Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość molly99

On chciał seksu a ja uciekłam Zastanawiam się czy dobrze zrobiłam

Polecane posty

Gość red alert red alert
no coz, molly, jestes dorosla i decyzja nalezy do Ciebie, dziwne jest dla mnie, ze chcesz przezyc pierwszy raz z osoba, ktorej nie ufasz, ale to juz Twoj problem. Stalo sie tak, jak napisalam - koles postanowil czasowo odpuscic, niezle grajac romantycznego rycerza, ale niestety, Twoj czas sie konczy, co dal Ci do zrozumienia - wyjazd jest po to, zeby Cie bzyknac. To, ze zamierzasz sie zabezpieczac, bardzo Ci sie chwali, ale jak zamierzasz 'zabezpieczyc' swoje uczucia? Bo bierzesz chyba pod uwage to, ze ten wyjazd to beda ostatnie chwile spedzone razem? Na 100% nie wiesz, czy koles nie prowadzi mega cynicznej gry i po wszystkim nie dostaniesz kopniaka w tylek, powinnas o tym pamietac. I wtedy moze dopiero byc lament 'a przeciez on tyle o mnie zabiegal, i herbata karmelowa byla, i konie, i przez miesiac odprowadzanie, a tu nagle przestal pisac? dlaczego, skoro byl taaaaaki kochany?' - a no dlatego. Zdziwilabys sie, jakie cuda na kiju potrafia wyczyniac faceci, gdy chca 'zdobyc dotad niezdobyte', lacznie z prezentami na zamowienie, zagranicznymi wyjazdami, angazowaniem w sprawe kumpli itd., a na koniec i tak byl kop w zadek (otrzymany przez naiwna dziewczyne). Aha, i nie ma najmniejszego powodu, zebys stawiala siebie nizej od niego, pod jakimkolwiek wzgledem. Jestes wartosciowa osoba, a to, ze on ma urode czy jakies tam pieniadze, nie czyni go lepszym od Ciebie czlowiekiem. Wbij to sobie porzadnie do glowy, bo inaczej po tym, jak ew. Cie skrzywdzi, zaczniesz go sama usprawiedliwiac, no bo w koncu on, wielki panicz ze dworu, laskawie wejrzal na szara mysz, no, ale wszakze to istny mezalians, zeby panicz i mysz tworzyli zwiazek :O ironizuje teraz, ale mysle, ze wiesz, co mam na mysli (tzn. ze bedziesz sobie tlumaczyc, ze nie jest dosc dobra, wartosciowa, ladna, bogata i co tam jeszcze, zeby z nim, dlatego Cie zostawil). Wiecej rozsadku zycze, i przemysl jeszcze ten wyjazd, zwlaszcza, ze przyznajesz, ze mu nie ufasz. I na koniec - niech wszystkie wypowiadajace sie w tym temacie egzaltowane, naiwne panienki i przetraceni kolesie przestana insynuowac, ze wszystkie glosy rozsadku pochodza od 'zgorzknialych, samotnych, starych panien;, zdziwilibyscie sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość old man and the sea
red alert a ty miałaś carved in the stone jego uczucia i uczciwość kiedy poszłaś pierwszy raz? a może wcale jeszcze nie byłaś? a może cię zrobił kantem? a może to wszystko zamieniło się w codzienny marazm? molly, w życiu zawsze ryzykujemy, albo przestajemy żyć.... kiedyś będziesz musiała zaryzykować, jeżeli nie z tym to z innym... tylko dlaczego nie z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wlasnie wszystkie skonczycie bedziecie wybrzydzac niewiadomo ile a potem minie 30stka i obudzicie sie z reka w nocniku..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia321321
Dobrze zrobiłaś dziewczyno! To naturalne, że się teraz zastanawiasz bo Ci się on podoba, ale przecież to nie jest czekanie nie wiadomo jak długo skoro spotkaliście się dopiero czwarty raz! Ledwo się znacie, a to, że po tak krótkim czasie nie jesteś gotowa iść z facetem do łóżka świadczy o tym, że jesteś normalną dziewczyną, potrzebujesz czasu, musisz lepiej poznać drugą osobę. Gdyby tak za każdym razem chodzić z kimś do łóżka na czwartej randce, to pomyśl ilu kochanków miałaby każda z nas. Skoro poczułaś, że nie jesteś na to gotowa to na pewno nic dobrego by z tego nie wyszło! Zwłaszcza, że jesteś dziewicą. Pewnie żałowałabyś tego, że tak szybko to zrobiłaś. Z tego co piszesz, facet to kompletny palant, któremu chodzi tylko o jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość old man and the sea
