kupujecie czy wypożyczacie książki

jak wyżej, jestem ciekawy

Zazwyczaj wypożyczam, ale te do których się wracam, kupuję :)

wypożyczam raz, że mnei na kupowanie książek nie stać dwa, że nie mam gdzie ich trzymać

ani to ani to po co czytac

wypożyczam, bo bym się zrujnowała i tak jak Ewa, nie mam gdzie ich trzymać. ewentualnie kupuję e-booki.

wypozyczam, a czasem kupie cos, do czego bede chciala na pewno wracac.

Przepraszam, za błąd nie "wracam się" tylko chciałam najpierw napisać coś innego, potem to zmazałam i "się' przypadkiem zostało :)

ja kupuję, ale chyba muszę zacząć wypożyczać, bo już mi się w domu nie mieszczą.

ja do tej pory wypożyczałem, ale od kilku miesięcy mam "potrzebę" kupowania książek :D marzy mi się taka wielka półka na całą ścianę, a na niej stosy książek :)

Ja układam książki pod ścianą, do sufitu jest jeszcze trochę miejsca więc się nie martwię :D

ja bym chciała mieć taką ładną biblioteczkę, taką ogromną. kiedyś sobie kupię, heh, ale teraz i tak nie mam miejsca w pokoju. a książki drogie:(

O tak, książki są drogie. Czasem trafiam na jakieś obniżki książek z poprzednich roczników, ale zwykle trudno wśród nich znaleźć coś porządnego. Wolałabym kupować nowości i mieć jak poprzednicy wielką półę książek.

Bardzo często kupujemy bo mnie dom kojarzy się też z półkami uginającymi się od książek ;) U mnie w domu bardzo dużo się czytało i rodzice przez lata książek zebrali mnóstwo. Ale jestem też cierpliwa - kupuję po 2-3 książki w miesiącu ;) Czytam znacznie więcej więc pożyczam i z biblioteki i od znajomych :)

Kupuje przez neta i czym na ipadzie, niestety nie mieszkam w pl i nie moge kupować książek tradycyjnie , do tego kilka razy w tyg przemieszczam sie pociągiem i iPad jest wygodniejszy niz grube tomisko

dla mnie książka musi być na papierze, ten zapach czy to nowych czy starych książek - nie ma takiego drugiego na świecie!! nie potrafię się odnaleźć w erze tych ebooków, ipadów i podobnych

gość z 22:11 - ja tez się nie umiem odnaleźć. Jako, że dużo jeżdżę zakupiłam sobie kindle... ale za każdym razem jak kupuję ebooka żal mi bo cena w sumie ta sama a mogłabym mieć urocze tomiszcze. I czytnik służy mi tylko do uczenia się (wrzucam notatki, skrypty itp). Dla mnie książka, w sensie przedmiotu a nie treści, jest trochę magiczna ;)

kiedys wypozyczałam ksiazki, pozniej kupowalam, po jakims czasie przeliczylam kase za te ksiazki i az mnie zamurowalo, od tamtej pory kupuje ebooki:) co prawda to nie to samo ale wole kase wydac na cos innego:) pozdrawiam