Dlaczego córka Samusionek jest w domu dziecka

?

bo samusionek sama jest rozwydrzonym bachorem

a skad te rewelacje?

bo ma glupią matke która ją tam wsadzila...

Czytałam kilka dni temu, że trafiła w sobotę a jej ojciec do aresztu. Matka źle sprawuje opiekę, ma niby depresję, a ma przyznaną opiekę nad dzieckiem. Dziewczyna ucieka do ojca a matka wzywa policję i zgłasza porwanie... podobno tak też było i teraz, ojca wypuszczono, ale do domu dziecka go nie wpuścili a mamusia się nie pojawiła, bo nie da rady, bo ma depresję... i dziecko jest ciągle w domu dziecka. Chora sytuacja, bo podobno mała bardzo chce być z ojcem a on z nią...

przestancie wierzyc brukowcom,co wypisuja bzdury.Dzieciak sprawia problemy,bo rodzice nie potrafia sie dogadac.Poza tym u tatusia 11latka robi co chce,bo on nie pilnuje,nie doglada.Matka walczy,zeby byla dyscyplina,wyksztalcenie,jedzenie do szkoly,i nie non stop komputer.Tam ,gdzie dzieciak ma labe,jak myslisz,kogo wybierze,matke strazniczke,czy tatusia zlewke?

ja brukowcom nie wierzę, ale coś w tym jest... skoro dziecko zabiera policja do domu dziecka a matka, która zgłasza porwanie przez ojca dziecka nie odbiera to coś tu nie gra...

a ty gosciu z 20.01 skad znasz takie szczegóły?????

bo to kochanek mamusi...

'matka strażniczka' ? dobre sobie od romansow i wyprawiania imprez...

matka walczy żeby była dyscyplina ale w taki sposób ze straszy dziecko zakładem psychiatrycznym... no coż widać że jej samej brakuje psychiatry...

bylas/es wiesz,ze matka iprezowiczka,wy na wszystkich kuzwa gadacie.Materacem byliscie,ze wiecie co i jak,znawcy

nie wiem co oni wyczyniaja ale spaprali tej dziewczynce psychike juz na zawsze, myslałam ze ona ma meza walnietego ale widze ze oboje sa walnieci

http://www.fakt.pl/Corka-aktorki-Anny-Samusionek-trafila-do-domu-dziecka,artykuly,228518,1.html rzeczywiscie jest. ale wspołczuję tej aktorce.

to nieprawda, ze matka dogląda i pilnuje, żeby dziecko nie było przed komputerem, to ojciec ja uczy odkurzac, sprzatac swój pokoj czy pomagać w innych zajęciach domowych- znam Angelike i to ona mi mowila, ze gdyby nie tata to nie umiałaby zrobić sobie kanapki czy cos do picia, to ojciec pomaga jej w lekcjach, uczy jezykow

''ale w taki sposób ze straszy dziecko zakładem psychiatrycznym... no coż widać że jej samej brakuje psychiatry...'' ooooo a skad ty o tym wiesz??? byles tam? widziales? slyszales ???

a ty to kto ? koleżanka "wspanialej mamusi'?

- no coz - mama to zwykła suka która lubi się bawić... a dziecko ma wd***e...