Jestem w zwiazku i brakuje mi milosci

Pisze zeby sie wygadac. Jestesmy juz prawie rok. Nie ma juz dla mnie tyle czasu co kiedys. Zaczynalismy ze soba, to spedzalismy razem cale dnie cos wspolnie robiac, teraz spycha mnie na ostatni plan. Walcze o nas a on jak d*pek mi odpowiada ze jak bedzie chcial to sam napisze. Mowi sie ze jak sa checi to sie znajdzie sposob a jak sie nie chce to znajdzie sie powod, i to idealnie odzwierciedla to co sie teraz dzxieje. Jesli to dalej potrwa to nasz zwiazek nie przetrwa, nie bede kolem zapasowym. Boli mnie w srodku, bo kiedys z pogarda patrzylam na dziewczyny, ktorych faceci nie mieli dla nich czasu bo moj zawsze dla mnie mial ten czas i chetnie spedzal ze mna kazda chwile, a teraz sama to przechodze. Faceci to c***e a milosci nie ma.

z pogarda patrzylas na te którym zle?to nie wiem czy zasługujesz na rade,ale Ci poradzę jak gonisz króliczka to ucieka jak oplatasz to się dusi ,zrob odwrotnosc

czulam sie lepiej ze mnie to nie dotyczylo, ze nie musze sie meczyc z kims takim, i ze one tkwa w czyms raniacym na wlasne zycenie. nie miesiac, a rok juz np.

Olej go na jakis czas a wroci z podkulonym ogonem