Czy trzeba się zgodzić na to szkolenie

Wysłaja mnie do miejscowosci oddalonej o 400 km, dojazd fatalny, na 4 dni, Mam trojke dzieci w wieku 11, 15 i 19 lat. Maz za granica, nie chce jechac co robic?

Takie duże dzieci :o to co ma jechać ktoś kto ma przedszkolaki?

wiesz , nie chodzi o opieke dla dzieci,ale wydaje mi sie ze jednak ja jestem teraz za nie odpowiedzialna, skoro meza nie ma a to szkolenei ejst bez sensu. Ja w zyciu sporo jezdzilam na szkoleniam ale teraz bede miala obawy, w koncu to mlodziez . Czy jesli na L4 pójde nie wyda sie to podejrzane?

Ja jestem zwolennikiem rozmowy i grania w otwarte karty i porozmawiałabym z szefostwem. Jeżeli to szkolenie nie dotyczy całej kadry to może kto inny mógłby pojechać a Ty innym razem najwyżej. Branie l4 kiedy akurat jesteś oddelegowana wzbudza podejrzenie. Nie wiem co to za szkolenia, kto za nie płaci, co dają Tobie i firmie, ale lepiej powiedzieć, porozmawiać niż uciekać. Jeżeli okaże się, że masz jechać Ty to może załatwisz jakąś babcię do dzieci. Oko dorosłego jednak przydałoby się na te kilka dni.