Czy można podróżować autobusem pks

z miesięcznym dzieckiem, w nosidełku lub chuście? ok. godziny? a jeśli nie, to ile musi mieć dziecko, by było można

W chuscie raczej nie bo jak zapniesz pas? Jesli juz to chyba w foteliku samochodowym o ile da sie postawic na siedzeniu żeby mozna było przypiąc go pasem.

aha, czyli rozumiem że wg. prawa tak, o ile tylko pas jest zapięty, i wtedy po prostu wykupić dziecku drugie miejsce?

oo to chyba jakies nowe autobusy w PKSach maja, bo jak ja jezdzilam pare lat temu po calej Polsce to w zadnym pasow nie bylo...

Nie wiem jak jest wedlug prawa ale w celu bezpieczenstwa koniecznie dziecko ma miec zapiety pas w foteliku no jest za male. Nie tak dawno temu pokazywali w faktach filmik z podrozy autobusem typu pks gdzie ludzie nie pozapinali sie w pasy. Kierowcy coś wyjechało z naprzeciwka i nagle zahamował czy też skręcił, nie wiem dokładnie natomiast wszystkich pasażerow rzuciło do przodu, powpadali jedni na drugich a kierowca wyleciał przez okno. I sobie wyobraz ze takie malenstwo tak leci...:O po czym upada.

Ja ostatnio jezdzilam pksami na studia 10 lat temu i byly juz pasy :)

ja tam nie widziałam pasów a 5 lat na studiach jeździłam:) tylko na przednich fotelach widziałam, no i w busach. ale w takich typowych autobusach nie.

Ja jakoś nigdy nie widziałam autobusu pks z pasami

moim zdaniem tylko w foteliku, ale zastanawiam się jak jest z biletem... przecież niby do 4r.ż. za darmo... aż się zainteresuję zaraz

W takich starych ogorkach wiadomo, ze nie ma pasów, ale takie sa juz rzadkością. Ja naprawdę 10 lat temu juz w autobusach z pasami jezdzilam... Pks-ami. Dziwi mnie że nikt więcej nie spotkał pasów w pksach.

To ja, autorka tematu. Tak, są pasy, nawet w busach bywają. Z drugiej strony nie wiem, czy prawo nie pozwala po prostu trzymać tak małego dziecka na rekach/kolanach. Kiedyś tak ze mną rodzice jeździli, jak byłam mała. Tylko że to znów wydaje mi się dość niebezpieczne. Najprościej chyba będzie iść na dworzec i zapytać kierowców.

Wymóg montowania pasów w autobusach pojawił się w 98roku. Ale jeszcze do 2007r można było zarejestrować w Polsce autobusy bez pasów, dopiero w 2007 wszedł wymóg posiadania posów przy rejestracji,ale autobusy które były wcześniej zarejestrowane pasów nadal mieć nie muszą-czyli np czeski autobus wyprodukowany w 2006r i od razu zarejestrowany w Pl może nie mieć pasów. Co do filmu-autobus został uderzony przez inny pojazd, całość miała miejsce w Chinach. Jeżeli chodzi o aspekt prawny-w autobusach i taksówkach MOŻNA wozić dziecko bez fotelika. Ale wypadki o tym nie wiedzą :( Nawet jeżeli autobus nie ma pasów to i tak w foteliku maluch będzie bezpieczniejszy niż w chuście. Nosideł dla takich maluchów (chyba) nie robią. Możesz wziąć w chustę,a w autobusie wsadzić do fotelika. Ja tak podróżowałam z 2 miesięcznym dzieckiem pociągiem-na stację wybrałam się z plecakiem i dzieckiem w chuście, a w pociągu wsadziłam do fotelika samochodowego-taki fotelik przecież waży koło 1.5-2kg więc nie problem jest go wziąć.

Racja że nie problem wziąć fotelik, mam go. Ale po pierwsze, gdzie mam go trzymać no bo chyba na kolanach? wątpię że kierowca sprzeda mi extra m-ce dla dziecka, o ile będzie dużo chętnych na kurs. Nie wiem też czy kierowca w ogóle wpuści z takim maluchem.

moim zdaniem najprościej zadzwonić do pks-u i zapytać, kierowca może powie Ci jedno a drugi kierowca jak zobaczy na ręku z niemowlęciem to odmówi przewozu... u nas jest taki problem z taksówkami, koleżanka wozi dziecko na rehabilitację i woziła normalnie na ręku a pewnego dnia kierowca jej odmówił przywozu...pytałam i niby mają być w foteliku, ale foteliki ma tylko 1 firma i to dla malucha, a później już nie mają. Problem jest jednak jak się chce pojechać np. z 2-3 latkiem... zależy od kierowcy tak na prawdę. Ja nie jeździłam nigdy pks-em, zresztą komunikacją miejską z małą też nie, ale chyba dla takiego maluszka wzięłabym fotelik - jemu będzie tygodnie i bezpiecznie.

Ale jesli piszesz ze zgodnie z prawem czterolatek ma darmowy bilet to czemu nie mialby wpuscic niemowlaka z fotelikiem? Przeciez czteroletnie dziecko też nie siedzi matce na kolanach tylko ma swoje miejsce.

Jeżeli autobus będzie wyposażony w pasy a Ty będziesz miała fotelik to MUSI Ci sprzedać bilet i wpuścić do autobusu. Dowiedz się tylko ile bilet będzie kosztował-bo za darmo jeżdżą dzieci do 4rż pod warunkiem,że NIE ZAJMUJĄ OSOBNEGO MIEJSCA. Ja jadąc pociągiem kupowałam miejscówkę dla dziecka i robiłam dopłatę (1klasa). Ale tu chyba chodzi o bezpieczeństwo dziecka a nie o parę zł prawda?

jasne że chodzi o bezpieczeństwo, a 2 kolejności o to, by nas w ogóle wpuścili. Te parę złotych to już nic :)

Dlatego jak kupisz bilet to MUSI Cię wpuścić. Jakbys chciała jechać z dzieckiem w foteliku za darmo to mógłby mieć obiekcje,ale tak? Tylko zadzwon na infolinię i dowiedz się ile bilet kosztuje,żeby nie wcisnął Ci całego.

Współczuję twojemu dziecku takich pomysłów. Już w autobusie miejskim czasami jest ciężko, ale w dalekodystanowym ulala http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,548456

Dobrą opcją dla osób z tzw. "budżetem" są tanie linie autobusowe. Można zaoszczędzić i skorzystać na innych atrakcjach. Ja podróżowałam w ten sposób ECOLINES i zdecydowanie polecam. Podróż super, linie komfortowe, z wysokim standardem. Na piątkę z plusem.