Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olaaa433433414244225314

Co o tym sądzicie czy to na pewno milosc

Polecane posty

Gość olaaa433433414244225314

jestem z facetem osiem miesiecy, na poczatku wiadomo, super pieknie, jak to zazwyczaj bywa... a od jakichś dwóch miesięcy...tragedia. Jestem jego pierwszą powazna dziewczyną, nie wiem czy jest tak mało obyty czy co.. mowi, że mnie kocha jak nikogo na świecie, ale... ja tego nie czuję. W ogole go nie interesują sprawy związane ze mną, w zasadzie nic go nie interesuje, czasem zapyta co u mnie ale to tylko wtedy gdy chwilę później pyta czy chce wyjśc sie spotkać czy coś.. Nie zauwazylam tez zeby sie o mnie martwil, niby tak mowi, ale tego nie widać.:O Jak gdzieś jestem bez niego nie interesuje go, czy dotarłam do domu, mogę sama wracać o 3 w nocy przez cale miasto, a tymczasem On dalej ''się bawi'' w jakims barze, nawet nie pytając czy dotarlam, jakby to bylo dla niego oczywiste. Brakuje mi takiego poczucia bezpieczeństwa z jego strony, nie pisze już do mnie tak jak kiedyś, nawet głupiego ''dobranoc'' mimo, że nie jestem zwolenniczką takich smsów. Chodzi o sam fakt, czasem potrafi w ogole nie odpisywać...Do mnie ma pretensje jak wychodzę gdzieś ze znajomymi, jest oburzony, tymczasem gdy On siedzi sobie u kolegi, jest wszystko w porządku..Utrzymuje kontakt ze swoją byłą '' niedoszłą'' bo nigdy razem nie byli, ale coś ich tam łączyło...a na mnie sie obraża gdy idę do kolegi bo urodziny czy coś. Opisalam go trochę w negatywach, ale oprócz tego ma też mnóstwo zalet, kocham go bardzo.. ale nie wiem ostatnio co się dzieje, On mowi, że chce ze mną być, ale zauwazylam, że coraz mniej mu zależy... Nie wiem co mam zrobić w tej sytuacji. :( Nie chcę tego od razu kończyć bo jestem zdania, że lepiej sobie wyjaśnić pewne kwestie, rozmawialam z nim o tym, powiedziałam, to On zapewnia mnie, że nic sie nie zmieniło... co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl 38
Witam bardzo serdecznie mi sie wydaje ze musisz szczerze z Nim porozmawiac i powiedziec jemu ze takie traktowanie Ciebie z Jego strony poprostu Ciebie boli i dalej tak nie chesz żeby było. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie zgadzaj sie na "byla niedoszla". Boze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
badyl - mówiłam, rozmawiałam. Może i dziecko, w takim razie dośc stare 26 letnie. Czemu ? Wiem, że by mnie nie zdradził tego jestem pewna, Ona nie chciała z nim być..a teraz kogoś ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra ja rok mlodsza jestem. Chodzi o to, ze mezczyzna nie powinien miec kontaktu z byla niedoszla. Nawet jak Cie by nie zdradzil. Po co mu to? Ty masz byc JEDYNA/ NAJWAZNIEJSZA. Ja jestem dla kogos taka byla/ niedoszla. Tylko dla porzadnego czlowieka (jest w zwiazku to nie ma ze mna kontaktu) A tylko wychodzi ze zwiazku: raz rocznego, raz czteroletniego to od razu odnawia kontakt. Ciagnie go do mnie. Jakby go nie ciagnelo to by sobie nie zawracal d**y. Twojego tez ciagnie. Badz madra i wytlumacz, ze ma sie nie bawic w kontakt z nia bo bedziesz plakac, dobrze radze. Niezrealizowane uczucia to HORROR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
Nie wiem co mogłabym jeszcze zrobić, nie mam pomysłu, liczyłam na Was :) Moje jedyne obawy odnośnie tamtej dziewczyny są takie, że On chcąc mi czasem zrobić na złość o niej mówi, wtedy jest mi przykro i czasem boje sie, ze o niej myśli i gdyby Ona tylko machnęla ręką ''wróciłby''do niej, wtedy nachodzą mnie myśli, że jest ze mną z braku laku, ale szybko dochodzę do wniosku, że się mylę, bo to typ człowieka który wolałby być sam, niż z kimś na siłę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo wszystko powinien sie odciac od tej laski;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
Ale co mam zrobić, zabronić jemu ? Nie mam prawa go przecież w ten sposob ograniczać, nie kontaktują się jakoś często, ale jednak ten kontakt jest, i o ile wiem, że Ona do niego nic nie ma o tyle boje się własnie, ze On tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos umiejetnie, sposobem, delikatnie zabronic. Nie wiem jak. Ale czasem jak ten moj lovelas do mnie wracal po zwiazkach to az mi sie smutno robilo jak pomyslalam, ze bedac z dziewczyna mogl czasem o mnie myslec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
