Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NIE MAM ANI JEDNEJ OSOBY PRZY KTÓREJ MOGŁABYM BYĆ SOBĄ

Polecane posty

Gość gość

no nikogo,przed każdym muszę udawać kogoś kim nie jestem,zatajać,pilnować się,nie mam się totalnie przed kim otworzyć,co za porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też w każdym towarzystwie mam inną maskę, i co z tego? tak to już jest że ludzie kłamią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to z tego,że to udawanie jest męczące i powinno się mieć chodziaż jedną osobę,przy której można mowić co się myśli i czuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam taka osobe, ktora znalam 19 lat ale ostatnio to sie zmienilo, ta osoba sie zmienila. na szczescie poznalam super osobke, przy ktorej moge byc naprawde soba. dobrze miec takich ludzi i zawsze mozna poznac taka wiec nic straconego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy trzeba udawać przed wszystkimi kogoś kimś się nie jest,ukrywać emocje,myśli,i nie mieć nikogo żeby szczerze pogadać,męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mialo byc znam a nie znalam, no bo znam ja nadal przeciez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego tak udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego udajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym mieć jedną !jedną osobę przy której mogę być naprawdę sobą,przestać udawać bo już mnie ściska od tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od czego jest odpoczynek! mnie tam zresztą wtapianie się w tłum nie męczy, za to nudzi, nie wiem jak wy ale ja poznawszy całe zgraje osobników obojga płci stwierdzam że prawie wszyscy są nudni, do bólu prości i niemiłosiernie głupi, czy ktoś ma podobne odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego udaję?bo nie chcę pokazać innym moich słabości,spotkać się z szykanowaniem lub odrzuceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też.. Chciałabym móc opowiedziec co działo sie u mnie w domu.. Jak jest.. To wszystko co mnie dręczy.. Chciałabym zeby ktoś mnie posłuchał.. Żebym mogła mówić wszystko.. Albo cokolwiek i nie czuć się w stylu "wszystko co powiesz zostanie wykorzystane przeciwko Tobie"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 00:02 podzielam twoją opinię.na dodatek to wtapanie się też mnie nudzi i męczy,albo np udawanie że nic się nie stało,tak zwane amerykańskie ''i'm fine'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 00:04 - o tym też mowię,właśnie o to mi chodzi.żeby ktoś nie wykorzystał tego co mówię przeciwko mnie,nie ufam ludziom a chciałabym chodziaż jednej osobie zaufać.a tu np nawet własnemu mężowi nie można ufać-bo nie daj boże zdarzy się rozwód i on WSZYSTKO co do słowa wykorzysta przeciwko nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaufanie jest pospolite, każdy w jakimś zakresie ufa bankowi, kierowcy, serwisantowi windy czy rzeźnikowi oczywiste jest że bezgranicznie ufać nie możemy nawet sobie, a hipokryzją jest narzekać na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tym osobom płaci się za usługi,a znajomym za towarzystwo się nie płaci..w tym rzecz.nie mówię tu o bezgranicznym zaufaniu-tylko możliwości bycia sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się właściwie dzieje kiedy jesteś sobą? Ja dla przykłady zraziłbym do siebie wielu ludzi utrudniając sobie życie, gdybym zaczął mówić ludziom prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co się dzieje,gdy jestem sobą ;) tzn zrażam do siebie ludzi.czasami mam dość skrajnie poglądy,uczucia i myśli których wolę nie uzewnętrzniać,bo wiem z czym by się to spotkało.kiedyś byłam sobą i jedyne co z tego miałam to kłótnie,wyśmiewanie,ignorowanie lub bagatelizowanie.teraz nie zwierzam się nikomu,chyba że anonimowo na kafeterii jak np teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat zabawna prawda jest zazwyczaj nieszkodliwa, unikać trzeba robienia z siebie idioty-ki w jednych grupach, inteligenta w innych, a kiedy ktoś podchodzi do tego co mówisz z obojętnością oznacza to że się tym nie interesuje, trzeba wtedy zwrócić uwagę osoby bądź grupy szukając tematów od których nikt się nie odwróci, szczerość jest zazwyczaj niebezpieczna i konieczna zawodowo, a szczerą osobę (przyjaciela) trzeba po prostu wypatrzeć, jednak nigdy nie będzie tak że będziemy mogli się ze wszystkiego zwierzyć komukolwiek po za Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×