molly, zapytaj co one tu robią (red alert i livia)? czy przesiadują na kafe bo mają szczęśliwe, roześmiane dzieci i cudownych mężów? a może wcale nie... a może nie dały na 4-tej randce tylko na 44-tej bo 44 jest gwarancją szczęśliwego życia! molly, to są bzdury! w życiu trzeba mieć odrobinę szczęścia...są pary co ślubowały po 3 m-cach znajomości i są razem do grobowej dechy i takie co ślubowały po 5 latach aby się rozlecieć w pół roku.... jeżeli wzrasta zamożność, wzrasta ryzyko rozpadu związku... tak jest od tysiącleci i my tego nie zmienimy....trzymam kciuki ze twoje szczęście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molly99
old man and the sea - Dziękuję Ci ogromnie za Twoje wsparcie, jesteś tu jedną z niewielu osób, która mnie nie ocenia, nie krytykuje mojego postępowania i nie prawi mi dennych morałów. Nie widziałam się dziś z nim bo z tych nerwów tak rozbolał mnie brzuch, że nie byłam w stanie się ruszyć. Zaproponował nawet, że przyjedzie do mnie i otoczy mnie opieką, ale odmówiłam, bo po pierwsze współlokatorki, a po drugie nie chcę żeby mnie oglądał kiedy zwijam się z bólu :) To co pisze Red Alert oczywiście biorę pod uwagę, bo jak najbardziej taka wersja wydarzeń jest prawdopodobna. Ale czy jeśli teraz go wystawię, to czy dzięki temu ochronię swoje uczucia? Oczywiście, że nie, bo pozostanę sama, z ogromnym żalem, że przepuściłam swoją szansę i prawdopodobnie do końca swoich dni będę gdybać, jak wyglądałoby moje życie, gdybym wtedy zaryzykowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Old man, o moim życiu też chcesz porozmawiać?:) Coś konkretnego Cię interesuje? Molly, taa, jeszcze się poużalaj nad sobą bo za mało tego było.I nad tym jak podła jestem bo jestem szczera i wyrażam swoje opinie poparte doświadczeniem i obserwacjami. Ależ jestem zazdrosna. W końcu brakuje mi wszystkiego co masz Ty... ja napisałam wyraźnie, seks można i uprawiać na pierwszej randce co kto lubi, ale nie próbując się ubrać w szatki romantycznej istotki która poznała księcia. Skoro piszesz się na seks-wyjaździk to powinnaś mieć bardziej racjonalne podejście. ­ A co do pieprzenia o tym jak będziesz żałowac co stracisz. Terefere. Nie jesteś gotowa? Nie tykasz jego penisa proste póki Ci się nie zachce. I informujesz go o tym. Zobacz ile wytrzyma czekając na Twoją chęć. ­ Zresztą, tak jak mówiono, to, że ma wygląd czy kasę absolutnie go bardziej wartościowym nie czyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i dobrze jakby królewicz złoty, jak już się zdecydujesz, się przebadał. Bo to różnie bywa teraz, a żadnego paskudztwa złapać raczej nie chcesz. Co moze być trudne w wykonaniu zważywszy, że nie wie o Twym nieskalaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie, jak kocha to poczeka, jak nie to dostanie co chce i zwieje z jeszcze wieksza satysfakcja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Zresztą, tak jak mówiono, to, że ma wygląd czy kasę absolutnie go bardziej wartościowym nie czyni.'' ty chyba nie jesteś kobieta -przecież każda takiego chce i takiego uważa za bardziej wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekamy na kolejny odcinek. :O czy ktoś robi sceny do wydawnictwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chyba wiem o kim mowa :D czy ten pan nie ma przypadkiem na imię adam? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i gdzie kolejny odcinek? Cały dzień czekam aż zostanie wyemitowany :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytaczka
No i jak było na poniedziałkowym spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem najważniejsze żebyś mu powiedziała o swoim dziewictwie.Im dłużej będziesz z tym zwlekać tym gorzej on zareaguje. Ja tak miałam.Spotykałam sie z moim facetem od około 3 miesięcy i... wstydziłam się przyznać że jeszcze tego nie robiłam.Pewnego dnia po imprezie wylądowaliśmy u mnie.Byłam totalnie zalana.On zaczął się do mnie ostro dobierać.Rozebrał mnie niemal do naga ale nie protestowałam.Na szczęście stwierdził że nie chce by nasz pierwszy raz tak wyglądał-po pijaku.Wtedy wyznałam że dla mnie byłby to w ogóle pierwszy sex w życiu.Facet był w szoku.Miał do mnie żal że nie