Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj facet postawil mi ultimatum albo on albo moja rodzina

Polecane posty

Gość gość

moj ojciec jest jedynakiem, jego rodzice dawno zmarli.. z moja matka się dawno temu rozwiódł.. no i ja też jestem jedynaczką. jest już starszy i jestem mu jedyną bliską osobą. kocham go nad zycie i to zle, że się z nim widuję raz albo dwa razy w tygodniu? moj facet uwaza, ze to niepowazne i postawil mi ultimatum. albo ogranicze kontakty z wlasnym ojcem, albo on sie wyprowadzi. tak mi smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojeciec ważniejszy skoro facet taki głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korzen lukrecji
niech sie wyprowadza.. na sile to sie gwozdzie wbija zakladajac oczywiscie ze twoj tatus nie robi syfu w twojej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdbcvb
wiesz co, daj sobie spokój z takim idiotą...na Twoim miejscu normalnie ojca bym odwiedzała nawet czesciej niz 2 razy w tygodniu, a jesli Twój pacan stawia Ci ultimatum to znaczy ze naprawdę Ciebie nie kocha a Twojego ojca ma w d***e czy jest samotny czy cholera wie co... normalne jest tez to ze starszych ludzi powinno sie odiwdzac czesto bo zawsze moze przyjsc ten najgorszy moment, ale to Twój wybór, jak wybierzesz pacana to znaczy ze oboje jestescie siebie warci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zirytowana dziewucha
To zleży, czy tu chodzi o częstość wizyt czy o coś innego. Jeśli ciągle mówisz o ojcu, robisz mu zakupy, jeździsz do niego, dzwonisz, zajmujesz się jego sprawami - to dobrze o Tobie świadczy, ale jeśli o tym wszystkim mówisz swojemu facetowi choć on niezbyt interesuje się tym tematem to nie dziwię się, że go to trochę może denerwować jeśli większość rozmów schodzi na Twojego ojca albo jeśli nic nie możecie zaplanować bo Ty zawsze musisz być pod ręką. Jakkolwiek uważam, że jeśli rodzic jest w podeszłym wieku to raczej głupio przestać się nim interesować. Pytałaś chłopaka, co jest powodem, że tak go denerwuje Twoje zainteresowanie i troska o własnego ojca? Przecież to nic złego. Niech się wyprowadza jak taki jest narwany, nie daj się kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma mowy, zebym zrezygnowała z własnego ojca! nie mam zadnego dylematu w tej kwestii i wybor jest dla mnie oczywisty. smutno mi tylko, ze tak moj facet widzi sprawe. moj ojciec żadnego syfu nie robi. do nas do mieszkania na obiad to wpadnie raz na 2 miesiace. glownie ja jezdze do niego, bo trzeba pomóc mu w domu, albo idziemy na spacer albo kawe czy obiad. jest wspanialym czlowiekiem i uwielbiam spedzac z nim czas. moj facet uwaza, ze przesadzam i zamiast spedzac czas z nim to wiecznie sie z ojcem spotykam. tyle, ze ja sie widuje z ojcem raz albo dwa razy na tydzien i to 2 - 3h.. od wielkiego dzwonu u niego zanocuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdbcvb
czyli generalnie nie lubi jak przez tą chwilę robisz coś bez niego. zostaw go bo nie bedziesz z nim szczesliwa, lepiej jak to zrobisz teraz bo potem jak si ebardziedj przywiązesz to bedziesz miec ten dylemat, faceci są rozni, dopoki nie znajdziesz tego jedynego to zawsze bedzie tak ze kazdemu innemu cos bedzie odpierdalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tata nie jest jeszcze taki bardzo stary. ma 56 lat, ale jest samotny. cale zycie harował jak wół, żeby mi niczego nie brakowało, po tym jak matka kopnęła nas w d*pe. zawsze stawal na glowie by mi pomoc rozwiazac najmniejszy problem. poza tym jest fantastycznym czlowiekiem. kulturalny, oczytany, zabawny etc. nie sadze tez zebym o nim ciagle nawijała. wspominam jedynie, ze jade do taty, albo ze sie z nim widzialam i tyle. nie zdaje szczegolowej relacji. mnie też by się nie chciało spedzac wieczoru na rozmowach o tym ile to ziemniakow kupilam ojcu w markecie itp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam pojecia co mu tak przeszkadza.. :( studiuje zaocznie i pracuje na pol etatu. teraz mam wakacje od szkoly, to mam sporo wolnego czasu i "sprawy z ojcem" zawsze zalatwiam wtedy jak moj facet jest w pracy, bo też mi kuźwa zależało na tym, że jak moj ukochany wraca o tej 18 do domu, to to już jest czas dla nas. wekendy tez sa cale dla nas. tylko akurat w najblizszy wekend jest jakas taka wielka impreza plenerowa u nas w miescie z tematyka wojskowa i chcialam tam isc z moim facetem i wziac tez mojego ojca.. no i od tego zaczela sie awantura i postawienie tego ultimatum, po tym jak moj facet powiedzial, ze nie ma mowy, zeby on spedzal czas z moim ojcem, a ja powiedzialam, ze w takim razie on moze zostac w domu, a ja pojde z nim sama.. no i wyskoczyl mi z tym ultimatum:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfender
Olej faceta, to jakiś frajer, tacy faceci są tylko po to żeby im kopnąć w tyłek, a Ty znajdziesz sobie dużo lepszy materiał na przyszłego męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokój Twój facet jest widocznie typem co chce tylko z Tobą spędzać czas i ew. ze znajomymi pewnie jego :D Naprawdę korona by mu z głowy spadła jakby spędził jedno popołudnie z teściem. powinno mu zależeć by się dobrze dogadywać z przyszłym 'tatą'. Masz Ojca o którym ja marzyłam całe życie, ja nie mam go wcale. nie zostaw go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeregowy czereśniak
