Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawleczka

nie widuje ludzi od miesiecy

Polecane posty

Gość zawleczka

Zycie jest do bani, za kazdym razem kiedy mialam szanse zejsc, jakims cudem przezywalam. Obecnie mieszkam na totalnym odludziu, pracuje na zlecenie. Czasem przez pol roku nie widuje nikogo poza rodzicami u ktorych mieszkam. Teoretycznie powinnam byc w stanie sama siebie utrzymac, ale w polsce w moim zawodzie to ciezkie do wykonania. Nie chce zmieniac pracy bo to jedyna rzecz ktora potrafie robic a do stania za lada zwyczajnie juz niemam zdrowia. Przez to wszytsko nabawilam sie nerwicy i jeszcze bardziej odcielam od ludzi. Czuje sie porzucona i nieakceptowana. Nie wpisuje sie w ogolne standardy. Mam gleboko w d***e celebrytow, debilne serialiki, kobiece gledzenie o pieluchach i kosmetykach. Po prostu nie interesuje mnie to w ogole. Przez to czesto nie mam wspolnych temtow, a faceci w moim wieku sa zwykle zonaci czy cos kolo tego i zarowno ich kobiety jak i oni sami trzymaja dystans. Jestem moim zyciem tak cholernie zmeczona, szwankujacym zdrowiem, ta piekielna nerwica, niskimi zarobkami, samotnoscia. Najchetniej przestalabym istniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geraldine_
kup se miotle wsadz w d*pe i zamiataj za soba :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawleczka
mhm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmus sie i idz do psychiatry, jedyne wyjscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawleczka
Zbieram sie, chociaz mam obawy ze na tym zad*piu ciezko bedzie o jakiegos dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze Cie! busy, taksówki,pomocny sąsiad, rower...wymyśl cos i jedz do dobrego lekarza. Nie myśl o tym co musisz zrobic, tylko zamiast szukac współczucia na forum, zacznij klikac i szukac lekarza :) Trzeba Cie troche rozruszac bo mi tu przysniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawleczka
jasne, w koncu sie do jakiegos wybiore bo faktycznie sama nie daje z tym rady, a jeszcze mam miec jakies oficjalne spotkania z ludzmi i cholernie sie tego boje, juz z paru sie wykrecilam, w obawie przed atakiem nerwicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie :( tak nie chce mi się już żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi ciężko ale chyba to jeszcze nie depresja przepłakałam 3 dni ( mogłam miałam wolne ;) ) od poniedziałku do pracy i tylko na tym się skoncentruję praca i terminy a życie prywatne ( czyli uczuciowe) nie ma czegoś takiego dobrze że mam tyle zajęć nie wiem jak to opanuję ale...dam radę jak zawsze my Kobiety jesteśmy silniejsze niż nam się wydaje pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawleczko, tak mysle ze powinnas isc na wolontariat... np do schroniska dla zwierzat. Nie lubisz ludzi - ok. Ale jesli lubisz zierzeta to mozesz mimo to poczuc ze robisz cos dobrego, ze nie marnujesz zycia. Czas chyba znajdziesz miedzy zleceniami a bedziesz mogła sie zajac życiem innych zwierzat i troszke zlapiesz dystans do swojego. Przy odrobinie checi znajdzesz sposób zeby sie tam dostac mimo odludzia. Pozatym oczywiscie wizyta u lekarza wskazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×