Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co się ze mną dzieje jak mam z tym żyć

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jeszcze 5 minut temu myślałam o tym co tu napisać i było tego tyle, że nie mogłam zapamiętać. A teraz patrzę się i zupełnie nie wiem o czym napisać, ale muszę spróbować choć jest to dla mnie trudne. Mam nadzieje, że znajdzie się choć jedna osoba, która do końca przeczyta to co tutaj napiszę i postara mi się pomóc.. Zacznę od tego, że ok. Miesiąc temu moje życie zamieniło się w koszmar. Był koniec lipca, moja najlepsza przyjaciółka wyjechała na wakacje do rodziny, a ja zostałam w domu i z braku komputera, telewizji, zaczęłam sobie rozmyślać o życiu o chorobach itp i właśnie wtedy nagle mnie coś naszło by poczytać o psychicznych, więc wzięłam telefon i doszukiwałam się różnych chorób i objawów. Po przeczytaniu ich coś we mnie pękło, rozpłakałam się i leżałam na łóżku, wpadłam w jakąs histerie, bo wmówiłam sobie, że mam wszystkie choroby. Od tego dnia zaczął się prawdziwy koszmar. Zaczęłam ciągle nasłuchiwać, czy serce mi szybciej nie bije, czy dobrze oddycham itp itd, aż w końcu przez to nasłuchiwanie zaczęłam słyszeć każdy nawet najmniejszy szelest z podwórka albo coś, potem doszły ataki paniki, odrealnienie, bóle w klatce piersiowej, karku i głowy, agresywnosc, czułam, że zaraz sie przewale idąc, że mdleje, a normalnie spałam, jadłam i wgl więc nie wiem skąd takie osłabienie, ciągle jestem zmęczona potrafie nawet cały dzień w łóżku przeleżeć, zapominam ciągle wszystkiego po prostu czuje, że umieram fizycznie, a psychicznie przestaje myślec mój mózg się wyłącza i staje się roślinką. Ciągle przed oczyma mam siebie leżącą na łóżku w psychiatryku nie wiedzącą co sie dzieje i boje się, że tak właśnie skończe.. o niczym innym nie mysle tylko o tym, ciągle płacze i to z byle powodu, wszystko mnie drażni nawet dźwięk jak ktos chodzi, mam różne dziwne fobie, lęki a najbardziej przed chorobami szczegolnie schizofrenią, mam zupełny brak uczuc wczesniej jeszcze na początku "mojej choroby" czułam coś, a teraz nic i mam wrażenie że świruje. Np dzisiaj tata na mnie mocno nakrzyczał, a ja nic zero reakcji wręcz wydawalo mi się to smieszne i mialam ochote się śmiac, ale jakos się pwstrzymalam. Tak normalnie to bym się tym przejęła i mnie to martwi. Nie odczuwam zadnych uczuć, mam poplątane myśli nie potrafie juz normalnie funkcjonowac jestem zmęczona psychicznie nie daje już rady mam takie objawy których nie potrafie opisac nawet teraz gdy to pisze 0 uczuć choc jest to dla mnie strasznie trudne. Cierpie juz tak od miesiąca, a mam dopiero 14 lat i całe życie przed sobą, a nie chce zostać świrem bo zawsze byłam spokojną miłą i towarzyską dziewczyną. Nie powiem tego mamie, nie pojde do psychiatry, bo to rodzice zryli mi psychike przez to jak sie zachowywali przez te 2 lata, a mianowicie znęcali się nade mną itp. Nie pojde na policje, nie pójde do psychologa szkolnego bo bardzo kocham rodzicow i sama musze wszystko zrozumiec i sobie poradzić tylko, że teraz widze jak to trudno i ze nie daje sobie rady. Jestem na wykończeniu te ciągle lęki, przygnębienie doprowadziło mnie do takiego stanu, że chce się zabic. Na prawde błagam o pomoc ;( ja już nie wiem jak mam życ z niczym sobie nieradze boje się, że zostane świrem z żółtymi papierami, a ja zawsze byłam taka ambitna, dobrze sie uczylam, a teraz to już przeszłość.. nie napisałam nawet polowy co chciałam, ale nie mam już siły. Co do objawow to przypomniało mi się, ze mam jeszcze pogorszony wzrok, wszystko co zrobie wydaje mi sie byc chore i dziwne a wcale nie jest, problem z koncentracją, natrętne myśli, brak odróżniania np czy cos chce czy nie, nie potrafie tego okreśic, w jednym dniu wydaje mi sie ze mam za grubą twarz, a w drugim, że za chudą, a i jeszcze kołatanie serca, problemy z oddychaniem. Tych objawó jest coraz wiecej ja chce umrzec nie daje juz rady. Jeśli ktos ma podobny problem, albo cos to niech tez pisze na gg 9204135. Naprawde błagam o pomoc..nie chce sobie życia zmarnowac. Jedyne co mnie pociesza, to to, że czasem zapomne o tym wszystkim na minute i jest przez chwilę cudownie. Każy ranek jest piękny, ponieważ jest nadzieje, że coś się dzisiaj zmieni. Juz chyba z 20 razy zadawalam pytanie na forum i nigdy żdnej odpowiedzi. Tutaj pewnie tez nie bedzie ale spróbuje. Proszę tylko o pomoc i wyrozumiałość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko, Ty nie możesz zostać bez pomocy. Ona jest na tym etapie konieczna. Moze to byc zwyczajna burza hormonów typowa dla wieku, ale może też być początek bardzo poważnej nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ty 14-latko robisz o tej porze przed komputerem? Jutro szkoła! To jakas sciema chyba, provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja będę chciala to nawet pojde spac o 5 rano i na rozpoczecie nawet nie pójdę to tylko ode mnie zalezy, a nie od osoby ktorej wgl nie znam. Więc prosze bez takich durnych odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgvvv
o rany,strasznie mi cie szkoda :( idz koniecznie do psychologa, chyba w kazdym miescie sa darmowe poradnie (ja chodzilam do takiej dla narkomanow ale tam tez przyjmowali dzieciaki z innymi problemi,to bylo takie ogolniendla mlodziezy) i do psychiatry moze zajrzyj,ale to jak ci psycholog poleci, dobierze ci jakies leki. trzymaj sie cieplutko i koniecznie pojdz do lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włsnie mam tez taki problem, ponieważ mieszkam na wsi więc nie ma zadnego psychologa, a do miasta jest 30 km, a ja mamie na pewno nic nie powiem, bo sie wstydze i mam do niej żal, bo wiem, że to jej wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty się nie rozchorowałaś od tego. już wcześniej byłaś chora i sobie nie zdawałaś sprawy, miałaś z*****e mechanizmy obronne i dlatego tak wszystko Cię wzięło. albo może tępe prowo? to na głównej teraz o raku też jest Twoje, gimbo?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×