Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość argo88

Sąsiadka polała mojego psa wrzątkiem JAKIE KONSEKWENCJE

Polecane posty

Gość argo88

Witajcie, chciałem opisać tutaj mój problem. Otóż dzisiaj w dzień mój pies przedostał się przez dziurę w płocie na podwórko sąsiadów i wskoczył na ich suczkę w wiadomym celu. Krzyczałem na niego, żeby wrócił, ale nie reagował. Sąsiadka otworzyła okno z kuchni i też zaczęła się drzeć na mojego psa, a potem wybiegła przez drzwi frontowe z elektrycznym czajnikiem w ręku. Najpierw zaczęła kopać psa, ale on już się zakleszczył w suce, więc zaczęła oblewać go wrzątkiem z czajnika, pies zaczął się wyrywać i w końcu uciekł, wrócił przez dziurę w płocie na nasze podwórko. Zobaczyłem, że ma poparzoną skórę na grzbiecie i naderwane prącie. Zacząłem krzyczeć do sąsiadki co ona zrobiła, ale powiedziała, że musiała, bo on krzywdził jej suczkę. Założyłem psu opatrunek na krocze, a sierść nacieram grubo Panthenolem, by dostał się do skóry. Teraz mam pytanie, czy mogę gdzieś zgłosić to, co sąsiadka zrobiłą psu, czy miała prawo, bo pies wszedł na jej posesję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem konsekwencją powinna być wp*****l dla sąsiadki. Jestem sędzią, ułaskawię cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość argo88
A kiedyś mój pies wybiegł na ulicę i zaczął obszczekiwac jakiegoś rowerzystę i ten kopnał go w pysk. Niestety rowerzysta odjechał zanim zdązyłam wybiec z kijem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2228
masakra, co za p*****lnięęęta baba! przecież to są tylko zwierzęta, natura kieruje ich zachowaniem... powinna ci chociaż zwrócić kasę za leczenie, biedny psiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze nie potrafiłaś wychowac psa. Co do suki ok rozumiem to instynkt. Ale k***a nienawidze psów które skacza za rowerzystami i wszystkim co sie rusza. Sama mam psa i moja suka tak nigdy nie robiła. Jes nauczona, że poza podórko wyjść nie może i koniec kropka. Jeśli nie potrafiłas wychowac psa to masz go trzymać u siebie i chodzmy sie waliło i paliło ma sie nie wydostac gdzies. Ten rowerzysta bardzo dobrze zrobil. Pies nie ma prawa biegac po ulicy bez smyczy i kaganca i w tej sytuacji to ty dostałabyś mandat. A co do sąsiadki. Zgłoś to na policje już. Bez przesady polewać psa wrzątkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja bym też kopnął. Akurat dość dużo jeżdze rowerem i nie nawidze jak mi takie psy gdzieś z posesji wypierdaalają za mną albo gdzieś z bramy! A ty byś jeszcze za to beknęła, 500zł mandatu jest za to albo i nawet odebranie tego kundla! Bo obowiązek jest trzymania psa na smyczy jak jest w terenie otwartym/publicznym ΚURWO jedna! jak masz swoją posesje i to zamkniętą, a nie że brama otwarta to sobie może latać luzem, ale nie tak że kundel goni, szczeka i chce gryźć normalnych ludzi którzy przechodzą obok lub przejeżdzają rowerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wxssdddssk
sąsiadka broniła swojej suki przed g***tem! pies nielegalnie wszedł na jej posesję twoja wina głupia babo, sąsiad powinien ci jeszcze obić mordę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za durna baba! MOGŁA polać psa chłodną wodą, wtedy odpuściłoby zakleszczenie, wiem że tak się robi w ostateczności, ale wrządkiem, po prostu robią tak sadyści, baba jest nienormalna :O:O :O A suczki się pilnuje jak oka w głowie jeśli ma cieczkę, a nie pozwala jej latać po podwórku gdzie w płocie są dziury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość argo88