To jest straszne, gdy pomyslę sobie, że On może coś do niej czuć, mimo, zapewnien, że nie..''gość'' przez Twojego posta wyżej, nachodzą mnie teraz rozne myśli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.a na mnie sie obraża gdy idę do kolegi bo urodziny czy coś. co to za zwiazek ze razem na takie imprezy nei chodzicie ja widze to tak kazdy sobie wszystko zero jakiegos wspolnego zycia:P pyta sie czy chcesz wyjsc to dla mnei powinno byc naturalne ze razem wychodzicie, czas spedzacie jak najwiecej razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola, przepraszam. Nie chcialam. Ja nie wiem jak jest u Was. Moze jest zupelnie inaczej, ale najlepiej sprawdzisz jak umiejetnie postarasz sie o zerwanie ich relacji. W ogole po co sie kontaktuja jak ona ma chlopaka a on Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
wlasnie, otóż to! Niby razem a zero jakiegokolwiek 'zjednoczenia' niby traktuje mnie poważnie, ale chyba nie do końca :O Pyta czy chce wyjśc, to nie o to chodzi.. bardzo dobrze, ale bardziej skupiłabym sie na tym ''co u ciebie? '' wtedy np. ja mu pisze, ze wszystko dobrze, opowiadam co i jak... a On '' spotkamy się ? '' czyli np. to ''co u Ciebie? '' jest takie no ..gówno warte, nie wiem czy ktoś mnie rozumie ? Nie mam z jego strony żadnej troski..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś pyta czy to na pewno miłość to znaczy że nie jest to miłość... jeśli byłaby to nie zadawałbyś sobie takich pytań... wiedziałabyś po prostu że macie gorsze i lepsze dni ale nie miałabyś tego typu wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
Kontaktują się na zasadzie koleżeńskiej, jak On sam stwierdził, że to chyba dobrze, że mają taki kontakt ? ze przynajmniej ją szanuje itd..i są w dobrych relacjach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam wcześniej co komentowałaś, ale powiem ci że wydaje mi się, ze nie kocha cię. być może to wczesniej było zainteresowanie/ zauroczenie tobą. ale nie kocha cię. mój facet też ma mnóstwo wad- i jesteśmy też 8 miesięcy ze sobą- ale codziennie powtarza mi ze mnie kocha, martwi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
Ja odnośnie siebie nie mam żadnych wątpliwości, kocham go.. On też, ale nie wiem czy to własnie brak obycia w związku powoduje u niego takie zachowanie ? Moze źle sformułowałam, w każdym razie rozumiem, jak to brzmi... moj błąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sluchaj ja mojego bylego niedoszlego tez szanowalam... ba ja go szalenczo kocham:P I co z tego;)? Mial dziewczyne to bylo 0 kontaktu. Bardzo go szanowalam, ale jak ktos ma PARTNERA to nie powinien troszczyc sie o podtrzymywanie kontaktu z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
On też powtarza mi, że mnie kocha..może nie codziennie ale dośc często, tylko czasem czuję się taka niepotrzebna, czasem On sie stara też to widze, ale no mu nie wychodzi niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze wszystko jest ok;) ? Tylko inaczej okazuje uczucia niz oczekujesz ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
No właśnie sam mnie nieraz przeprasza,że nie umie mi tego okazać, tak jakbym chciala ale jest mu cięzko itd. Ale teraz wkręcialm sobie tą byłą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, ej ej sorrrrrry ja nie chcialam. Namieszac Ci w glowie. Moze chlopak nie rozumie, ze tak nie powinno sie robic;) ja teraz na wstepie jak kogos poznaje to strzelam litanie swoich wymagan;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś szybko przeszła wam faza super zakochania..... średnio trwa chyba z rok.... mój też się zmienił porównując do początków, ale nie wyobrażam sobie sytuacji żeby nie przejmował się tym gdzie jestem i czy dotarłam w środku nocy do domu...:/ albo żeby nie poinformował mnie gdzie on się podziewa.... wydaje mi się że w poważnym związku takie sytuacje nie mają miejsca... ale w sumie każdy ustala swoje zasady w związku tak żeby było dobrze.... może po prostu macie inne wizje związku i albo pójdziecie na kompromis albo się wszytko sypnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna odmóżdżona idiotka, kocham go bardzo, on mówi że mnie kocha... pitu pitu, miłość nie polega na mówieniu że się kogoś kocha tylko na faktycznym zachowaniu, traktowaniu, trosce 😠 Na podstawie tego co piszesz jesteś tylko d**ą do r****nia i nic więcej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
co do ostatniego wpisu, spokojnie tez już o tym myślałam. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa433433414244225314
Poza tym nie wyzywaj mnie od idiotek, dowartościowując sie moim kosztem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×