Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rzuciłam chłopaka bo miał na imię Miłosz

Polecane posty

Gość gość

a nazwisko rownie glupie, dziwaczni rodzice 'artysci' :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam takiego Milosza...mowia na niego Milek, mozna tylko wspolczuc dziecku. moze on ma jakies fajniejsze drugie imie. jesli facet jest ok to szkoda go stracic bo rodzice chcieli byc orginalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imię jak imię.Latał kiedyś za mną fajny chłopak ale nie mogłam się przełamać by z nim być ze względu na imię...Zygmunt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o imiona facetow to mam tez problem, az sama czasem siebie nie rozumiem bo nikt sobie sam tego imienia nie wybral. uwaza, ze powinna byc mozliwosc zmiany imienia jak sie dorosnie. albo dolozenie sobie kolejnego, ktore bedzie od dzis uzywane. problem bylby rozwiazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mnie podbijak koles o imieniu Mietek, myslalam ze to ksywa jakas ale nie...mial na imie Mieczysław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty musisz miec na imie P******a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładne te imiona, zygmunt, miłosz, mieczyslaw, chyba troche przesadzacie. Takie typowe staropolskie imiona, o wiele ladniejsze niz tomek, michal, ktorych jest jak psow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzucilas? To co, kiedy sie z nim wiazalas to miał na imię inaczej? Kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost_case
niby to glupi temat, a autorka wydaje sie plytka, ale rozumiem cie kolezanko. ja bylam z chlopakiem, ktory w trakcie naszego zwiazku zmienil imie. wczesniejsze mu sie nie podobalo i ciagle na nie narzekal. faktycznie bylo tragiczne, ale mi nie przeszkadzalo. wybral sobie "Gabriel." wierzcie mi, ze nie bylam w stanie go tak nazywac! zwracalam sie do niego albo bezosobowo, albo 'kochanie' itd. po prostu nie znosze tego imienia i nie moglo mi przejsc przez usta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×