Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sposób na życie po 40

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Od trzech lat zastanawiam się jak żyć dalej. Dom, dzieci, mąż, praca to wszystko jest. Nie ma jedynie tego co dało by zadowolenie z siebie. Błagam nie piszcie o kochanku i podróżach jako dobrym sposobie na życie. Zastanawiam się czy jest cos co mogłabym jeszcze zrobić by coś po sobie pozostawić prócz rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozostaw smrod po sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dobiegam 40 i przeraża mnie co dalej. Wiecznie to samo: praca bez satysfakcji za marne grosze, powtarzalne czynności dzień w dzień, nie chce mi się nic, popadłam w jakiś stan jak sen zimowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już jest nas dwie. Musi być jakiś sposób by znów doba była zbyt krótka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
Pozostawić??? No to może maluj, pisz książki, zawsze jest nadzieja, że Twoje dzieła będą żyć dłużej niż TY. Ale to trzeba zdolności w tym kierunku. Najlepiej zbudować dom, zaprojektować ogród. To akurat może przetrwać więcej niż jedno pokolenie. Jak zrobisz serwetę czy uszyjesz patchwork , to po Twojej śmierci wywalą wszystko na śmietnik, i nikt nie pomyśli ile serca w to włożyłaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba najpierw musisz sie zastanowic po prostu co lubisz robic, zo sprawialoby ci przyjemnosc i satysfakcje? moze cos, na co nigdy wczesniej nie mialas czasu? a podroze dlaczego wykluczasz? brak finansow moze byc powodem, a czy cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc11
ja np. zachowałam serwetki wyszywane przez bliską mi osobę i uważam że stanowią doskonalą dekorację stołu. Moim zdaniem możesz wyszywać albo haftować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz książki ? Spisywać swoje myśli tak. Jeden Pan Bóg raczy wiedzieć co z tego by wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak juz sie dom zbudowało, dziecko wychowało i nagle nie masz ochoty juz na nic. SERIO jak tak mam . Nic mnie nie cieszy, a prawie wszystko i wszyscy w*******ą. W dodatku w domu nie chce mi sie sprzątac, bo i tak nikt tego nie docenia i nabrudzi od nowa. Masakra jakas. Sama siebie nie poznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna osoba to za mało. Myślałam o czymś czego już nie da się w żaden sposób zatrzymać. Internet stał się dla wielu jedynym miejscem rozmowy. Czy nie tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba było zamiast urządzać odjazdowe wesele w wieku 25 lat, osiągnąć wpierw coś a potem pomyśleć o dzieciach.No a teraz masz babo placek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
ech, pewnie całe życie byłaś idealną panią domu. Tego NAPRAWDĘ nikt , nigdy nie doceni. Trzeba zostać zdrową egoistką i być dobra dla siebie. Mnie też wszystko wkurza. Tego się nie uniknie. Podejrzewam, że stoją za tym zmiany hormonalne. Dlatego dobrze wszyscy mówią o pasji. Niby to banalne a według mnie prawda. Kiedyś dużo szyłam i była to moja pasja. Potem przestałam, bo wiadomo obowiązki domowe i figura też nie najlepsza to po co się starać. Niedawno wróciłam do tego hobby. To bardzo wycisza, bo jednocześnie trzeba pracować głową i mięśniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
franca podróże odpadają z braku kasy. Szukam jakiejś organizacji która nauczyła by mnie jak namówić kobiety do wspólnego przedsięwzięcia. Jest jesień wszystkie jesteśmy pozamykane w domach jedne już piją drugie zaczną trzecie mają kochanków czwarte tyją. Dlaczego ? Bo nie umiemy żyć pełnią życia ja sama nie umiem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanek to super rozwiązanie, wtedy choć przez pewien czas zachce się żyć i fajnie wygladać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
uuuuuu ja już wszystko z tej wyliczanki przeszłam :( i nadal wegetuję, Jakbym nie miała dodatkowych zajęć to bym już oszalała. Ale jakiego rodzaju przedsięwzięcie miało by to być? Pełno jest portali tematycznych, towarzyskich i innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce portali towarzyskich. Muszę znaleźć sposób by zająć swój czas czymś co pomoże mi i mojemu otoczeniu. Wiem nawet gdzie pisać wniosek. Tyle, ze nie wiem jak zebrać się na odwagę.. Mieszkając w małej miejscowości gdzie wszyscy są zaszufladkowani gdzie kobiety siedzą same bo mężowie zarabiają kasę za granicą. Dlaczego tyle z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, ze owszem oni pracują ale są wolni a my ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
