zawiedziona na przyjaciolce dlugie ale prosze o rade co mam robic

Witajcie Forumowiczki, Ja to chcialam sie wyzalic tylko:( ... zawiodlam sie na przyjaciolce. Znam ja od malego. Praktycznie wychowalysmy sie na tym samym podworku. I kiedys za gowniarza obiecalysmy sobie ze bedziemy na swoim slubie - Mialysmy wtedy moze po 13 lat. Niestety czlowiek sie zmienia i czasy sie zmieniaja. Ja jak mialam 13 lat wyjechalam z PL do innego kraju. Mimo to zqwsze utrzymywalam z nia kontakt. Po pewnym czasie dowiedzialam sie od paru osob ze zaczela plotkowac na moja siostre co mi sie nie podobalo. Jestem szczera osoba i odrazu chcialam to wyjasnic. Nie gadalysmy 4 lata. Potem przyjechalam do PL chcialam to naprawic.. w koncu bylysmy przyjaciolkami. Pare dobrych lat bylo oki. Rok temu zareczylam sie z moim narzeczonym i planujemy slub za rok. Poniewaz to my placimy za swoj slub a nie rodzice to zdecydowalismy sie na skromny slub, tylko bliska rodzina. Z szacunku do niej poinformowalam ja ze nie za rok biore slub ale zapraszam tylko bliska rodzine wiadomo dziadkow rodzenstwo mojej mamy rodzienstwo i rodzicow. Powiedzialam jej jaka jest sytuacja to mnie zwyzywala od najgorszych. OK Po jakims czasie znow sie pogodzilysmy. Przyjechalam do PL postanowilam poruszyc ten temnat znowu aby sytuacja byla klarowna i zeby nie bylo fochow. Powiedzialam jej ze bylo by mi bardzo milo jak by pomogla mi zorganizowac panienskie - chcialam zeby chociaz w panienskim uczestniczyla i byla mi bliska- zgodzila sie. Wrocilam do Kraju w ktorym mieszkam i normalnie z nia pisalam na fb . Zalila sie ze nie ma kasy na jakies zaszczyki wiec postanowilam jej wyslac 200 zl na zaszczyk. Dziekowala. Ja zachorowalam i nie mialam jak jej wyslac kasy wiec napisalam do niej ze zrobie to na tyg. Napisla mi ze nie potrzebuje mojej kasy po za tym znalazla prace. i od tamtej pory sie do mnie nie odzywa co lepsze!!!!! Obgaduje mnie do naszych znajomych ze jestem klamczucha ze raz ja oszukalam to bede ja oszukiwac caly czas. Gada ze najpierw kazalam jej szykowac panienskie a potem powiedzialam ze nie przyjdzie na slub. Masakra... chce sie do niej odezwac i to wyjasnic ale mam jz dosc... Moze faktycznie to moja wina.

Zastrzyki * w tedy * przepraszam za te okropne bledy !!!

przyjazn miedzy kobietami nie istnieje

zaszczyk :D

pisze sie WTEDY a nie "w tedy"

ahh to dobrze wtedy napisalam dzieki - Tak wiem ze moja ortografia ma wiele do zyczen ale tak jak napisalam... po polsku pisze sporadycznie w miejscowosci w ktorej mieszkam nie ma polakow i nie kontaktuje sie z nikim - po za tym poprawilam na zastrzyk ! ... i prosze o rade a nie o poprawianie moich bledow