czy ma sens bycie z kims dla kasy

poznalam fajnego mezczyzne, inteligentnego, pracowitego, z poczuciem humoru i jest do tego bogaty i zakochal sie we mnie.bardzo bardzo go lubie ale nie wiem czy kiedykolwiek pokocham...czy jest sens byc z kims mimo ze nie ma milosci a z drugiej strony wiem ze z nim nigy niczego mi nie bedzie brakowac a pracowac moge tylko dla przyjemnosci..

twoj wybor

tak

gdy się wgłębić i pofilozofować, to nic co dotyczy ludzi nie ma sensu.

większość kobiet wiąże się dla kasy więc jako kobieta powinnaś statystycznie wiedzieć.

no pewno, tylko pod warunkiem, że znieczulaczem nie będzie wóda, a zresztą odwyk i na nowo.

ja jestem i codziennie pije...

spotkalam milosc swojego zycia i stracilam ja bo facet powiedzial ze nie bedzie na mnie czekal tyle-musialam wyjechac na 2 lata za granice.dlatego tez mysle ze nie maja sensu zadne uczucia, tylko kasa sie liczy

ja bym brał. bo w końcu ile można dawać d**y za pieniądze nieznajomym. a tak bedziesz dawała jednemu i git.

jak tak pomyslec?

ale sie upewnij jeszcze czy wierzący, żeby wstydu na wiosce nie było!