dlaczego ciągle zdradza

Samej trudno będzie Ci coś mu udowodnić, jest tupeciarzem...Ciężka sprawa. Pilnuje telefonu? Czy ma pracę umożliwiającą jakieś wyjazdy dalej od domu, delegacje... To zawsze ułatwia działanie

nie, nie pilnuje telefonu, wielokrotnie mowiłm mu wprost- "daj telefon", w celu sprawdzenia.Zawsze ma skrzynki wyczyszczone, zero smsów, albo jakies zwykle od kolegów itp., połączenia rowniez.Po pracy wraca do domu

Może jest sprytny i kasuje...? A może jesteś po prostu podejrzliwa?

autorko skoro mowisz ze 15 lat nie mozna od tak wyrzucic z zycia to ile jeszcze kolejne 15 chcesz sie tak meczyc?

mysle, ze sie pilnuje- niestety/widzę jak wazny jest dla niego seks, jak oglada sie za prawie kazda kobieta, widze jakie ma powodzenie- niestety :(

Dafi, nawet te 15 lat nie jest chyba warte tej Twojej męki, bo to męka...Rozumiem, że ciężko przekreślić, ale naprawdę on nie jest wart Twojego zaangażowania. Nie docenia tego, za to ma full service w domu. Zasługujesz na kogoś lepszego

sa lepsze dni, ze nie mysle o tym z kim moze byc, kogo przytula, z kim sie kocha- ale bywa i tak, ze sie dręczę, ze jest mi zle.Zarazem, chyba nie wyobrazam sobie nikogo innego przy sobie

Ale wiesz, jak się poczujesz, jeśli zostawi Cię dla innej np. za 10 lat?

szczerze to mam nadzieje, ze za 10 lat, majac 50tke na karku siądzie sobie na tylku- na to licze

dokladnie wtedy pomyslisz ze moglas kopnac go w d*pe dawno temu i ulozyc sobie zycie z kims wartosciowym .Widac autorko ze Twoja samoocena jest bardzo niska

no i skoro teraz nie chce stracic domu i tego co mamy wspolne, to tym bardziej nie bedzie chcial zmienia swojego zycia na stare lata

DAFI masz nadzieje Boze kobieto jak mozesz byc taka slepa on Cie zdradza a Ty nic.Przeciez to jest chore

no wiem wem- juz to pisaly inne kobiety powyżej ze jestem glupia...

Ty nie lubisz seksu, więc powinnaś się cieszyć, że mąż cię do niego nie nakłania, a tę brudna robotę wykonuje za ciebie ktoś inny. Facet ma dom, rodzinę i nie chce tego zmieniać. Wszyscy powini być zadowoleni, a ty ubolewasz, że mąż nie daje ci tego, czego ty wcale nie chcesz.

Dafi, a dlaczego ty nie znajdziesz sobie kochanka?

mimo tego ze nie lubie seksu /choc moze to on powinien troche bardziej zadbac o to bym lubila to z nim robic/ nie chce by ktokolwiek inny byl z nim.rozumiem ze ma potrzeby, ale to nie usprawiedliwia zdrad

kto by mnie chciał? to po pierwsze.Po drugie jakoś mi to do szczescia nie jest potrzebne

Dafi, powiedz mi, czego TY pragniesz? Chcesz miłości i czułości? O czym marzysz?

czego chce? chce by moj mąz mnie nie zdradzał...reszte juz chyba mam.Mysle ze tak poza tym, to nczego mi w zyciu nie brakuje- chyba tylko tej swiadomosci ze moj mąż tak do konca nigdy nie był...tylko mój

Dafi...decyzja należy do Ciebie...czy chcesz mieć wszystko, ale bez kochającego faceta, czy zostawić to co masz, ale mieć kogoś, kto będzie Cię szanował...On nigdy nie będzie Twój, sama to przyznajesz. Marnujesz sobie życie, ale każdy akurat podejmuje decyzje za siebie. Wiem o czym mówię, bo sama wniosłam pozew przeciwko ex-mężowi, który uważał, że może mnie traktować jak ścierkę. Nie byłam w małżeństwie tak długo jak Ty, ale też zostawiłam swoje wygodne życie...Myślę, że było warto, mimo ze na razie jestem sama. Po co Ci ktoś, dla kogo nie istniejesz i kto Cię nie dostrzega...?

masz rację, ale pewnie juz wolę to co mam niż walczyć o siebie i szarpać się.Pewnie mi tak wygodnie udawać, nie widziec, czasami porzucam się o jaką kolejną koleżankę z pracy- on mi powie, ze jest w porządku, ja uspokojona choc nie do konca no i zycie trwa dalej

dlaczego? bo cie nie kocha- jakby mu zależało i liczył się z tobą to by nie zdradzał.proste jak drut

to sobie szurnięte baby popisały żeby im ulżyło. jedna udaje zdradzaną zonę a druga doradców od siedmiu boleści. kiedy ten mąz cię zdradza jak nigdzie nie wyjeżdża i po pracy wraca do domu? pewnie w pracy obraca szczerbatą sprzątaczkę. hahahahahahahahaha

Witam bardzo serdecznie to jest bardzo trudna sytuacja dla Ciebie ale moim zdaniem dajesz Mu przyzwolenia na zdrade tym ,że przechodzisz obok tego obojetna.Powiedziałas kiedykolwiek Mezowi ze masz podejrzenia ze nie jest Tobie wierny i bardzo Ciebie to boli bo jestescie Małżeństwem a podstawa w relacji dwojga małzonów jest wiernośc i zaufanie.Jak Twój Maz Ciebie kochałby to by postawił sie w Twojej sytuacji jakie to dla Ciebie jest bolesne i upokarzające

tak, mowie to od lat! ze czuje, ze podejrzewam, ze inni komentują, dogadują, donoszą/a on co na to? ze ludzie sa podli, ze wymyslaja, ze plotkują a ja w to wszystko wierze, ze nigdy nie dał mi powodu, ze mam dostęp do telefonu, do bilingów, ze ciagle mi zle, ze sie doszukuje itp.

sama nie wiesz czego chcesz od zycia