NIGDY NIE MIAŁAM ORGAZMU

Jestem w związku od 5 lat i mimo iż kochamy się dość często nigdy nie miałam orgazmu pochwowego. Łechtaczkowe owszem, sama potrafię się zaspokoić bez problemu. Obecny partner jest moim pierwszym, mam 22 lata. Seks jest dla mnie... zwykłymi r****mi posuwistymi, sportem :P nie sprawia przyjemności. W czym może leżeć problem?

"W czym może leżeć problem?" :D

w wyobrazni

dość ogólnie powiedziane! :D

niczym innym sie nie rozni,lechtaczkowy,od pochwowego.Ja tez nie mialam i nie mam pochwowego.Dla mnie sex moze skonczyc sie po orgazmie lechtaczkowym.Coz,nie kazda musi miec.

więc miałaś łechtaczkowe w trakcie stosunku? Mnie zaczyna irytować to, że seks nie sprawia mi zupełnie żadnej przyjemności, że już muszę udawać orgazmy żeby mój facet nie myślał że jest ze mną coś nie tak

Musisz sie bardziej w swojej wyobrazni zkoncentrowac na pochwie

Nie zgodzę się, pochwowy jest jakby bardziej dogłębny i dłuższy od łechtaczkowego, generalnie lepszy. Ale też muszę przyznać że, pochwowy tylko z wibratorem miałam.

lechtaczkowy mam tylko podczas pieszczot oralnych,nigdy nie mialam orgazmu pochwowego.Niby bedac u ginekologa,powiedzial lekarz,ze gorzej jakbym w ogole nie miala,a ze mam to jest ok.Tyle ze mnie tez sex nie sprawia przyjemnosci,a maz chce i to czesto.Myslisz,ze nie raz nie gralam,zeby go nie ranic.Moze to budowa macicy,lub sama juz nie wiem.Czasem mam dosc.

Przerabane to jest, ja nie znalazlam na to rozwiazania

Właśnie, też słyszę, że "gorzej jakbym żadnego nie miała'', ale przecież brak orgazmu w trakcie seksu hamuje całą z niego przyjemność. Szczególnie, że ja mam partnera z wysokim libido, który potrzebuje często. Frustrujące.

pojdz do seksuologa jeszcze jest na to czas

szczerze mówiąc ja po tych 5 latach starań każdymi możliwymi metodami nie wierzę w magiczną moc rozmowy z seksuologiem.

dokladnie,jak tu pozniej miec ochote?Poza tym ile moze cie glowa bolec,albo zmeczona byc.Wyglada to tak,ze sie godze na cos,na co nie mam ochoty,bo w koncu zacznie lazic na boki.Rozmawialas z mezem o tym?

to nie magiczna moc ale wiedza. powie ci co robic

tak, takie trochę "z obowiązku" się to zrobiło. Problem jest też taki że mąż za grą wstępną nie przepada, nieraz mimo iż zna mój problem zaczyna nawet wtedy gdy nie jestem nawet minimalnie wilgotna. Więc jak wsparcia nie ma to i ta frustracja rośnie.

tez jestem 5l po slubie,a razem 9..i powiem Ci,ze chyba mu powiem,bo naprawde nie moge dluzej udawac,ze jest ok.Sexuolog radzil jakies pozycje,ktore niby maja ulatwic,a to wszystko gowno daje:-o

brniesz coraz gorzej w to mowie ci do seksuologa z mezem albo nawet sama oni znaja rozne sposoby o ktorych normalni ludzie nie maja pojecia

tez nie mialam nigdy orgazmu pochwowego i czetso nei mam ochoty na seks, ale moj maz zna moj problem i najpierw stara sie mnie nakrecic :) dlugo to trwa, czesto mi sie nie chce, wymyslam jakies wykrety...ale jezeli juz sie zdecyduje na seks to zawsze konczy sie orgazmem ( oczywiscie lechtaczkowym) i w efekcie koncowym jest fajnie...

moze nie jest dosc dobry xd nie odbierz tego, ze go obrazam, ale moze nie zaspokoja twoich potrzeb wystarczajaco dobrze.

u mnie nie kończy się żadnym orgazmem więc czasem później sama sobie z tym radzę, do jakiegoś filmu erotycznego albo wyobraźni - i wtedy mam zapewniony łechtaczkowy. Niestety "przy pomocy" męża nie miałam nigdy żadnego.

to nie wiem dlaczego tak masz. Moze powiedz mezowi abyscie wyprobowali i lozku cos innego, nowego?

wierz mi, że próbowaliśmy już wszystkiego

to nie wiem co Ci moge doradzic. Moze pozostaw to tak jak jest ?

nachodziły mnie już myśli, że to może nieodpowiedni partner - jako że mój pierwszy, nie mam porównania z innymi. Ale to tylko domysły, przecież nie przeprowadzę próby. Mam nadzieję że stosunki przestaną być takie męczące...

no masz racje proby przeprowadzic nie mozesz . A moze udaj sie do lekarza?

byłam u lekarza, podobnież jestem zbudowana poprawnie.