Z tym rowerzystą to podszyw, jestem facetem i pisałem w formie męskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie możesz zgłosić to na policję bądz straż miejska. Znecanie nad zwierzetami jest karalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam młodą suczkę labradorkę (siedem miesięcy), sytuacja taka zdarzyła się jak miała niecałe 4 więc była jeszcze bardzo młoda. Mianowicie biegała luzem po takiej polnej drodze, gdzie są ogródki działkowe i nagle dosłownie zza krzaków wyjechał jak oparzony rowerzysta. Młoda najwyraźniej się przestraszyła go i zaczęła biec mu pod koła. Na szczęście nic się nie stało, jakimś cudem udało mi się ją złapać. Ale teraz już wiem, że niepotrzebnie jej jeszcze wtedy zaufałam i pozwoliłam jej biegać luzem bo nie była jeszcze bardzo posłuszna, była jeszcze szczeniakiem. Jedno tylko mnie dziwi, że ludzie w takich sytuacjach nie potrafią zrozumieć drugiej strony. Krzyczałam do tego rowerzysty żeby się zatrzymał to wtedy młoda przestanie biec. A ten miał mnie totalnie gdzieś....ja rozumiem swój błąd...ale można czasem też po prostu być człowiekiem i też zrozumiec drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedynie mogą ciebie też pouczyć o tym,że musisz dobrze zabezpieczyć teren aby nie doszło do takich sytuacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy tu głupoty wypisujecie. Sąsiadka nie miala prawa czegoś takiego zrobić. Mogła zabrać to swoją sukę a psa pogonic! Możesz to zgłosić a sąsiadka będzie musiała zwrócić koszty leczenia i pewnie zapłacić odszkodowanie. A jakby suce było źle to by sie nie nastawiła. Jak suka nie da to pies nie weźmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a umiecie czytac ze zrozumieniem? wpis o rowerzyscie jest podszywem a autor to facet mozesz zglosic sprawe ale sprawdz sobie najpierw czy nie bedzie konsekwencji za to ze twoj pies dostal sie na posesje sasiadki co do jej zachowania to szkoda slow, karalne jako znecanie nad zwierzetami w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne że sama ma psa a znęca się nad innym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tss s
Mozesz sobie zglaszac(przypadek znecania sie nad zwierzetami) jesli chcesz ale SASIADCE TO RACZEJ NIE NASKOCZYSZ W OPISANEJ SYTUACJI (w koncu dzialala pod wplywem zdenerwowania a twoj pupil wtargnal na jej posesje i to zostanie zapewne potraktowane jako okolicznosc lagodzaca) Sorry ale jak sie pozwala biegac swojemu psu po cudzych podworkach (zamiast zalatac dziury, a trzeba podkreslic, ze to jednak nie suka sasiadki wbila na wasz teren a le odwrotnie)to tak sie to moze skonczyc ze nawet zostanie zastrzelony jesli zaatakuje cudzego kota albo przestraszy dziecko mysliwego i w takim wypadku raczej nie znajdzie sie zrozumienia ze strony sadu PS a sasiadka zdecydowanie przesadzila ale badzmy szczerzy kazdy dba raczej o swoje zwierze kosztem innego a na wlasnym podworku jest na prawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tss s
I mozecie sobie gadac...jak tak mozna mieci hołubić psa a innego polac wrzatkiem...ale tak sie sklada, ze mozna nawet gdy nie jest sie zadnym sadysta. Kiedys zdarzylo mi sie, ze wyszlam z wlasnym malym pieskiem na smyczy ktory sostal zaatakowany przez biegajacego luzem innego siersciucha...zlapalam jakis grubu kij ktory akyrat lezal niepoodali i zaczelam naprawde z calej sily bezlitosnie nakladac "napastnika" w przyplywie adreanaliny nie baczac na to, ze moge polamac mu kosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to są zwierzęta które czuja tak samo jak człlwoekm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja p******ę ! psi fiut się zakleszczył ! buahahahahahahahahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowała się strasznie, ale może działała w nerwach, nie myślała za wiele... tak na prawdę Twoja wina, że pies znalazł się na jej podwórku, nie dopilnowałeś go. Ja wiem, jak ona mogła się czuć, mam sukę i tabuny psów kiedy ma cieczkę. Ona jest w domu a psy pod domem na moim podwórku. Nie mam dziur w płotach - są takie sprytne, że wchodzą górą jak koty, jeden wariat skacze jak kangur, inny jest tak chudy, że mieści się między sztachetami od sąsiada... cyrk na kołach. Zimą wychodziłam do pracy i jeden z tych piesków /ten sam weteran od lat/ rzucił się na mnie i wbił się zębami w buta. Nie mogłam go na własnym podwórku uspokoić. Udało mi się go wrzucić do domu, zamknęłam drzwi i zadzwoniłam do sąsiada a on powiedział, że on ma tego psa już dość i nie będzie go zabierał /prosiłam żeby przyszedł/. W takim razie poinformowałam straż miejską i sąsiedzi dostali mandat. Nie wiem ile, ale był sam burmistrz ;-) Głupia sprawa, ale nerwy mnie na prawdę poniosły. Trzeba psa pilnować, nie wyobrażam sobie, żeby psy sąsiada wpadały przez płoty i skakały na moja a ja patrzyła sobie z aprobatą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, masz obowiązek pilnować swojego psa, terytorium sąsiada też nie wolno naruszyć,Twoim obowiązkiem jest pilnować swojego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam unikać wychodzenia z suczką jak ma cieczkę, nakładać jej psie majtki, itp. no ale wiadomo nie zawsze można tego uniknąć, w końcu piesek musi się gdzieś załatwić. Na różne ataki obcych psów przydaje się gaz pieprzowy - niestety, ale niektóre samce mogą być bardzo agresywne i za chiny nie da się ich odciągnąć. Taki gaz krzywdy im nie zrobi, a przynajmniej przestraszy! Zachowanie sąsiadki okropne! Rozumiem, że się wystraszyła, że bała się, ale u licha, wrzątkiem? No ludzie! Stało się trudno, dać suce zastrzyk PO i zreperować dziury w płocie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no blagam
Ogrodzona posesja jest przedłożeniem domu...sasiadka miala prawo wypuscic swoja sunie (nawet z cieczka) aby sie zalatwila w obrebie przydomowego podworka uwazajac to za zachowanie bezpieczne a twoj wszarz nie mial prawa wbiegac na cudzy, prywatny teren i atakowac (bylo nie bylo ale jest to forma ataku, nieaprobowanego przez wlasciciela terenu zachwania a dodatkowo problem "co zrobic ze szczenietami" zapewne spadlby na sasiadke) BARDZO DOBRZE KOBIETA POSTAPILA, TAK WLASNIE NALEZY TRAKTOWAC WSZYSTKIE KUNDLE, KTORE WBIEGAJA NA CUDZE POSESJE I ZALATWIAJA SIE NANICH (MORDUJA KURCZAKI, ATAKUJA KOTY ITP) LATAJA PO OSIEDLACH BEZ SMYCZY I KAGANCA LAPIAC ZA NOGAWKI ROWERZYSTOW I STRASZAC DZIECI. koniec i kropka PS A probujac zaszkodzic sasiadce na drodze formalnej to mozesz sie co najwyżej osmieszyc i narazic na pokrycie kosztow sadowych heheheheehehehhhehehhee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jeżdże na rowerze i nie nawidze psów biegających luzem i obszczekujacych ludzi na rowerach Własciciele powinni dostawać mandaty z 500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnna12
swoja suke mogła oblac wrzatkiem!!!!!! jak psy sie zakleszczają to jest suki wina bo sie spina ze strachu!!! Co za kuurwa j***aana!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prowo już było :) poprzednim razem nieco śmieszniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdź do weterynarza. On może wie co w takich sytuacjach robić, ale na pewno to podlega karze za znęcanie się nad zwierzętami. Nie dostanie za to 2 lat, ale grzywnę pewnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×