Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość princessax

dzisiejszy wf w szkolach

Polecane posty

Gość princessax

Dzisiejszy wf w polskich szkołach to : siatkówka dla dziewczyn i piłka nożna dla chłopaków a jeśli ktoś nie umie grać w siatkę lub w nogę to jest wysmiewany. I potem się dziwić że dzieci nie lubią wf. Ja nie lubiłam wf tylko dlatego że nie lubilam siatkówki. A przecież są inne dziedziny sportu np badminton, gimnastyka, aerobik, tenis. Jaka ta polska to zacofany kraj. Może wfisci nie chcą się wysilać bo np jakby miała być gimnastyka to by musieli ćwiczenia wymyślać a takto dzieci grają w siatkę a oni siedzą i nic nie robią, czasami nawet wychodzą z sali na całą lekcję i taka to ich praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tak było przez calą zimę :o nic tylko siatkowka bo siatka już rozłożona :o a jesienią i wiosną caly czas bieganie żeby na sali było czysto :p Zmienilo się to dopiero kiedy starsi w-fiści odeszli na emeryturę a przyszli nowi...potem jakoś mogły byś rożne zajęcia na w-fie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chodziłem do gimnazjum to całe 3 lata kosz i football a potem w technikum 4 j****e lata siatkowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłem w 4 klasie to mi się żygać od tej siaty chciało :o Do dziś mam uraz a mineło kilka lat a ja dalej nie mogę oglądać siatkówki w tv :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-Pana ! To co dziś robimy ? - Zbiórka i gramy w siatkówkę. - Ale pana znowu ? Ile można ? -Nie marudzić, do dwuszeregu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się z tym nie zgodzę. Miałam w klasie takie dziewczyny co tylko siedzieć na d***e by chciały i pierdzieć w stołek. Siatkówka nieeeeee, tenis stołowy nieeeeee, bieganie nieeeeeee, bo się spocą, a koszykówka i ręczna wcale nie wchodziły w grę. Na gimnastyce też nic nie robiły, bo niby bały się, że sobie coś połamią. Wkurzały mnie strasznie. Ale oczywiście gdy przyszedł koniec roku wszystkie miały piąteczki lub szósteczki mimo, że przez pół roku nie ćwiczyły wcale, a drugie półrocze spędziły przebrane na sali i siedziały na ławeczce na sali. Problemem dzisiejszego wf-u jest NIESPRAWIEDLIWE OCENIANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w mojej szkole
miałam bardzo fajny wf.Mimo ze skonczyłam szkołe średnią 8 lat temu to miło to wspominam. Wszystko zależy od podejscia nauczyciela.U nas nie było mowy o jakims wyśmiewaniu. Raz była siatkówka, raz koszykówka,raz ćwiczenia gimnastyczne, bieganie.Mieliśmy tez małą siłownię i to lubiłam najbardziej. Babka od wf cały czas sie nami zajmowała, wymyślała ćwiczenia itp. Nie byłam fanem wfu ale miło go wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w mojej szkole
a w podstawówce często chodziliśmy na basen. Mielismy 2 lekcje wfu pod rząd wiec czasu wystarczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13:54 - ale ja nie mówię o takich dziewczynach co im się nie chce ćwiczyć, mówię o takich co chcą ale nie lubią siatkówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skonczylam szkole 9 lat temu. U nas zima tylko siatkowka (brrrrrr na sama mysl) a od wiosny do jesieni biegi na stadionie. Jedynie w piatek potem mielismy jeden wf na silowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jakbym o sobie czytała. Przez całą podstawówkę i liceum nie znosiłam w-fu, ciągle tylko siatka i siatka, nic innego nie było albo bardzo sporadycznie. Nie lubiłam siatkówki, w ogóle nie lubię gier zespołowych do tej pory. A osobą w miarę wysportowaną jestem, lubię pływac, biegać, chodzę na fitness itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas był basen dla uczniów (nie dla mnie ja już dawno skończyłam edukacje gdzie był w-f) to mamusie pisały zwolnienia bo nie chciało się im pływać no i makijaż się rozmazywał, fryzura psuła itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
t.j im pociechom nie chciało się pływać ale mamuśkom też sport są obce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
kurcze, ale miałam dobrych w-fistów... fakt, że wieki temu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 22 lata chodzilam do podstawowki, gimnazjum, technikum (4 mce bo do technikum poszlam przez chlopaka z ktorym wtedy bylam, chcialam zawsze isc do zawodowki fryzjerskiej wiec zrezygnowalam z technikum) i do zawodowki potem robilam zaocznie liceum ale wiadomoze zaocznie nie ma wfu. To jakie zajecia byly w tych szkolach: bieganie-w kazdej siatkowka kosz tenis stolowy plywanie-przez miesiac w zawodowce ale to akurat mi sie najbardziej podobalo aerobik-na kilku lekcjach w gim tez mi sie podobal i taniec-rowniez kilka h w zawodowce, tez misie podobal. Problem z wf jest rowniez taki-nie kazdy lubi sport i wystapienia przed cala klasa a na wf nie dosc ze wystepujesz przed swoja klasa to klasy sa laczone i na dodatek czesto z chlopakami a wiadomo dziewczynka szczegolnie w gimnazjum chce sie podobac. chlopakom a niestety nie przy kazdych cwiczeniach jest to mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×