Facet po zawodówce

Człowiek pozbawiony ambicji, zainteresowań mniej oczytany? Jak sądzicie?

niestety najczesciej tak jest

Znam nieoczytanych i bez zainteresowań po studiach.

Nie chciałabym generalizować, ale z tego co zaobserwowałam w swoim otoczeniu, ludzie po zawodówkach nie są zbyt ambitni i nie zależy im na pogłębianiu wiedzy. Mało czytają, mają ubogi zasób słów, nie chodzą do teatru, na wystawy. Może więc dlatego wolę mieć chłopaka studenta. Co prawda i tutaj zdarzają się osoby, które nie posiadają żadnej wiedzy i kończą studia dla papierka, ale mimo wszystko i tak jest większe prawdopodobieństwo, że poznam kogoś, kto lubi wzbogacać wiedzę i pracować nad sobą.

zalezy po jakim profilu

Oczywiście, nie twierdzę, że wszyscy studenci są elokwentni i z zainteresowaniami, ale wydaje mi się, że na studiach mimo wszystko łatwiej trafić na osoby o podobnych pasjach, które, co istotne, są zmotywowane do osiągania priorytetowych dla nich celów.

I zależy jaka to uczelnia.

A jakie wy macie doświadczenia z osobami po zawodówce?

moj chlopak jest po zawodowce ale co ja moge mowic dopiero 20 lat mam do zawodowki poszedl dlatego ze zmusila go sytuacja i musial szybko szkole skonczyc. mogl sie dostac do naprawde dobrego liceum. ja teraz ide na studia. ciagle slysze teksty ze to sie rozpadnie bo jak pojde na studia to sie zaczne obracac w innym srodowisku i nie bd mieli juz o czym rozmawiac... jak do tej pory na brak tematow do rozmow nigdy nie narzekalam. to dobry trzezwo myslacy odpowiedzialny chlopak ma swoja pasje i rozwija sie w tym kierunku chodz nie jest to czytanie.

nie zgadzam sie . moj facet dazy do wlasnych celow,ciezko pracuje, filozofem zadnym nie jest i nie bedzie i dobrze mi z nim. Znam kobiete ktora teraz sie rozwodzi z mezem,mega inteligentny chłopak,skonczył studia z fizyki i co wpadł w jakas sekte a taki inteligentny i rozwod i cala rodzina w doopie

Mój facet jest po zawodówce. Tyle że po skończeniu zawodówki poszedł do zaocznego technikum uzupełniającego, a potem skończył zaocznie studia. Wszystko to pracując jednocześnie oczywiście. Więc to czy facet po zawodówce to tłumok czy nie, to zależy od konkretnego faceta, nie od zawodówki. A czy Twój facet zamierza się dalej uczyć, chociażby zaocznie?

często ciężko jest wrócić do nauki po skończeniu szkoły zazwyczaj takim ludziom sie nie chce i idą do pracy

Do facetów po zawodówce nic nie mam ale co mam zrobić jak mój chłopak skończył tylko gimnazjum :(

Ja skończyłam zawodówke i studia ,moja siostra też taką sama drogę przeszła.

jestem taką debilna kretynką ze nawet jakbym miała studia to i tak bede głupsza niż ustawa przewiduje

ja podobne jak wyżej koleżanka po zawodówce studia ,kto towrzy tak głupie tematy? Tylko idiotki z blokowisk :D dziewczyno weż sie za siebie , bo dla mnie jesteś płytka osóbką.Znam wiele zwiazków gdzie on Dyrektor szkoły-żona włąsny butik ne wim czy ma średnie. Murarz z panią prezes i tak mogłabym ymieniac i nikt normalny nie zada tak idiotycznego pytania;))

princessax... Może poszukaj jakiegoś odrobinę ambitniejszego? No offence, ale jak dla mnie jakaś szkoła średnia to minium, nawet jakby to miała być zawodówka.

tosz to sam mjut :)

zawodówkowicze piją dużo piwa, pierdzą i chodzą w dziwnych lumpach , noszą notorycznie reklamówki.

Sama skonczylam zawodowke a potem liceum wieczorowe. I nie zaluje tego ani troche, zarabiam tyle ile niektore osoby po studiach. I to nie znaczy ze mam waskie horyzonty, mam rozne pasje itd. Jesli mam byc szczera to powiem wam, ze w mojej okolicy ludzie, ktorzy ukonczyli TYLKO zawodowke odnosza wieksze sukcesy niz ci, ktorzy ukonczyli studia. Mam kolege po zawodowce, ktory pracuje w firmie produkcyjno- uslugowej i po kilku latach zostal tam kierownikiem i zarabia dosyc sporo. Moja kuzynka- ma 22 lata, rowniez po zawodowce, po kilku latach zostala kierownikiem malej sieci sklepow i zarabia 3.5 tys zl. Takze dla pracodawcow nie liczy sie papierek, ale fach. Mam tez kilku znajomych po dwoch kierunkach studiow- jeden pracuje na budowie, drugi na zlomie, trzeci prowadzi sprzedaz przez telefon....

Mam kolegę po zawodówce jest kierownikiem na stacji.schell

Widzisz, to mowi samo za siebie. W zawodowce bylo nas 26 osob i tylko 5 nie ma pracy (z tego co mi wiadomo to 2 z nich sa mega leniwe i nawet nie szukaja pracy). Dla porownania u mojej kolezanki w klasie w technikum proporcja jest raczej odwrotna- ok. 20 osob nie pracuje lub poszli na studia, a ok. 5-10 pozostalych znalazlo zatrudnienie