czy ktoś was kiedyś wykorzystał seksualnie

raz wykorzystał tzn trwało to 3 lata ... ale już nie myślę o tym

„ze terminologii tej uzywa sie tez w odniesieniu do fantazji" W odniesieniu do fantazji używa się terminu „fantazja".

"Mundralo" z którego PGRu się pochodzi? G***ty, wykorzystywanie seksualne itp. to poważne sprawy, gimbusiarnia, niedojrzali i winni robią sobie z tego jaja.

a na kretyna mozna tez powiedziec debil,czy moze lepiej balwan?Co myslicie?

:D

gość "Mundralo" z którego PGRu.... masz racje.Ja bylam wykorzystana seksualnie przez aszego dobermana.Naszczal na mnie a pozniej chcial mi kopulowac noge.Uwazam ze on lubil piss czyli tzw."zloty deszcz" i ze wykorzystal mnie seksualnie.Zbopsiek jeden !!!

zawsze znajdzie sie ktos kto potrafi spartolic temat...

Dobermana to ty byś chciał pryszczaty gimbusie.

Ja byłam wykorzystana 2 razy.Pierwszy raz kuzyn - on miał z 15 lat a ja może z 6 czy 7. Po raz drugi przez kolegę - skonczyłam 16 lat. Czułam się brudna i brzydziłam się siebie mimo że nic złego nie zrobiłam.

ja tez sie na poczatku brzydzilam. Ale z szybko zaczelam czerpac z tego przyjemnosc

Miałam nadzieję że nie będziecie pisać tu takich bzdur.......jak ktoś was wykorzysta seksualnie to to nie jest przyjemność a wy piszecie tu takie rzeczy :O

Właśnie, to nie jest przyjemność. Kiedyś na biwaku szkolnym czterech chłopaków związało mnie taśmą, zakneblowali mnie, a potem wsadzali mi różne rzeczy w obie dziurki, a po wszystkim normalnie mnie wypuścili, przyszła koleżanka mówiąc, że mnie szukały i gdzie ja się włóczę, a ja wstydziłam się cokolwiek powiedzieć.

Można się tu pozwieżać z takich przykrych sytuacji Ja jak byłam mała to bawiłam się z bratem w kocu no takie że dziecinne a on mnie czasem łapał za c*pke czułam się fatalnie jak zrozumiałam

czy zadna z was nie miala nigdy fantazji erotycznych, np o byciu wykorzystana przez kilku facetow? Bo ja tak. I kiedy sie zaczeli do mnie dobierac to bylo dla mnie przyjemne. Nie moglam po prostu powiedziec - mozecie mnie miec kiedy chcecie bo wyszla bym na k***. Dlatego pozwalalam im sie wykorzystywac i czerpalam z tego przyjemnosc. Nie mowie tu o niewiadomo kim. To byli moi koledzy z klasy. Niestety pchalam sie w cos z czego coraz trudniej bylo sie wycofac.