czy chodzi o jakąś działalność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może kup sobie aparat fotograficzny i zacznij chodzić na spacery, rób fotki ciekawym obiektom, będziesz miała ruch na świeżym powietrzu i ciekawe zajęcie spacer dostarczy Ci endorfin i wrócisz do domu jak nowo narodzona, będziesz miała więcej energii a poza tym możesz fotki wstawiać gdzieś w necie i cieszyć nimi innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Działalność to zbyt duże słowo. Szukam kursu/ szkolenia które pomogło by mi zdobyć wiedzę niezbędną do napisania projektu. Zagmatwałam. Mogę napisać wniosek który musi być zgodny z rozwojem regionu. Ale ja nie chce na nowy parking przy kościele. Chcę cos dla kobiet które juz straciły nadzieję i przestały wierzyć w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl na co wiecznie brakowało Ci czasu... Ja uwielbiam czytać, włóczyć się z plecakiem po górach a także dbać o ogród. Znalazłam też czas na zadbanie o siebie :) Co pozostawię po sobie? Tysiące przecudnych zdjęć,bajeczny ogród i wspomnienia zadowolonej z życia kobiety, żony i matki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oto dylematy w katolandzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre to jest że niby macie wszystko: dom, męża, dzieci, zdrowie, pracę, a mimo tego nie jesteście szczęśliwe i czegoś wam brakuje, tylko czego? co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
Ja nie mam pracy. Niewiele by mi było potrzeba do szczęścia. Jakiś mały dochód i z niego mogła bym finansować moje pasje. Teraz, gdy chcę kupić cos do kolekcji albo zakupić materiały do szycia czy robótek, to muszę się nieźle nagimnastykować. Nie mam zleceń na szycie, bo mieszkam w biednej wsi i tutaj nikt nie potrzebuje miarowego szycia. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośccccc ile masz lat i czego brakuje Ci w życiu? jakie masz marzenia? masz kochanego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
Mam już sporo lat, niewiele mi brakuje do 50, :( mam meża ale jesteśmy jakoś obok. Zresztą cały czas pracuje za granicą . JAk każdy mam marzenia. Nie dotyczą one nowego faceta, tylko spokoju, zrozumienia dla mnie. Teraz jak np. kupuje nowa książkę czy jakaś figurkę czy skorupę, to rodzina się drze, jak ja mogę na takie głupoty kasę wydawać. Mimo ze to moja kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młoda jesteś jeszcze, sporo lat to ma 80latka, a nie Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
dziękuję za dobre, pozytywne, wspierające słowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no blending
Sporo lat? Zbliżasz się do 50tki? :-D Takie podejście mnie rozwala. Jestem w podobnym wieku, mam małe dzieci, bo dopiero zdrowo po 30 udało mi się zajść w ciążę. Ale mówić o sobie, że mam sporo lat? :-D byc może sporo doświadczeń, z tym się zgodzę. Chyba najważniejsze to odkryć w sobie coś, co jeszcze chciałabym robić, umieć, doświadczyć. Na takie odkrywanie siebie nigdy nie jest za późno. Kiedyś miałam okazję poznać starszego pana, któ4ry w wieku 92 lat zaczął uczyć się malowania akwarela i był w tym świetny. Jego córki opowiadały mi, że że to było dewizą ich ojca : nigdy nie jest za późno dopóki żyjesz. A ja sama muszę jeszcze skończyć studia, bo zaczynam się dusić w pracy, uwielbiam podróże, a lista miejsc do zobaczenia jest długa, cała masa książek do przeczytania, chcę przynajmniej raz zaliczyć skok ze spadochronem (ale to sobie zostawiam na później, bo biorę pod uwage małą szansę, ze się spadochron nie otworzy). Nie mam czasu na Pilate, a bardzo bym chciała zacząć. Mój ogród... Nauczyć się gotować potrawy z kuchni japońskiej i przekonać do niej męża. Wypożyczyć Harleya i zrobić sobie wycieczkę po Europie, znaleźć czas na wolentariat w hospicjum. Chyba czasu mi zabraknie... Tyle rzeczy do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
Wszystko się rozbija o tę cholerną kasę. Chciała bym na przykład uczestniczyć więcej w życiu kulturalnym najbliższego miasta a tymczasem nie mam samochodu. Mieszkam na uboczu i ostatni autobus jest o 19. Ruszyć się z domu też lubię, nawet w pobliżu jest wiele miejsc wartych zobaczenia. Ale ten sam problem. Poza tym nie ma z kim. Kobiety w moim wieku, tutaj na miejscu maja inne zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×