Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nigdy nie pracowałam i to jest problem

Polecane posty

Gość gość

dla pracodawców, którzy nie chcą mnie przyjąć ze względu na to iż mam 28 lat i nigdzie jeszcze nie pracowałam, a nie pracowałam a nawet o pracy nie myślałam bo moje życie potoczyło się tak że nie musiałam, po LO zrobiłam studia mgr, od razu po studiach w okresie wakacyjnym wziełam slub, po slubie wyjechałam za granice na 2 lata do męża bo tam przez kilka lat pracował, nastepnie wrocilismy, kupilismy mieszkanie, ja zajelam się sama całym remontem i wyposazeniem, mąż w tym czasie jeszcze wyjechał troche zarobic by miec oszczedności, a teraz juz siedzimy razem w gniazdku naszym, mąż ma prace a mnie nikt nie chce przyjąć nawet do sieciowek bo dlaczego pani nie pracowała.....przegrałam życie? byłam tak życiowo szczęśliwa że nie myślałam wczesniej o tym że taki problem z tego wyjdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiza mastera
ja tez nigdy nie prasowalam od tego mam sluzbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i zderzyłaś się z twardą rzeczywistością. Brylowałaś swobodnie, uważając, że na wszystko masz czas, a teraz zonk. Chcesz, a nie masz gdzie. Zacznij więc od stażu. Nie wiem, czy wiekowo się łapiesz, dowiedz się w UP. Zawsze to cokolwiek. Za granicą też nie pracowałaś???? Nawet na czarno? W twoim wieku miałam już 8-letni staż. Studiowałam co prawda od początku zaocznie, ale tak sobie to wymyśliłam, że nauka i praca pójdą dwutorowo. Dzisiaj nie żałuję. Może nie wyszumiałam się, jak to się mawia, ale nie czułam potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w urzędzie jestem już zarejestrowana 1,5 roku, na staż się nie załapałam, pocieszono mnie ze za rok znowu będą staże to może się uda...śmieszne, za granicą sprzątałam w kilku domkach u okolicznych rodzin i miałam za to niezłą kasę, ale to sąsiadka mi pomogła załatwic, przecież żadnych papierów ani referencji nie mam, cv puste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co by sie stalo,gdyby facet raptem cie zostawil?Zostalabys na lodzie,bez wizji na prace.Napisz sobie w tym cv,ze sprzatalas za granica,moze chociaz do sprzatania tutaj sie zalapiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tyle lat co ty i też nie pracowałam ale u mnie to nerwica, fobia społeczna, depresja, lęk przed pracą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys wysłałam cv na sprzątaczke, ale pewnie jak zobaczyli moje studia uniwersyteckie i kilka dobrych kursow, to pewnie pomysleli swirnięta...brak odzewu...zresztą jak wszędzie, sklepy, taśma, nie mowiac o pracy w zawodzie, jestem zdziwiona ze tak trudno o byle jaką prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracy w zawodzie to Ty raczej nigdy już nie dostaniesz. Jeśli od razu po studiach nie rozpocznie się pracy z własnym wykształceniem to niestety te studia stają się nic nie warte. Kilkuletnia przerwa odstraszy każdego pracodawcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli rozumiem że trzeba życ według schematu ((((szkoła i od razu praca)))), nie można życ inaczej po swojemu bo inni ludzie wtedy wykluczają cię ze społeczenstwa bo nie robiłeś tak jak każdy i to nie jest do przyjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiście, że nie. Możesz żyć jak chcesz. Tylko, że dla statystycznego pracodawcy osoba która miała długą przerwę w zawodzie jest bezużyteczna ponieważ dużo się zapomina. Albo po prostu nikt jej nie chciał ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... albo ona nie wierzyła w swoje mozliwości i nie szukała pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalatw se papiery na niepelnosprawnosc,to otwiera drzwi do wielu roznych zajec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się chce pracować, to się zawsze znajdzie sposób. ja mam zboczenie od schematu nie z własnej winy, ale trochę też z własnego pragnienia i nie zamierzam