Odpowiedź ustna o co chodzi

Weszła narzeczona szefa on stał i układał papiery z sekretarką szef ,,Kochanie gdzie masz czapkę, szalik, rękawiczki ? Tyle razy cię prosiłem."  narzeczona szefa ,, Po pierwsze dobrze cię widzieć kotku, a po drugie to wiesz że rzadko choruje, ale to ja martwię się o ciebie''  sekretarka wyszła  szef ,,Jako pani doktor możesz mnie przebadać w odpowiedni sposób odpowiedź ustna bardzo miłe widziana, a ja " i nie dokończył. Przez całą rozmowę mizial ją po szyi. O co chodzi z odpowiedzią ustną. Co on miał na myśli?

Pewnie chciał, żebyś rzucił się na niego i zdarł ubranie, podczas, kiedy jego narzeczona będzie patrzeć się, bawiąc się długopisem. Potem chciałby rzucić Ciebie na stół i pojechać ostro zrzucając rzeczy ze stołu. Potem dołączy się narzeczona z wielkim termometrem i gumowymi rękawicami.

Chce poważnych odpowiedzi.

To jest poważna odpowiedź. Gdyby nie miał ochoty na Twój tyłek i nie chciał pojechać w trójkącie, to nie snułby takich zbereźnych insynuacji w Twojej obecności. To chyba oczywiste.

To nie było w mojej obecności. Ja byłam w innym pokoju ale miałam uchylone drzwi.

Dwoje zakochanych flirtuje sobie na osobności.

Chciał ci ją wystawić, jest rogaczem.

Ona go.nie kocha.

Jestem kobietą.

O co chodzi z tą odpowiedzą ustną?

Kocha go, a jak wrócą do domu, to będą robić takie rzeczy, o których nigdy Ci się nie śniło. Ciesz się ich szczęściem, zamiast doszukiwać się podtekstów.

Co on w niej widzi ? Ona się nie maluje, nie chodzi w szpilkach. Ładna to może to jest. Ja nie widzę nich pięknego w nej. On za to przystojny, bogaty. A ona pewnie jest z nim tylko dla jego kasy.

Ważne, że widzi w niej to, czego nie zobaczy w żadnej innej kobiecie. Widać kocha ją, a to najważniejsze. Z miłością nie wygrasz.

Hehe. Ta ta ona napewno nie jest idealna. Niby co on może w niej takiego widzieć?

Miłość rządzi się swoimi prawami.

Ona jest bardzo dziwna. Nie opowiadała i ślubie, o planach. Ubiera się fajnie ale pewnie on sponsoruje jej to wszystko. Nie wiem co on w niej widzi

Znajdź sobie swojego księcia i przestań przejmować się cudzymi sprawami. Na dobre Ci to wyjdzie.

Zakochałam sie w nim i chce byc z nim.

To masz problem.

On bedzie moj. Tylko jeszcze nie wiem co mam zrobic jaka byc.

Z Twojego opisu jasno wynika, że on Cię kocha. Może jeszcze tylko o tym nie wie. Czy powinien się dowiedzieć? No, to już sama musisz stwierdzić. Trudno rozwiązywać za kogoś dylematy moralne.

Ja pracuje dla niego. W lecie ubrałam się w dekold taki że moje piersi wyskakiwaly, spódnica ledwo d*pke zakrywała, a on nawet nie zareagował nachylalam się niby długopis mi spat schylilam się i było mi widać a on nawet nie popatrzył.

Wyślij mu kosz z owocami i dołącz do niego miły, gustowny, zawadiacki liścik z wyznaniem skrywanej miłości. Przejrzy wtedy na oczy i zrozumie, kogo tak naprawdę kocha. Rzucicie się sobie w ramiona, jak na czarno-białych filmach z Humphreyem Bogartem, on - piękny i przystojny, i Ty - delikatna różyczka nieśmiało kusząca swoim pięknem. I nigdy już nie uwolnicie się z miłosnego uścisku, a świat stanie się kolorowy i pełen musicalowej muzyki i tańca. Koniec.

Tak się zastanawiam. Chyba mu nie chodziło o przebadanie. Wtedy trochę kaszlal, smarkał. Ale niby ona miała go przebadac z jakiej racji?

Ona jest głupia nie zasługuje na niego.

Agh

Zamieszczasz te tematy i tutaj? Dziewczę ma świra na punkcie szefuńcia, co pięć sekund jak nie jego narzeczona to inna sekretarka i tak w koło Macieju już chyba od paru miesięcy.