Skąd takie bogate jesteście jak nie pracujecie

Bo ciężko powiedzieć,że pracujecie jak przesiadujecie na kafeterii większość swojego czasu. A gdzie czas na pracę,rodzinę? Znowu zaczniecie gadki,że urlopy macie,albo że luz w pracy i z niej piszecie? Wyobraźnia was nieźle ponosi. Albo jesteście biedne jak mysz kościelna, a tutaj próbujecie zawojować (dobre i wirtualnie ) albo wasz mąż musi nieźle się napracować,żeby taką biedę w domu utrzymać. Więc nie piszcie że jesteście bogate,tylko,że wasz mąż jest bogaty a wy jesteście biedne.

prowokuj prowokuj jaki ci sie nudzi:P a tobie nic do tego kto z czego i za ile zyje.

tak tak tak o sobie piszesz, bo widze,ze brylujesz w temacie:D

Miałam szczęście - odziedziczyłam mieszkanie po rodzicach i dom po dziadkach, a swój dom miałam już zbudowany. Wynajmuję ten dom, na parterze ma punkt usługowy, oraz mieszkanie, jakoś się kręci :)

Tak, tak moj maz bogaty a ja jestem biedna :(

jezu ale ktoś na kompleks na punkcie tego bogactwa, po kilka tematów dziennie....

przyjelam go z niczym. a on teraz na mnie pracuje. haruje od switu do wczesnego południa az. ja sobie siedze na macierzynskim(co tez zazdroscisz?) jem ciasteczko i pije herbatę a dziecko mi spi. siedze w moim mieszkaniu, wlasnie bede dawac ogloszenie o wynajmie, zeby puste nie stalo bo sie przeprowadzamy do domu. hektary, które kupił moj tata za grosze od panstwa 20 lat temu same na mnie zarobiły, bo niewielką cześć sprzedalam pod hotel na mazurach. to było lepsze niz wygrana w totka :P