Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój sposób na OSZCZĘDZANIE

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, pewnie zaraz odezwą się krzykaczki i posypią sie wyzwiska typu "biedaki z Biedronki", ale prawda jest taka, że większość żyje skromnie na średnim poziomie i wydatki trzeba kontrolować. Jaki macie sposób na oszczędzanie? Ja np. stwierdziłam, że nie lubię wydawać pieniędzy i kupuje tylko potrzebne rzeczy. Mi ta metoda pasuje bo mniej wydaję i mniej wyrzucam:) Jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie trudno wygenerowac co jest potrzebne a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no np. jak mam w domu np. żółty ser to nie kupuję np. cabernet bo kupie jak zjem zółty, a tak to bym żółty wyrzuciła bo by sie zsechł:) takie proste codzienne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Ciebie to sposób na oszczędzanie, dla mnie styl życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
styl życie czy oszczedzanie - wazne, że kasa zostaje u mnie a nie u właściciela sklepu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od tego miesiaca spisuje wszystkie wydatki. i przez 4 dni polecialo mi az 200zł. a na co poszlo 1..09. sklep osiedlowy 25zl. 2.09- 25zł - kapcie 40zł- mieso 5zł -maliny 17zł rossman 20zł nett0 3.09- teczka na rysunki-3zł 4zł piekarnia 40zł kalosze dla corki 4.09.-5zł artykule papiernicze 7zł piekarnia 7zł- ziemnaiki i cos jeszcze 14,90 fajki i bulka na sniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cabernet to wino jest
a sero to camembert na ksiazki to ty na bank nie wydajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ale ja mówię "cabernet" dzieki za poprawkę:) głupio mi bo tak cały czas mówię i nie wiem, że sie wygłupiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj sposob
zalatwiam sie w pracy kradne z roboty papier toaletowy i mydlo zamiast prac ubrania to wywieszam na balkon na silny wiatr najpierw myje wlosy potem cialo w tej wodzie myje podloge zbieram na targu warzywa dla kroliczka ktorego nie mam i za darmo mam warzywa zbieram niedopali pod marketami i za darmoche sie napale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moja tesciowa mowi keczak i makaran :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj sposob
-zamiast prać ubrania, proponuje wywieszać je na balkon na cały dzień niech się dobrze wywietrzą, zaoszczędona woda i prąd -załatwiać sie w pracy -chodzić jeśc po rodzinie i znajomych -chodzić po bazarku za warzywami i mówić ,że listek sałaty, kapusty dla króliczka,albo chomika -wodą po myciu np. głowy umyć się potem umyć podłoge i na końcu spłukiwać kupe w wc -wykręcać,żarówki na klatce schodowej , piwnicy i instalować w domu jeśli się nasze zużyją -w wodzie po gotowaniu ziemniaków myć naczynia -zimą jedzenie trzymać na balkonie ,albo parapecie ,a lodówke wyłaczyć -chodzić na orgódki działkowe po nocach i kraśc owoce i warzywa a za zaoszczędzone pieniadze wyjechać do Disneyladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D dobre, a oszczędzać można poprostu będąc przytomnym i uważnym, na to gdzie i kiedy marnujemy pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj sposob
można kraśc np prad od sąsiadów krasc w pracy pracownikom kanapki z szafek, torb, torebek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj sposob
wyciagac odziez z kubłów dla pck zbierac puchy i makulature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj sposob
majtki wywracać na drugą strone wytrzepać porzadnie i można na drugi dzień zakładać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez od dluzszego czasu kupuje jedzenie w malych ilosciach, zeby niczego nie wyrzucac, do chleba kupuje np bialy ser i jak go zjemy to dopiero wtedy kupie wedline-to tak przykladowo. Jesli zupy nie zjemy, to mroze, to samo z np kotletami itp. No i nauczylam sie czytac etykiety- nie zawsze drozsze jest lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupowanie potrzebnych rzeczy, to nie oszczędzanie, autorko. jak ktoś kupuje niepotrzebne rzeczy, to ma problem z głową, a kupowanie tylko tego co się potrzebuje, to normalne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie zawsze tańsze jest tansze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupuję mięsa w promocji w tesco i zamrażam sobie, nigdy u rzeźnika gdy jest potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja miałam problemy z głową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×