Randka

Od 2 tygodni piszę z pewnym facetem poznanym na portalu towarzyskim. Kilka razy też dość długo gadaliśmy przez telefon. Dawno z nikim nie rozmawiało mi się tak fajnie.On stwierdził tak samo. Za kilka dni mamy się spotkać i zaczynam się trochę stresować. To głupie, ale boję się właśnie rozczarowania (którejś ze stron, lub obojgu). Spotykałam się już przez internet i nigdy nie wyszło z tego nic ciekawego :). I właśnie chciałabym, żeby w końcu się udało. Nie chodzi o to, żeby to był mój przyszły mąż tylko chociaż jakieś obustronne zauroczenie sympatia -:). Tyle, że po tylu rozczarowaniach z facetami ciężko mi uwierzyć że w moim przypadku taka wzajemność jest możliwa. Sama też nie zakoc**ję się już tak łatwo (jakiś dystans tkwi we mnie). No w każdym razie obawy są.