Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka taamm

przyjaciółka nie zaprosiła mnie na ślub

Polecane posty

Gość taka taamm

Witam wszystkich Piszę bo spotkała mnie dziś przykra sytuacja, nie bardzo mam z kim o tym pogadać, może ktoś wyrazi swoje zdanie. Mam 30 lat i przyjaciółkę, którą znam ponad połowę swojego życia. Zawsze byłyśmy sobie bliskie. Dziś poinformowała mnie o dacie swojego ślubu, jak i o tym, że nie jestem na niego zaproszona. Taka skromna ceremonia- tylko starsi i rodzice. Na starszych wzięli znajomą parę a ja poczułam się odrzucona. Rozumiem, że tak zaplanowali sobie ślub, że lista gości została zredukowana do absolutnego minimum, ale co ze mną? Przestałam być ważna? Bo tak się właśnie czuje. Zawsze byłyśmy razem, w chwilach dobrych i złych, myślałam że w takim dniu też będę przy niej. Myliłam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to teraz strzel sobie z paltza na osłodę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lista gosci zredukowana do minimum znaczy sa jeszcze jacys goscie w ogile? Jakies przyjecie? Czy tylko do urzedu/kosciola i wsio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu dowiedziałaś się co to za psiapsióła. też jej nie zaproś na swoje i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się czy rzeczywiście jest ona Twoją przyjaciółką. Jeżeli przyjaźniłyście się razem przez dłuższy okres, płakała Ci w ramie powinna Cię zaprosić jedna osoba nie robi różnicy. Ja na swoim ślubie będę miała wszystkie przyjaciółki wolę nie zaprosić ciotek, kuzynów z którymi nie utrzymuję kontaktu, ale przyjaciółki, bo to do nich mogę przedzwonić gdy mam problem, pośmiać się itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie zaproszę moich przyjaciółek na ślub ;) moj slub ma wygladac tak Ja- On i świadkowie ....nie chcę więcej osób, bo jestem niesmiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego, co napisałaś, to nie ma żadnych gości, rodzice i świadkowie to konieczność, nei goście ja bym sie nie czepiala skoro nie zaprosiła nikogo, to nikogo i już ja ją rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez juz dodalas taki temat 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka taamm
No właśnie, chyba dowiedziałam się co to za przyjaciółka. Jeśli Nie chce żebym w najważniejszym dniu jej życia, była przy niej, to jaki to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś była ważna dla niej to by Cie zaprosila. Liczba gości nie mialaby znaczenia.. No sorry.. Nie ma wytłumaczenia dla czegoś takiego. Tylko takie, że każdy dba o własny tyłek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tam nie ma liczby gości nie ma gości nie robi imprezy, nikogo nie zaprasza są rodzice i świadkowie koniec kropka nie przeżywajcie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus z Milanówka
Oj tam, oj tam, zaprosiła :)Tylko nie na przyjęcie. Wiadomo, że nikt nie lubi robienia wyjątków (bo dlaczego dla jednych a dla innych nie)? Pewnie i pan młody miał przyjaciół, więc to nie byłaby jedna osoba. Ja byłabym wyrozumiała, zwłaszcza, że to przyjaciółka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus z Milanówka
A na sam ślub możesz iść, bo na to nie trzeba zaproszenia. Możesz złożyć życzenia pod kościołem i cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka taamm
Oj Wenus, Wenus:) Myślę, że jednak jest różnica pomiędzy jednymi i drugimi. Każdy ma znajomych, przyjaciół. Ludzi z którymi gada sie o pogodzie i takich z którymi gada się o wszystkim zawsze i wszędzie. Ja stanęłabym na rzęsach, żeby ona była na moim ślubie, bo chciałabym mieć ją wtedy przy sobie. A przecież nie pojdę na ślub, na którym nikt mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-tak nie postępuje prawdziwa przyjaciółka- nie potrafię tego zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetaaa28
Mam podobną sytuację, moja przyjaciółka powiedziała mi przed światami, że bierze ślub w urzędzie, dała mi zawiadomienie i z góry zapowiedziała, że na przyjęcie weselne mnie nie zaprasza. Niby małe przyjęcie - rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, świadkowie... ale świadkową jest jej koleżanka, która ma dwójkę dzieci i nowego faceta (oczywiście cała rodzinka jest zaproszona), więc zrobiło mi się po prostu przykro, że woli zapraszać obcego kolesi niż mnie... szczerze mówiąc trochę się na niej zawiodłam w tym momencie, szczególnie, że na moim weselu była i nie wyobrażałam sobie nawet, żeby jej nie zapraszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często prawdziwa przyjaźń jest jednostronna , dowiadujemy sie o tym właśnie w takich sytuacjach , ze strony twojej przyjaciółki pewnie była to przyjaźń pasożytnicza, byłaś jej potrzebna , teraz juz nie jesteś , gdyby była twoja prawdziwą przyjaciółka nie wyobrażałaby sobie ,żeby nie było cie w takim ważnym dla niej dniu. Olej ją , najwyższy czas poluźnić kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam wieloletnią przyjaciółkę, zawsze mogła na mnie liczyć. U nas sytuacja była nieco inna. Otóż pewnego wieczoru zjawiła się u mnie podekscytowana z pierścionkiem na palcu. Pogratulowałam jej i cieszyłam się jej szczęściem. Poprosiła mnie żebym została jej druhną, zgodziłam się. Kilka dni pózniej spacerując z nią po mieście spotkałyśmy jakąś kuzynkę ze strony jej przyszłego męża. I właśnie dowiedziałam się, że druhną ma być jej przyszła szwagierka. Zrobiło mi się bardzo głupio ale nie skomentowałam tego. Ona też tego nie skomentowała, chociaż moim zdaniem powinna. Zaproszenie na ślub i wesele dostałam na dwa tygodnie przed ślubem , chociaż codziennie obok mnie przejeżdżała wracając z pracy. Inni goście zostali zaproszeni z ponad miesięcznym wyprzedzeniem. Oczywiście , nie poszłam... Pózniej podobno płakała na weselu, a jej mama stwierdziła, że sama sobie zasłużyła, swoim beznadziejnym zachowaniem. Na tym zakończyłam naszą wieloletnią przyjazn. Ja w ogóle nie zaprosiłam jej na swój ślub i wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg

mi przyjaciolka odmowila na tydzien przed slubem. zapraszalam ja na slub z weselem i noclegiem. wszystko oplacone, ona +os.tow.. a ta sypnela bajeczka ze jej partnerowi weselnemu rodzice zrobili niespodzianke i on nie pojdzie, zatem ona tez nie. powiadomila mnie smsem. to byl ostatni kontakt od niej. mija 5 lat i od tego czasu sie juz do mnie nigdy nie odezwala. w ten sposob stracilam przyjaciolke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

mi "przyjaciolka" tez oznajmila,ze bierze slub i z racji tego,ze planuje skromna uroczystosc i obiad w restauracji to stwierdzila,ze mnie nie zaprosi :) Chociaz 13 lat sie przyjaznimy i jeszcze pol roku temu mowila,ze mam sie szykowac na swiadkowa...troche mnie zatkalo bo jedna osoba w ta czy w tamta nie robi roznicy, zwlaszcza po tylu latach znajomosci i obiecywania sobie,ze bedziemy sobie swiadkowac. Coz, zycie weryfikuje pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×