Otoczony przez bogaczy

Moja dzielnica w coraz większym stopniu jest zamieszkana przez ludzi bogatych. Zaczynam się tu czuć coraz bardziej wyobcowany. Moi najbliżsi sąsiedzi to ludzie majętni. Dużo się tu robi rodzin z dwójką dzieci, gdzie kobieta jest piękna i fajna, ludzie na poziomie. Frustruje się tu. Czy uważacie, że powinienem opuścić swoją dzielnicę? Mógłbym jechać do małego miasta na wschodzie Polski, do babci, ale tam nie miałbym pracy raczej. Co mi doradzacie? Albo zamieszkać gdzieś na działkach? Lub wyjazd do Francji, ale na razie nie udaje mi się to. Jaka jest Wasza opinia w sprawie mego życia i jego dalszego kierunku?

proponuje wycieczke do sudanu

Do Afryki nie jadę, odpada.

Up

no to Delhi

Też nie.

A ja myslalem, ze wyjechac na Pacyfik.

Ja jak miałem z 19 lat to też myślałem, żeby gdzieś dalej.

Sprawdzałem kiedyś koszt takiej wyprawy...co najmniej 30 tysiecy trzeba miec żeby zostac tam kilka tygodni. 20tys to przelot z PL do Australii a potem dalej :(

Ja myślałem, żeby na Karaiby. Ale bardziej ostatnio też, to do Francji.

Na Karaibach nie jest zbyt bezpiecznie. Kuba bardzo mi sie podoba, Bahamy i Sint Marteen. Najbardziej cywilizowane miejsca.

Ja to na Korsykę najbardziej chciałem jechać. Nie znam się na Karaibach dobrze, ale chyba są tam fajne miejsca.

Jako dzieciak fascynowałem sie Francją ale gdy zobaczyłem ten kraj to czar prysł, jest tam strasznie brudno, w Paryżu ludzie są niemili, oszukują w restauracjach :( Mógłbym mieszkać na południu np Saint Tropez, Nicea

Looooser mieszkasz może gdzieś w okolicach ołtaszyna, wojszyc?