Okazywanie czułości nowo poznanej osobie z którą zaczynamy flirtować

co jest przesadą a co normą w okazywaniu czułości i gestów przychylności w związku z komunikacją z przeciwną płcią oraz tworzeniem więzi, w jakim czasie ?

przesada jest robic cos ponad norme, czyli z czym czujemy sie komfortowo. nie ma szzcegolowych regul. czulosc albo czujesz, albo udajesz. jak czujesz to wiesz, a o udawanych afektach sie nie wypowiadam ;)

prosze wypowiedz sie, bardziej chodzi mi o to co ludzie widzą i jak to widzą... np. że laska po 2 dniach znajomości siada mężczyźnie na kolanach tzn, że jest łatwa

poznanie się i w tym samym dniu przytulanie- skrajnie upicie, "łatwy" charakter, będziemy później tego żałować ojj

chodzi mi o gesty pokazujące jestem zainteresowana, zaciekawiona... postaraj sie, może coś z tego być.. podejdź bliżej... przytulenie na pożegnanie w gronie znajomych, trzymanie się blisko tej osoby, rozmowa, zaaobsorbowanie uwagi większe niż innymi osobami, przypadkowe dotnięcia, nie odsuwanie się ..

jak dla mnie we flircie nie ma miejsca na czułość :o tylko na okazywanie, że jestem zainteresowana i facet mi się podoba. Na tym etapie gra jest bardziej drapieżna, a nie takie ciepłe kluchy rozmemłane.

o! chodzi mi etap pomiędzy flirtem a czymś więcej... ale nie wiem jak to nazwać.. np. facet mówi ci po paru dniach znajomości i kilku godzinach przebywania w jednym towarzystwie że lubi cię słuchać, że cie lubi.. chcę cię przytulić (nie jak kumpele poklepac po plecach tylko jak laskę za biodro, udo).. przytula siarczyście na pożegnanie

a to nie randka, tylko po przypadkowej dłuższej rozmowie

ja sie na tym nie znam, ale przytulanie i obmacywanie w miejscach publicznych to przesada na KAŻDYM ETAPIE, no chyba że buzi na pożeganie