Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie umiem kochac

Nie kocham własnego dziecka

Polecane posty

Gość nie umiem kochac

Jest to dosyć trudny temat ale tu chociaż moge komuś to powiedziec. Mam 18 lat 11 marca urodziłam syna w 26 tygodniu ciąży . Dosyc wczesnie zaszłam w ciąży .Na poczatku byl to szok i wgl. ale później sie zaczynałam przyzwyczajać od koniec 24 tyg. wszystko bylo ok cieszyłam sie że bede miała dziecko . Filip urodził sie wczesniakiem na porodówce leżałam 3 dni po porodzie zabrali go do innego szpitala a ja leżałam wsród dwóch matek ktore caly czas mowily o swoim dziecku a ja nie mogłam mojego nawet zobaczyc,,, 4 miesiące leżał w szpitalu ledwo go odratowali miał 3 operacje i wgl , Jak był w szpitalu bardzo było mi trudno że go nie ma przy mnie , nie mogłam sie doczekać aż wezmę go do domu ale jak już był to dużo sie zmieniło. Czuje że nie kocham go modle sie do Boga żeby ta miłość przyszła zeby mi nie odwaliło i zebym mu nie zrobiła krzywdy . To wygląda tak że jak on płacze to mnie poprostu szlag trafia ,mimo tego że wiem dlaczego płacze . Chłopak wczoraj wyjechał za granice to jeszcze bardziej mnie dobija. Chciała bym być dobrą matką ale widze że sie oddalam od Filipka . Nie mam z kim porozmawiac bo jest mi naprawde trudno...Nie wiem co mam robic czasem mysle nawet żeby go oddać zeby ucieć i mieć spokój. Proszę pomóżcie bo nie wiem co mam już robic.;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale masy internet załóż gg i gadajmy nie bedziesz sie czuła taka samotna a rady innych kobiet ze przez podobne płacze i lęki przechodziły dodadzą ci otuchy tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj go ludziom ,którzy pragną dziecka a ty zajmij się melanżami czy ty co do tej pory robiłaś , nie jesteś gotowa na dziecko ,jeżeli mówisz ,że boisz się zrobić mu krzywdę lepiej go oddaj jak masz by taką matką jak matka słynnej Madzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Twoja mama Ci nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bejbi blues ,włóż go do skrytki na dworcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może kochasz tylko tego nie potrafisz zauważyć? Moja jest 4 dni młodsza. Ja też sie denerwuje jak córka ciągle placze, nie chce spać, budzi sie w nocy i marudzi. I mimo że mnie wkurza to najbardziej zauważam miłość jak np zniknie choć na chwilę. Np jak chłopak weźmie ja ze sobą na zakupy żebym ja mogła odpocząć czy coś zrobić.:) jest ciężko zwłaszcza jak sie jest samemu, ja np z mała jestem całymi dniami sama i może dlatego tak to na mnie działa. Przebywając z kimś 24 na dobę to można mieć po jakimś czasie dość. Takie uroki. Może jak podrośnie, nie będzie plakać, marudzic to Ci sie odmieni.:D Też mam 18 lat.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre z was, to sa tak pomocne, że aż słabo się robi- a niby matki Autorko moim zdaniem powinnaś skonsultowac się jak najszybciej z psychologiem lub psychiatrą, ponieważ według mnie cierpisz na depresje poprodową, poszukaj u siebie ośrodka który zajmuje się pomocą rodzinom, tam dostaniesz wsparcie i zapewne zajmie Ci to dłuższy okres czasu, ale przyjdzie w koncu taki moment, że zaczniesz cieszyć się macierzyństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd jesteś. bo teraz potrzebujesz dużo pomocy i jeżeli w domu nikogo takiego nie masz to ja chętnie bym Cię odwiedzała i pomagała przy dziecku, żebyś miała czas odpocząć i zatęsknić za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem kochać
Prosze mnie nie porównywać do katarzyny albo bejbi blues !!!! Mimo że może tak pisze nie zrobiła bym tego umyślnie i zapewnie nie umyślnie równierz. Łatwo powiedziec idz do psychologa , ja nie jestem taka że łatwo mi jest sie wygadać moja mama nie żyje a to też dużo utrudnia.... Chciała bym miec kogoś z kim można porozmawiać , bo mimo ze mam wsparcie w chlopaku to to nie to samo. Chciała bym pokochać te dziecko albo chodziarz zauważyć ze jest dla mnie ważny . Czuje sie strasznie że taka jestem bo on tyle przeszedł operacje rehabilitacje a jego matka go nie kocha nie chce żeby był nie szczęśliwy bo w tedy i ja nie bedę szcześliwa .Też tak mam jak go nie ma w pobliżu ktos go zabierze na spacer to dzwonie co chwile i sie martwię czy nic mu sie nie stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
ty kochasz to dziecko,tylko masz depresje poporodowa i potrzebujesz pomocy specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
