Mąż poleciał na skargę do mamusi żenada

pozwalasz mu na to, zeby poswiecal czas swojej matce,kosztem ciebie i waszego dziecka. Ten facet byl tylko zdolny do umoczenia penisa? Niech sie zajmuje dzieckiem, albo placi alimenty na niego...

mamisynkowi, mozna dawac d**y, a i tak za mamusia teskni, to taki typ. Duzy dzieciak, ktory powinnien siedziec ze swoja mamusia, a za zone miec wlasna reke, a nie robic dzieci, ktore potem on ma w d***e... Ale to sa wlasnie Polacy, mamisynki i dziady...

maminsynek to maminsynek, pech na takiego trafić

rzuć s*******a, niech pieprzy mamuśkę jak mu się nie podoba nienawidzę takich gnoji

no nie kolejne prowo dzisiaj o tym jak kobiety pracujace zaniedbuja rodzine :) A co wy tluki tego nie widzicie

Tłuku powyżej...lepiej zamilknij lub uprzejmie przenieś swoje jakże elokwente uwagi może na inny temat?

05.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość Ja tylko zastanawiam sie,jakie z nas wszystkich beda idealne tesciowe ! Bo takie synowe bez skazy smiech.gif i to jest to.

Też mam nadzieje,że cos dotrze, życzę tego z całego serca. Jestes mądra i fajna dziewczyna i przy odrobinie, a nawet więcej niz odrobinie stanowczości i konsekwencji być może zrozumie, że sa sfery Waszego życia zarezerwowane tylko dla Was. I że trzeba rozmawiać, ale ze sobą... Tak czytam niektóre komentarze powyżej - rzuć go, podaj o alimenty,weź rozwód.. Mój boże, jakie to proste prawda? Mniejsze lub wieksze nieporozumienie i panaceum - rozwód!. Ludzie! A gdzie takie najprostsze próby wyjaśnienia i złagodzenia nieporozumień...ot zwykła, zgoda ,czasem bardzij lub mniej bolesna ale ROZMOWA???/ Odezwij się jak emocje opadną. Mam nadzieję, że zrozumie a przynajmniej przemyśli. Zyczę Ci tego. I jeśli jeszcze mogę - jako "gość od życzliwych rad" dodać jeszcze jedną przypomnij mu ale i sobie, ze jesteście rodzina dlatego,że sie najnormalniej w świecie zakochaliście kiedyś w sobie.... I wiesz co? Jest takie fajne słowo - kompromis - .... I wiesz co?pamietaj też od czasu do czasu , że jesteś nie tylko zapracowana zaganianą żona i matką. Jesteś jak sądzę mądrą kobieta, ale i zona oraz kochanką. Czasem warto ...wiesz...ten kompromis. /uśmiech/

prawdziwy dramat hehe

Hej, wracam na chwilę tylko powiedzieć Wam, ze juz po rozmowie, ustaliliśmy pewne sprawy, mąż też pewne rzezy zrozumiał, przeprosił, ja równiez (głownie za moje wybuchy) i jest ok:) Dzięki za wszystkie zyczkiwe rady, gosciu od dorych rad, Ciebie szczególnie serdecznie pozdrawiam i zyczę Ci wszystkiego dobrego :)

Trudno. Jak kobietom wolno,to facetom też. Równouprawnienie