autorko. Temat dość ciekawy. Tylko dziwię się że akurat ty go założyłaś. Sprawiasz wrażenie rozgarniętej i mądrej dziewczyny. Dla takich osób wybór był by oczywisty. Takie tematy zakładają raczej osoby trochę zagubione,lub nieporadne życiowo. A ty? Trochę się dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szeregowy nawet najbardziej ogarnieta kobieta staje się małą zagubioną dziewczynką gdy ją ktoś bliski zawodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie wybór jest równie oczywisty, co nie znaczy, ze nie moze mi być smutno. kochasz kogoś taki szmat czasu. planujesz slub dzieci, a ci wyjezdza z czyms takim. wiadomo, ze z ojca nigdy nie zrezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeregowy czereśniak
zagubiony i smutny gdy ktoś kogo się kocha zawodzi. Tak,oczywiście. Tylko życie to niej**ajka. Tu trzeba twardo stąpać po ziemi. Tym bardziej że to jest początek drogi życiowej. Jeśli tego nie zrobisz teraz,to całe życie będziesz stąpać po kruchym lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co nie zmienia faktu, że doskonale rozumiem autorkę, jest zwyczajnie zawiedziona. Ja niedawno też to przeszłam, zakończyłam związek po prawie 5 latach. Nie trać czasu na kogoś kto nie jest Ciebie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli tak planowałaś z nim i ślub i dzieci, to coś niedobrze wybrałaś dla siebie. Niezbyt to odpowiedni człowiek dla Ciebie. Jakiś zaborczy i chmurny. Jak można stawiać przed takim wyborem "ukochaną" osobę? Na pewno ukochaną? Wydaje mi się być niezłym egoistą ten Twój chłopak. Idź z ojcem na imprezę, baw się świetnie, może poznasz jakiegoś fajnego faceta w mundurze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za słowa otuchy. Ja dylematu nie mialam nawet przez sekunde i od razu mu to powiedziałam, że chyba zgłupiał jeśli myśli, że odtrące swoją jedyną rodzinę. Nie do końca chyba w to uwierzył i wyszedł do pracy z tekstem "przemyśl to jeszcze". DZIisiaj ma druga zmiane i wraca po 22 i chyba będzie się musiał spakować. Nigdy nie zrezygnuje z ojca i jeśli komuś do głowy w ogóle przyszło, aby mnie stawiać przed takim wyborem, to nie jest mnie godny. a z ojciem właśnie rozmawiałam przez telefon i go zaprosiłam na wspólny wypad w niedziele na swięto polskiej kawalerii :) moj facet ma tyle rzeczy do spakowania, że chyba i tak niemialby czasu się wyrwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się Twojemu facetowi trochę nie dziwię. Usiądź na spokojnie i pomyśl sobie, o czym Ty jemu opowiadasz, co mu mówisz, że planujesz itp.. Czy przychodzisz do domu i mówisz że byłaś u taty, tata to, tata tamto? Zaprosiłaś faceta na jakieś fajne wydarzenie po czym nagle wylatujesz mu... z własnym tatusiem! nie sądzisz, że on chce spędzić czas z Tobą i pogadać o WASZYCH sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojca masz jednego, facetow jest na peki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko ma swoje
autorko zazdroszcze Ci ze masz takiego ekstra tatę, ja go nigdy nie miałam, nie zniszcz tego! a z Twoim facetem to dobrze ze pokazał swoją drugą twarz przed ślubem a nie po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam wyraznie, ze nie rozmawiam w kolko o swoim tacie. bez przesady.. nie mam zadnej zenskiej formy kompleksu edypa. po prostu kocham swojego ojca i sie z nim dosyc czesto widuje, ale uwierzcie mi priorytetem byl dla mnie zawsze zwiazek i moj facet. i nie z poswiecenia czy cos. ja sama z siebie chcialam i wolalam wiecej czasu spedzac ze swoim facetem i kazdy wekend spedzalismy razem. dopiero teraz moj tata (były wojskowy) wyskoczyl z ta impreza plenerowa i ze chetnie poszedlby z nami. wiec to moj ojciec tak jakby nas zaprosil. ja krzyskowi (nadam mu jakies przykladowe imie) powiedzialam o tym swiecie, to powiedzial, ze czemu nie, a jak dodałam, że moj ojciec idzie z nami to się zaczeło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij w d*pe egoiste ,jak jest jak piszesz to tego nie zmieniaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było mu powiedzieć ze to ojciec was zaprasza, ale jak nie to łaski bzy. Niech nie idzie. A tak apropos to jak, spakował się? Wrócił już z 2 zmiany? Pewnie się teraz kłócicie :( Nie daj się temu bucowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy w tygodniu z samotnym rodzicem to nie jest jakoś mega dużo Masz faceta zakompleksionego debila A ojciec jest tylko jeden, kolejnego mieć nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale koleś... Niby co jest takiego strasznego w wybraniu się raz z przyszłym teściem na imprezę plenerową? Ten facet to jakiś dzik, współczuję Ci, ze zmusił Cię do takiego wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram ja tez bym nie widziala nic zlego we wspolnej imprezie plenerowej z Ojcem tym bardziej ze stosunki są poprawne , a przeciez to chore zeby za kazdym razem gdy sie che spotkac z Ojcem pytac moze o zgode jasnie Pana przyszlego meza:-)....Serdecznie pozdrawiam autorke tego tematu ...i mam nadzieje ze juz nie bedzie miala takich dziwnych sytuacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gnaj go dopóki nie jest za póżno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×