w dodatku jestes mlodziutka i Ciebie to przeroslo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś jedyną która ma takie odczucia autorko, kiedys dawno dawno temu opowiadała mi o podobnym problemie moja kuzynka. Dopiero gdy jej dziecko zachorowało, ona zrozumiała ze jej kocha i to bardzo. jak ja urodziłam swoja pierwsza córke to przez krótki czas miałam podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne... miałaś się za wielce dorosłą, zabrałaś się za rzeczy dla dojrzałych i masz nagrodę.... co za ludzie, biedne dziecko- czy to jego wina, że urodziła go ***?!!!! I będzie miał przez ciebie zniszczone życie, jak go oddasz :( :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedny maluszek :( po operacjach , tyle wycierpiał malutki , a ta su** po tym wszystkim nawet nie umie miłości mu okazać. Dziecko czuje , wszystko ... Zarówno miłość, jak i niepokój. Jesteś kolejną paskudą , której w wyrku było dobrze zaszaleć, chłopaka... Obcego kochasz , a człowieka z tej samej krwi i kości nie potrafisz. Nie mogę. Jak czytam takie rzeczy , to aż chce się palic na stosie takie kurest*** nieodpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie czesciej zdarza niz mysliz, tylko ze nikt o tym nie mowi.nie kazdy czuje milosc do dzieck od rzu po urodzeniu. Mysle ze masz depresje poporodowa. moze psychiatra pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem kochać
Tak myslalam że bedą takie komentarze ciekawa jestem czy wy jesteście matkami i czy przechodziłyście to co ja? Jesli nie to k***a nie wypowiadajcie sie bo łątwo jest kogos osądzac nie wiedząc tak naprawde nic.!! Napisałam tu bo chciałam zeby mi ktos doradzil co mam robić,. Heloo nie pisze tu że chce zabic swoje dziecko w żadnym wypadku poprostu mam problem z uczuciami !! zresztą nieważne nazywajcie mnie szmatą suką d****ą czy jakos tam jeszcze , bo tak najlepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele matek zaczyna kochać dziecko stopniowo, dopiero po pewnym czasie, gdy np załapią kontakt, mogą się porozumieć z dzieckiem i razem spędzać czas czyli ta więź się zacieśnia. To też normalne. Na początku instynkt sprowadza się do tego żeby zadbać o niezbędne minimum potrzeb dziecka i go nie zabić. :) (Z doświadczenia.) Nic się nie przejmuj. Jesteś dobrą matką bo przetrwałaś już sporo. Gdy wreszcie dziecko da odpocząć, uśmiechnie się, ty znajdziesz czas da siebie, to poczujesz się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam córeczkę z lutego, więc dzieciaczki w podobnym wieku są. Rozumiem Cię, chcesz pogadać, wyżalić się, aby Cię nie osądzano. Jak chcesz to napisz na maila lola_martines@wp.pl pogadamy przez maile to nie będziesz musiała czytać tych wypocin bezsensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz pogadac to napisz. Magda.s@windowslive.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będąc matką ominelabym wgl ten temat szerokim łukiem. Co to za matki ? Suka za szczeniakami w ogień pójdzie a takim scierom nie szkoda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem kochać
Już nie rób ze mnie takiej szmaty. Nie dała bym nic zrobic synkowi !!! Ty już poprostu wszystko mieszasz..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez taka mialam z moim synkiem, urodzilam w wieku 19 lat za namowa tesciow, chciaz psychicznie I finansowo nie myslismy oboje z mezem gotowi na dziecko, jego rodzice poprostu chcieli miec nad nami kontrole... Lata lecialy, a ja tez ciagle odtracalam syna I go nie kochalam tak jak powinnam, poprostu za mloda bylam. Pokochalam go dopiero jak syn mial jakies 13 lat, jak zaczelam wiedziec ze odchodzi powoli z domu. Wiele rzeczy nas ominelo I nie da sie nadrobic. Nie powinno sie miec dzieci za wczesnie... Robi sie tym szkode sobie I dziecku. Dla tesciow moj syn tez okazal sie zabawka, ktora mysleli, ze moga ustawiac, zalaczac, wylaczac jak beda chcieli, niestety ciagle sie "im psula", tzn nie sluchal sie ich, nie robi tego czego chcieli, ja zreszta jak ich przejrzalam tez bylam "czarna owca". Od lat juz nie utrzymujemy z nimi kontaktu. Moze pokochasz swojego synka, ale wiele lat upynie I duzo was ominie, czego nie nadrobicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie dzieci cierpią z braku miłości. Później wychodzą na złych ludzi umyślnie by zwrócić tylko na siebie uwagę przez niska samoocenę spowodowana brakiem zainteresowania ze strony bliskich. Cierpią w przyszłości na depresję i inne choroby psychiczne. Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie dzieci cierpią z braku miłości. Później wychodzą na złych ludzi umyślnie by zwrócić tylko na siebie uwagę przez niska samoocenę spowodowana brakiem zainteresowania ze strony bliskich. Cierpią w przyszłości na depresję i inne choroby psychiczne. Taka jest prawda.>>> ale zdurne uogolnienie, jestes psychologiem jak z koziej d**y trabka. Moj syn jest dobrym dzieckiem, nie ma niskiej samooceny, bo przez to, ze nei mieszkamy w PL, a niska samoocene maja wlasnie dzieciaki w PL, nie przez brak milosci rodzicow, ale przez gowniane zycie jakie sie im przedstawia, nauczyciele, ktorzy sa sadystami i maja dzieciaki za gowno, nawet najlepsi rodzice, tego nei wyprostuja. Z niska samoocena wogole ksztaltuje sie ludzi z niska samoocena, bo maja byc poslusznymi chlopami panszczyznianymi, ktorzy beda pracowac z pochylona glowa za miske ryzu. Wiele dzieciakow z taka zwana nadopiekuncza matka staje sie sadystami, bo sa rozwydrzeni i przyzwyczajeni, ze ciagle sa w centrum, gdy tego nie ma wyzwala sie w nich agresja, potrafia sie znecac nawet nad zwierzetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaro12380
Co Ty pier***pisz!!? Jak taki dzieciak później ma być dobry?? Ciut nie patola!!! Dla tej gowniary jej Alvaro jest na 1-wszym miejscu, tj wyżej bankowo woli jakiegoś obcego, a nie dziecko z wpadki jak wiadomo niechciane. Precz z kur***mi !!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrafie kochac
Wszystkim hejtom dziękuje naprawde dzieki wam moze w krótkim czasie ale dużo zrozumiałam. Może dla was jest to śmieszcze i chore ale ja naprawde nie czułam sie dobrze,chce sie nim opiekować kochać go i być najlepszą mamą tylko poprostu na początku było mi bardzo ciężko.Nie chodzi mi o imprezy że nie mogę wychodzić jezdzic i szaleć albo o faceta że jest dla mnie ważniejszy. Tylko poprostu bałam sie . Wcześniej nie miałam kontaktu z dziecmi może to dlatego a może nie byłam gotowa na dziecko. Jest mi dużo lepiej że sie tu "wygadałam" chociaż wszyscy uważacie mnie za wredną zimną suke która nie powinna stąpać po tej ziemi a najlepiej to mnie na szubienice wziąć pewnie też bym tak zareagowała ale pamiętajcie że nikt nie jest doskonały nikt nie urodził sie od razu matką polką. Ja staram sie jak mogę najlepiej wychowywać go, żeby nie skrzywdzony mimo że nie wychodzi mi to czasem najlepiej ale sie STARAM . I dzisiaj zrozumiałam że nie umiała bym już bez niego życ jak sie do mnie uśmiechną gdy go pocałowałam to płakałam jak głupia ze szcześcia ,nie wiem jak mogłam myśleć że go nie kocham... To jest taka mała kruszynka która jeszcze nic nie rozumie,mimo że to wczesniak ważący zaledwie kilo po urodzeniu jest bardzo silny i ja wiem że też musze byc bo mam synka, nie jest on wpadką dla mnie bo nie można tak nazywać dzieci .jest poprostu nie planowanym maleństwem które też chce być szczęśliwe.;) i to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś złą matką Te wszystkie matki polki co tu się odezwały z wyzwiskami mają nierówno pod sufitem Twoje odczucia są normalną reakcją młodej kobiety, która nieplanowanie została mamą Poradzisz sobie Jesteś silna, to widać po Twoich wypowiedziach Na zbudowanie więzi z dzieckiem potrzeba czasu Jeżeli dziecko nie było planowane i wyczekiwane to twierdzenie, że dziecko pokocha się ot tak z marszu to między wiersze można wsadzić Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie czas ja mialam 25 lat , mame meza a i tak depreche mialam, syn mnie denerwowal bo czulsm sie jak wiezien, seiat dir zmnienil bylam niewyspana plakalam po katach , ale liczylam tyg dziecka i to kiedy zacznie robic rozne rzeczy- usmiechac sie siadac ,i ta milosc byla i jest czyms cudownym, badz cietpliwa a wlasnie w synku bedzoesz miec najblizsza osobe ktora pokocha cie bezwarunkowo, moj ma 5 lat i jest juz madrym facetem, pomaga duzo rozumie i kocha mnie nad zycie a ja jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczęłam kochac dzieci stopniowo. Po tym, jak nawiązałam z nimi kontakt. Nie jestem z tych matek, co podniecały się każdą kupką. Ty też tak spróbuj. Nie zostawiaj syna nikomu obcemu, bo będziesz tego żałować. Ja wiem, że jesteś bardzo młoda, ale musisz to wytrzymać, dla Niego! On potem da Ci nieobliczone pokłady radości i niejeden powód do dumy. Tylko wychowaj go na dobrego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem kochac
Dziekuje bardzo że mnie rozumiecie,naprawde to miło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×