nie zrealizować marzeń. nie ma takich słów jak "nigdy" i "nikt". autorko, a czy Ty wiesz, że dzięki pobytowi za granicą masz tzw. intercultural experience. tj. np. posługiwałaś się ichnim językiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymyslaj bajke ze pare lat pracowals u rodzicow w ich sklepie a na to paperow miec nie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli rozumiem że trzeba życ według schematu ((((szkoła i od razu praca)))), nie można życ inaczej po swojemu bo inni ludzie wtedy wykluczają cię ze społeczenstwa bo nie robiłeś tak jak każdy i to nie jest do przyjęcia x kwestia siły przebicia, wiary w siebie, niezrażania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie , tylko jestem troszkę młodsza ... nie musiałam nigdy pracować , jednak od niedawna szukam pracy i wstyd mi puste cv pokazać ... jedy na nadzieja , że jakoś po znajom,ości może coś załatwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie, tylko,ze ja mam 30 lat :( zaraz po studiach (studia o d*pe rozbic bo humanistyczne) zaszlam w planowana ciaze, bo chcialam odchowac dziecko tak z 2 lata i i isc do pracy, ale rzeczywistosc jest straszna, tu gdzie mieszkamy nie bylo przedszkola dla maluchow, nie mam pomocy ani ze strony mamy bo pracuje anie tesciowej...do tego maly ciagle choruje, ma juz 5 lat chodzil juz do przedszkola jako 4 latek, teraz zaczela sie zerowka a on choruje , i ciagle sie to odwleka, wstydze sie, tzn nie mam powodow, powodzi sie nam, maz ma kierownicze dobrze platne stanowisko, mamy dom, 2 auta itp, stac nas na wiele rzeczy, a ja i tak czuje sie fatalnie, w towarzystwie miedzy ludzmi,ktorzy pracuja, maz ciagle mowi mi,ze nia mam powodow do zmartwien, ze on woli,zebym to ja byla w domu i zajmowala sie dziekiem niz opiekunka... ba zaplacic opiekunce to sie nie kalkuluje a ja czuje ,ze jestem pasozytem, mam swoja kase z wynajmu mojego mieszkania, ale co z tego? nie mam o niczym pojecia, ludzie mi zazdroszcza a ja coraz bardziej zamykam sie w sobbie, maz nie chce zebym pracowala w sklepie itp, zreszta mam chory kregoslup i to odpada, i tak wkolo, a czas leci, mam mozliwosc pracy u meza w firmie ale nie ma mi kto dziecko zaprowadzic do szkoly i go odebrac, marny moj los !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz sie zyciem zamiast sie zamartwiac, na kasie w biedrze spelnienia nie zaznasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak macie dom to moze cos wymysl przy tym domu-opiekuj sie dziecmi, sprzedawaj jajka, otworz hotel dla psow,bo ja wiem.kombinuj.wtedy zawsze mozesz podac kiedys w CV ze mialas firme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa i swoja droga-jak skladasz CV na stanowisko sprzataczki,to zostawiasz tylko liceum z matura i piszesz w motywacji,ze pracowalas jakos sprzataczka na czarno za granica.CV trzeba dostosowac do oferty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, a nie myślałyście o założeniu własnej działalności? Wiecie, z pustym cv w waszym wieku i cieżko, ale UP-y mają też przyznawane środki z budżetu na otwieranie działalności gospodarczej dla bezrobotnych, na ten rok pewnie pozamiatane, ale może następny? Rozejrzyjcie się po lokalnym rynku, może jest coś, czego brakuje, na co jest popyt, przynajmniej taki, który zapewniłby stałe obroty, takie, żeby wystarczyło na koszty, opłaty obowiązkowe i na początek zostało choć kilkaset złotych. Dobry biznesplan i spróbować. Czasami większe firmy chętnie nawiązują współpracę z zewnętrznymi małymi firmami, np. sprzątającymi, biurami rachunkowymi, cateringi (czy tam bufety dla pracowników). Na pewno jest coś, co można uskutecznić. Czekałyście tyle, bez efektów, to może najbliższy czas poświęćcie na rozeznanie, pogadajcie z mężami, czy tam z kimś bliskim, poradźcie się kogoś w UP. Ja mieszkam w dziurze, wyjeżdżać za bardzo nie chciałam, może gdybym miała kompankę taką, z którą raźniej by było, ale wszystkie koleżanki