Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze 8 miesieczniaki sa w stanie zajac sie czymkolwiek same

Polecane posty

Gość gość

mam ponad 8 miesieczne dziecko. non stop na rekach. nie jestem w staniue odlozyc go do lozeczka/lezaczka/fotelika bo zaraz ryczy. juz padam na ryj bo tak mnie boli kregoslup. ryczy caly czas, nie placze tylko jak jest na rekach. ma refluks wiec go przyzwyczailismy do tego noszenia. co teraz zrobic? jak go oduczyc tych rak, a moze to tak jest ze dzieko w tym wieku nie usiedzi 5 minut samo? nie jestem w stanie absolutnie nic zrobic w domu, bo wyje. teraz tez choc juz mam dosc i pisze tego posta a dzieciak ryczy na podlodze. juz mam dosc. co robic?dzis juz tak sie wscieklam, ze rzucilam lyzka w podloge i wyszlam z kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedź jest jedna przestań nosić z dnia na dzień i bez odstępstw Po czasie histerii będzie lepiej Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No staram się, by dziecko sobą samo umiało się zająć.. owszem, bawię się z nim, tańczę, wychodzimy na spacer itp. ale chcę by umiał się sobą sam zająć.. Czasem nie chce, czasem marudzi, ale od razu go na ręce nie biorę. (mój synek też dużo ulewał, do tej pory się zdarza, mimo, ze posiłki, jak są rzadkie, to zagęszczam). Kupiłam mu kojec, elementy plastikowe 115x115 (będę poszerzała do 1m5 metra, jak dokupię elementy). I tam go daję. Sadzam go, albo kładę na brzuszku.. daję zabawki.. dziś przyszedł chodzik-pchacz, więc włożyłam mu do kojca i właśnie siedzi i się bawi ruchomymi elementami i coś tam sobie gada, ale już chyba się znudziło, bo zaczyna stękać. (chociaż teraz postawiłam mu drugą stroną to jest zajęty i znów się chętnie bawi). Lubi też grać łopatką kuchenną drewnianą na garnku lub bębenku. ;) wali, aż "miło" hihi,. Jak stęka mi mocno, to kładę go normalnie na podłodze. Jak jestem w kuchni, a on nie chce być w kojcu, to wsadzam albo do leżaczka i daję zabawki, albo do wózka.. to siedzi i się patrzy. Zwariowałabym z dzieckiem ciągle na rękach. Nie przyzwyczajam do tego.. jeśli już to otwieram okno, sadzam go na parapecie i bawi się firanką, albo ogląda co jest za oknem. Ja mówię do młodego jak stęka i marudiz, ale od razu go nie biorę.. czasem wejdę do kojca, chwile z nim posiedzę.. różnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się że nie da się odzwyczaić inaczej niż na siłę, czyli zwyczajnie odkładać go na trochę, dopóki nie przestanie płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sadzasz 8-miesięczne samo dziecko w oknie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×