Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GoferosXX

Dwoje dzieci z dwoma różnymi ojcami a prawa ojca

Polecane posty

Gość GoferosXX

Witam. Mam nastepujące pytanie. Ok półtora roku temu związałem się z młoda dziewczyna rozwódka. Ma ona dziecko z tego małżenstwa. Dziecko ma 22 miesiące. Od praktycznie początku jego biologiczny ojciec sie nimi nie interesuje, nie widuje dziecka, nie przejmuje sie nim, mimo ze ma w pełni dostep do tego oraz pełnie władzy rodzicielskiej. tutaj pojawia sie moje pytanie/problem. Mysli o Poważnym współnym zyciu, nawet małżenstwie oraz o drugim dziecku. Problem w tym ze chcielibysmy na stałe wyjechac z kraju za granice ( ja, dziewczyna, jej syn) mam swietna okazje ku temu, dobra prace i ogolnie zapewniło by to nam godny byt oraz zycie. Ale pozostaje ojciec dziecka. Jakby wyglądała wtedy władza rodzicielska jesli wziąłbym slub z dziewczyna ?? Czy miałbym jakies prawa do obecnego syna ? i co z prawami biologicznego ojca ?? Dodam równiez ze ma obowiazek alimentacyjny od samego początku a od jakichs 5 miesiecy nie płaci wogole ani grosza. Dziewczyna z dzieckiem sa i tak sumie w pelni na moim utrzymaniu, zapewniam im wszystko czego oboje potrzebuja, wliczajac w to rzeczy potrzebne do normalnego o raz godnego wychowania jej syna. Czy w takim przypadku łatwo bedzie pozbawic praw ojca biologicznego ? Nie wykazuje żadnego zainteresowania, jest bezrobotny od ponad pół roku oraz ma pewne zaburzenia psychiczne, w przeszłosci przejawiał czeste formy agresji ( nawet bójka z ojcem dziewczyny oraz jej bratem) podsumowując chodzi mi o to jak by to wszystko wygladało po naszym slubie oraz pojawieniu sie drugiego dziecka ? I czy pozbawienie praw rodzicielskich ojca wystarczy do tego żebysmy mogli wspólnie wyjechac oraz żebym mogl oficjalnie zaadoptowac dziecko oraz uznac je za mojego własnego syna ? Prosze o odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłeś krowe to i ciele twoje? Chyba nie.... He, he,he... Chyba byka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×