaszcza, że pieniędzy nam nie brakuje, on dobrze zarabia, ja pracuje i kończe studia, mamy do dyspozycji dom, (mój tata z mamą prowadzą firmę, jesli ma to jakiekolwiek znaczenie w sensie finansowym), a tu taskie słowa.

Właśnie sobie uzmysłowiłam czytając ten temat, że raz jak mi sie spóźniał okres tak konkretnie, to mojemu facetowi nawet przez myśl nie przeszło, żeby usunąć gdyby to była ciąża... Ciekawe... Ale on to zawsze chciał mieć dzieciaczki, pewnie dlatego. Autorce polecam się tak nie spinać, nie każdy po 30-tce od razu chce mieć dzieci. Pewnie do tego dojrzeje w swoim czasie, a Ty masz go jeszcze sporo na urodzenie dziecka.

Z tego co czytam, to nie jesteś pewna czy to jest właściwy facet dla Ciebie.

 

Odezwij się na priv. Pomogę Ci.

 

haszutest@icloud.com