Sen o wypadających zębach przeczytaj

Około trzech dni temu śniło mi się, że wypadły mi dwa górne zęby. Bardzo rzadko pamiętam swoje sny, więc z ciekawości chciałam sprawdzić, co takowy sen oznacza, tym bardziej, że byłam przekonana, że to dobry omen. Na wszystkich stronach interpretacja snu o wypadających zębach była jedna i ta sama: "śmierć wśród bliskich lub nieszczęście". Pomyślałam, że to głupi zabobon, ale naczytałam się później historii ludzi, którym przepowiednia ta się sprawdziła. Nie ukrywam - przestraszyłam się, bo moi rodzice mają już swój wiek. Zaczęłam się o nich bać. Zawał, wypadek.. Miałam same czarne myśli. Ale potem pomyślałam sobie, że nie ma co sobie wkręcać takich bzdur, bo się tylko człowiek niepotrzebnie denerwuje. Aż wczoraj.. Mój trzyletni brat (tak naprawdę, to nie jesteśmy spokrewnieni) wbił sobie do oka pewien ostry przedmiot. To była chwila, dosłownie na chwilę spuściliśmy go z oka.. Nigdy nie robił takich rzeczy. Wiedział, że nie wolno bawić się ostrymi rzeczami, bo można zrobić sobie krzywdę. Nigdy nie było z tym problemu. A wczoraj nagle coś mu strzeliło do głowy.. I to jeszcze w oko.. Do teraz nie rozumiem, jak to się mogło stać. Potem było pogotowie i skierowanie do szpitala. Najprawdopodobniej będzie miał dzisiaj lub jutro operację. Będą mu zszywać oko. Nie wiadomo do końca czy będzie widział... Lekarze mówią, że parę milimetrów i byłoby po oku. Czasami lepiej nie wiedzieć co znaczą niektóre sny..

rzadko pamietam sny,o ile w ogole je mam,ale zeby to niestety smierc,lub ciezka choroba.Mi sie wysnila smierc ojca,wlasnie snily mi sie zeby,takie zepsute i wypadajace,niestety po 3mc ojciec zmarl,a ja juz zdazylam zapomniec o snie

w zeszlym roku przez pare dni snilo mi sie, ze bardzo mocno zaciskam zeby, nawet na chwile budzilem sie w nocy i mialem uczucie, jakbym faktycznie strasznie mocno zaciskal szczeke. w koncu sprawdzilem w necie, co to moze oznaczac mimo, ze nie wierze w takie rzeczy... no i niestety sprawdzilo sie. teraz nie przytocze cytatu, ale znalazlem info, ze moj sen moze zwiastowac cios od najblizszych mi osob/cos nieprzyjemnego ze strony rodziny. no i tak tez sie stalo :) teraz nawet jesli pamietam, co mi sie snilo (a w sumie rzadko pamietam) to nawet nie sprawdzam, lepiej nie wiedziec

up

U mnie się akurat sny o zębach nie sprawdzały. Śniło mi się parę razy, że mi wypadają, a nie działo się nic złego. Natomiast mój brat śnił kiedyś też o zębach i mówi, że potwierdziło się - niedługo po tym zmarła osoba z naszej rodziny.

up

macie bledne pojecie o interpretacji snow. sny nie przepowiadaja czegos, co sie stanie, tylko odzwierciedlaja stan psychiki. sny o wypadajacych zebach sa snami o lekach, braku poczucia gruntu pod nogami. a jezeli przez przypadek cos sie komus stanie, to tylko kwestia przypadku, jak z wszystkimi przepowiedniami ;)

nie ma przypadków! ja raz miałam proroczy sen, moja mama też, ale o kradzieży!!

aha. nie ma przypadkow, ale za to jest mikolaj, bozia i inne krasnale ;)

mi kiedyś przyśniło się że tępym nożem tne sobie kucyk sen był bardzo nieprzyjemny i dziwny wiec sprawdziłam i w senniku oznaczał "śmierć kogoś bliskiego.." dwa dni później zmarł nagle mój tata...... od tamtej pory nie sprawdzam znaczenia snów, minęło już 2 lata...

"macie bledne pojecie o interpretacji snow. sny nie przepowiadaja czegos, co sie stanie, tylko odzwierciedlaja stan psychiki. sny o wypadajacych zebach sa snami o lekach, braku poczucia gruntu pod nogami. a jezeli przez przypadek cos sie komus stanie, to tylko kwestia przypadku, jak z wszystkimi przepowiedniami" To ja jestem zalękniona przez całe życie, a nigdy nie miałam takich snów. Nigdy w życiu żadne z moich bliskich nie miało większych problemów zdrowotnych, żadnych operacji, nigdy nie umarł ktoś, kto był mi bliski. Raz jeden tylko przyśniły mi się te zęby i proszę... Mój "brat", o którym pisałam w pierwszym poście, miał dzisiaj operację. Niby się powiodła, ale tak do końca to nie wiadomo, co to będzie z tym jego wzrokiem. Musi zostać w szpitalu przynajmniej do poniedziałku... Może i jest to szukanie dziury w całym, ale trochę za dużo tych "przypadków"...