Nie chce miec faceta bo

Te czasy nie sprzyjaja wiernosci. Kolezaneczki,znajome ,fejsy,zaczepki. Poznalam faceta niby spokojny,ulozony,pracowity... I szybko skonczylam znajomosc,nim sie to rozwinelo. Tu kolezaneczka z dawnych lat,Tu z ta byl na imprezie...Pieprzyc ich!:(

wyluzuj... ciesz się chwilą... po co takie zamartwiania :)

Tak,najpierw sie bede cieszyc,a potem ryk. Wole uniknac,nie warto. Wszyscy wokol sie nie szanuja.

Ja sie boje ze bedzie chcial miec kiedys dziecko. :O I co wtedy bedzie? :D

skoro dla Ciebie wyjście gdzieś z koleżanką to od razu zdrada to masz problem w głowie i nie potrafisz zaufać nikomu. Nie nadajesz się w tej chwili do związku.

NIE RYCZY SIĘ Z POWODU .... FACETÓW

No cóż... ja wolę żyć chwilą i czerpać z niej. Żyć intensywnie a nie wiecznie w obawie o coś. Może mnie zdradzi, może nie. Na razie nie dał mi powodów do zazdrości - a nie będę go oceniać stereotypowo, że "wszyscy faceci coś tam". Nie wiem ja bym tak nie mogła żyć, unikając czegoś ze strachu przed tym co MOŻE (a wcale nie musi) się wydarzyć. Nie masz szklanej kuli. _______ Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Prawdziwych przyjaciół na Twojej drodze, dużo zdrowia, uśmiechu na każdy dzień. Żeby okres studiów był najlepszym z dotychczasowych w Twoim życiu. Spełnienia marzeń! :*

Nie mam problemu w glowie! Wypraszam sobie,nie stawiaj diagnoz Jak nie masz uprawnien. Jestem konserwatywna,nie wierze w przyjaan z kobietami,nie z tych czasow!

Jak nie ma uczucia,to sie nie ryczy. Jak jest to owszem.

panna cotta zazdroszcze Ci myslenia;)

tylu fajnych facetów na około a ta ciągle tylko tych złych widzi!

No ja tez tak myslalam jak panna cota,teraz zycie to zweryfikowalo. Zabawilam sie w szpiega amatora i znalazlam co nieco. Moja definicja: kazdy,ale to KAZDY ma cos za pazurami,kwestia tego kiedy to odkryjemy,i co z tym zrobimy. Mozecie sie ludzic dalej,nikt wam nie broni.:)

Mi moj znajomy - porzadny chlopaka powiedzial, ze mi wspolczuje ;) bo jestem straszna idealistka i zycie da mi po d***e ;) ale, ze oczywiscie zyczy mi zeby tak nie bylo ;) Sam dal mi po d***e odrzucajac moja milosc ;d ale pewnie mial swiadomosc, ze nie podola moim wymaganiom ;)