zostawały, na miejscu znajdywały pracę, więc ja jakos tak bojąc się wielkiego świata zostałam. No i najpierw staż - 19 lat i nauka zaocznie. Wiedziałam, że w mojej sytuacji to jedyne wyjście, rozsądek musiał wziąć górę nad marzeniami. Moje koleżanki, które wyjeżdżały, z przyjaciółkami, chłopakami dzisiaj stoją wyżej...taki lajf. Często otoczenie nasz kształtuje i wymusza pewne ruchy. I tak z wami. To wasze życie i decyzje i nie wstydźcie się, że tak to się wam ułożyło, zawsze możecie dla potencjalnego pracodawcy powiedzieć dokładnie te słowa "tak mi się życie ułozyło", ale dodać, że luka w cv nie oznacza, że jesteście do niczego, bo coś w życiu robiłyście, tylko nie macie na to papierów, bo było to nieformalne. Tylko trzeba nawijać i być przekonującym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dziewczyna z bogatym mezem,to juz w ogole na luzie moze zaczac.otworz jakas malutka firme i sprzedawaj na przyklad przez allegro.mozesz bawic sie w jakies kreatywne ubrania,kursy,majac kase i zero bata finansowego na plecach moze duzo pokombinowac.moja sasiadka sprzedaje obrazy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce wam tu dokopać, ale nie żal mi wcale takich beztroskich obiboków, którzy przeżywają szok jak muszą zejść na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również studiowałam dziennie na 3 roku Chińczycy podpisali ze mną kontrakt, którego, ze względu na wysokie koszty, zerwać nie mogłam świata zwiedziłam i zarobiłam również pracować nie musiałam ale nie chciałam czuć się czyjąś utrzymanką nie chciałam cały dzień siedzieć w domu chciałam się realizować, poznawać ludzi, być obrotną nie rozumiem kobiet, które liczą na kogoś nie na siebie nie rozumiem koleżanek, które mając 28 mają 4 dzieci, a na fb w polu Praca wpisują moja kariera to bycie mamą również jestem mamą, ale nie wyobrażam sobie poświęcić się jedynie dziecku i mężowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klioewa
Nie wierzę, że to aż taki problem. Możesz mówić że pracowałaś na czarno, ale teraz szukasz prawdziwego zatrudnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość czyli rozumiem że trzeba życ według schematu ((((szkoła i od razu praca)))), nie można życ inaczej po swojemu bo inni ludzie wtedy wykluczają cię ze społeczenstwa bo nie robiłeś tak jak każdy i to nie jest do przyjęcia X Możesz żyć jak chcesz. Po prostu dla pracodawcy jesteś bezużyteczna. Co inneo gdybyś zrobiła jakieś przydatne kursy, miała jakieś umiejętności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że nie chcą przyjąć kogoś do pracy w wieku 28 bo nigdy nie pracował jest uzależnione albo od szczególnego typu pracy związanego z posiadaniem kwalifikacji albo po prostu z patologią panującą na naszym rynku pracy.Rynek pracy w Polsce jest skrajnie poopiierdolony jak widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na rynku pracy nie wiele się jest w stanie zmienić dopóki ci którzy zatrudniają kogoś nie zrozumieją iż poza określonymi wąskimi rektorami działalności gospodarczej rynek nie działa na zasadzie magicznego kapelusza i że wszędzie...a szczególnie za granicą pracę w większości wypadków poprzedza szkolenie jakie stanowi dodatkową inwestycje w pracownika.Mam na myśli każdą pracę którą można podjąć potencjalnie bez ukończenia studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 35 lat i nigdy nie pracowałam, oprócz dorywczych rzeczy, to jest dopiero koszmar... 28 lat to wg mnie młody wiek, nie zrazaj sie , tylko szukaj, niektórzy studia w tym wieku zaczynaja. Chyba ti wchodzi w gre raczej twój brak doswiadczenia niz wiek, kazdy po studiach co nie pracował tez ma mega kłopoty z pierwsza praca chocby miał 23 lata... Swoja droga nie rozumiem na co to doswiadczenie do prostych prac, chyba tylko dlatego ze jak jest 200 chetnych na miejsce to trzeba wymyslac jakies wielkie cuda, zeby wiekszosc odfajkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×