powiedziałam mu wcześniej.Tłumaczył mi że źle by się czuł dowiadując się o moim dziewictwie po albo w trakcie stosunku.Miał rację.Zrobiliśmy to z pelna świadomością kilka miesięcy później.Bolało okropnie i przerwaliśmy.Dopiero kolejny raz można było uznać za w pelni udany :-) A z tym facetem jestem do dziś-w tym miesiącu mamy 10-tą rocznicę ;-) Autorko życzę ci powodzenia bez względu na to jaką decyzję podejmiesz.Najważniejsze byś była z nim szczera, czuła się gotowa i do niczego się nie zmuszała.Inaczej będziesz mieć kaca moralnego lub poczucie że zostałaś wykorzystana.Ja rozumiem że też masz libido i nie chcesz czekać w nieskończoność na księcia z bajki.Ja czekałam dłuuuugo.W końcu natura tak mnie przycisnęła że oddałabym się pierwszemu lepszemu który pociągałby mnie fizycznie.Do tego-po prostu chciałam to mieć już za sobą...Ja miałam szczęście bo akurat wtedy na mojej drodze stanął mój Ktoś.Liczę na to że u ciebie będzie podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molly99
Poniedziałkowe spotkanie nie doszło do skutku (pisałam wyżej) ale widzieliśmy się następnego dnia i uwierzcie, że naprawdę chciałam i próbowałam zacząć jakoś tę rozmowę, ale jak już byłam bliska wyrzucenia tego z siebie, a on całkowicie skupiony na mnie to kompletnie się zablokowałam. Tak mi wstyd. Z weekendu nici, jakaś pilna sytuacja u niego w firmie, musiał wczoraj wylecieć do Berlina i nie wiadomo kiedy wróci. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nie zależy mu tak bardzo - gdyby mu zalezalo pojechałby z tobą a do berlina wysłał kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laska chce się ustawić w życiu-jak każda kobieta-tyłkiem a facet tylko podupczy i zostawi... ''Spotykałam się z chłopakami w moim wieku i wszyscy dążyli do tego samego więc nie wiem skąd przekonanie, że z młodym chłopakiem będzie romantycznie. '' te stwierdzenie dużo o tobie mówi....raczej negatywnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, a czy twoja historia nke dzieje sie w Lublinie przypadkiem?? bo brzmi dziwnie znajomo... a twój hmm... amancik nie ma na imię Rafał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up&up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red alert red alert
uuu, jacy to eksperci od mojego zycia i jasnowidze sie wypowiadaja, czapki z glow :D radze tylko wymyc krysztalowa kule, bo zupelnie nietrafione wizje moich losow Wam podsuwa ;) Molly, old man - nie chodzi o to, zeby 'dac' na czwartej, czy dopiero czterdziestej czwartej randce, tylko o to, zeby dzielic swoja intymnosc z kims, kto jest naprawde tego wart, a nie z jakims bawidamkiem, ktory jest dobry w mydleniu oczu, ale do zwiazku sie nie kwapi... Owszem, mozna uprawiac seks, nie bedac ze soba w zwiazku, ale czy to jest wlasciwe wyjscie dla wrazliwej, mlodej osoby, ktora nie ma jeszcze zadnych doswiadczen erotycznych? raczej nie... Molly - Twoj blad polega na tym, ze stawiasz tego kolesia na piedestal, zupelnie nie zasluzenie. Nie patrz na to w kategoriach 'a moze ja cos strace i bede zalowac, jak sie nie dam bzyknac takiemu polbogowi, ktory wejrzal na mnie, mizernego, niegodnego uwagi procha'. Jestes wartosciowa osoba, i powinnas dac mu to odczuc, podejdz do swojego pierwszego razu na zasadzie 'jezeli sie zdecyduje z kims przespac, to bedzie to dla niego zaszczyt', oczywiscie bez przesady i zbytniego zapatrzenia w siebie (mysle, ze wiesz, co mam na mysli). I sluchaj bardziej rozumu, niz serca, zycie jest jednak czesciej brutalne, twarde i trudne, niz romantyczne i disneyowskie. Mozesz to nazywac rozgoryczeniem, ja to nazwe stapaniem po ziemi, a nie zakladaniem, ze zyje w bajce, a wszyscy ludzie to aniolowie, ktorzy nigdy mnie nie skrzywdza. Lepiej sie pozytywnie zaskoczyc, niz ryczec tygodniami z rozczarowania. Peace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale romantyczna historia :) Autorko, jeżeli tu jeszcze zaglądasz, to napisz jak się to wszystko skończyło, jestem bardzo ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×