Moje roczne dziecko nie zjadlo dzis zupy i miesa

a ja sie poddalam i dalam jej kanapke z wedlina. A myslalam, ze jestem twarda i przetrzymam ja az zje.

ojejku:D jakie to smutne:D

Na wszelki wypadek zadzwoń do szpitala. A jeśli to nic poważnego, to koniecznie udaj się z dzieckiem do psychologa bo zaczynają się poważne problemy wychowawcze.

A Ty jak masz ochotę na kanapkę to zjesz zupę? Albo jak chcesz owoce przegryźć to siadasz do drugiego dania? Dla mnie to zawsze było niezrozumiałe, wpychanie jedzenia bo jest, ma zjeść bez względu na to na co ma ochotę i nic innego nie dostanie. Mój dzisiaj nie miał ochoty na obiad, chociaż normalnie za rybą przepada, coś tam skubnął, odszedł- niech idzie, będzie głodny to przecież powie...

alez to smutna historia :-( Dobrze, ze wyrzucilas to z siebie, ze podzielilas sie z nami tym bolem. Moze bachor nie zdechnie.....

Autorko, jestes idiotka.