szokujące

Niedawno byłem w kawiarni w jednym z polskich kurortów. Było tam bardzo dużo ludzi, a obsługiwała tylko jedna kelnerka. Była zgrabna, około 20 lat. Ale uwagę zwracała najbardziej swoimi r****mi - przykucała, nerwowo "kręciła" pupą. Pomyślałem, że może chce jej się siku. Kiedy po paru chwilach podeszła do mojego stolika, żebym złożył zamówienie, łzy stały jej w oczach. Spytałem, co się stało. Powiedziała, że już nie może wytrzymać, nie ma kiedy się wysiusiać, bo cały czas nowi klienci, a ona jest sama. Zapisując moje zamówienie przestępowała z nogi na nogę. Powiedziałem, żeby najpierw poszła do toalety,a dopiero potem przyniosła mi to co zamówiłem, bo mi się nie spieszy. Powiedziała dziękuję i poszła w kierunku toalety. Już gdy wchodziłem do kawiarni, to zauważyłem, że jest tylko jedna toaleta dla kobiet i mężczyzn. Teraz stali w kolejce do wc 1 pan i 3 panie, więc kelnerka była dopiero 5. Obserwowałem sytuację ze stolika. Starała się nie okazywać po sobie potrzeby, ale widać było, że już bardzo jej się chce, bo ledwo stała. Ukradkiem trzymała się ręką w kroczu. Jak przed nią w kolejce nie było już nikogo i za chwilę miała wchodzić już ona, miała mocno skrzyżowane nogi. Kiedy drzwi się otworzyły kelnerka wchodziła chyba nie rozłączając nóg i mocno trzymając się za pupę. Po paru chwilach kelnerka powróciła na salę. Kiedy podawała moje zamówienie, nie wyglądała na wesołą. Jak odchodziła od mojego stolika, to zauważyłem, że z tyłu na spódniczce miała mokrą plamę. Więc nie zupełnie zdążyła do ubikacji.

:/

Pewnie za takie poświęcenie zarabia najniższą krajową 1200zł na rękę :-) czasem nie dziwię się prostytutkom

dales jej napiwek chociaz? biedna :(

jakim cudem miała mokrą plamę z tyłu na spódniczce, skoro się posikała to mogła mieć mokre buty i rajstopy coś kręcisz :D

boze moze jak zobaczyla kibel to juz nie wytrzymala i szybko usiadla na klapie zeby przytrzymac i zdjac rajstopy ale popuscila bo to juz bylo za silne, detektyw sie k***a znalazl od 7bolesci :O

To świr, wszędzie zamieszcza tą swoją fantazję w różnych wersjach i wali sobie konia myśląc o tych, którzy to czytają