Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aunt Marie

Mam pracę nie dającą żadnych perspektyw na rozwój

Polecane posty

Gość Aunt Marie

to urzednicza praca za 1800zl netto, 8 godzin dziennie klepania wciaz tego samego..rzygac mi sie chce a dopiero rok tam pracuje... co z tego,ze mam studia i znam angielski, wszyscy maja dzis takie umiejetnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutne i prawdziwe
Ale przynajmniej masz tzw. Ciepla posadke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1800 zl - marzenie ;/ ehhh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aunt Marie
1800 to marzenie?:) w wawie? ok,plus ze mam wlasne mieszkanie po rodzicach ale co z tego jak i tak to marne pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna od ponad pół roku
A ja Ci zazdroszczę. Chcesz, to chętnie przyjmę tę Twoją ,,beznadziejną" antyrozwojową posadkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tepe dzivsko... żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutne i prawdziwe
W wawie nie. Ale zawsze mozesz poszukac innej pracy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo bym chciał mieć taka posade urzędnika i ciagle to samo wisywac. Dziewczyno nawet nie wiesz jak to jest nie meic pracy wogole wiec lepiej tam siedz i dziękuj Bogu ze masz te robote!!! Dzisiaj gdzie znajdziesz prace teraz? Wolalabys pracować fizycznie w hipermarkecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutne i prawdziwe
Ciotko marie Jada po Tobie ale czego sie spodziewalas ? Niesetety te 1800 za ktore sie ciezko utrzymac to dla wielu jest szczyt marzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się, że nie musisz wynajmować mieszkania i całe 1800 jest dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tyle za czynsz płacę m-c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna od ponad pół roku
Ja zostałam wypieprzona z bardzo ,,rozwojowej" roboty w telemarketingu. I większość ofert z jakimi się spotykam, to jakże rozwojowe posady w... Telemarketingu. Zarobić można podobno kokosy, a w praktyce jeszcze mniej niż Ty zarabiasz w urzędzie. Codziennie trzeba wydzwaniać po ludziach i wciskać im na siłę coś czego nie chcą, to zapewne ciekawe, dostarcza emocji. Podobno można awansować na tzw. team leadera - tego co pogania telemarketerów (to dopiero ciekawa robota), ale to może sie uda jednemu na 100 albo i 1 na 1000. Może chciałabyś taką ciekawą ścieżkę kariery, zblazowana urzędniczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie szczyt marzeń, ale jakiś wyznacznik normalnego życia. Ja wynajmuję pokój za 450 zł, na jedzenie wydaję jakieś 400 zł i około 100 na "przyjemności": bilet na koncert, wycieczkę, wyjście ze znajomymi na piwo, tak więc z 1800 jeszcze by mi zostało na jakieś ciuchy czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Warszawie to rzeczywiście niewiele, w większych miastach jest jednak inny poziom zarobków bo i życie jest droższe. A dlaczego uważasz, że w tej pracy nie ma perspektywy rozwoju. Probowałaś coś robić w tym kierunku, czy czekasz aż samo się zadzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutne i prawdziwe
Heloł 1100 place czynsz odstepne plus oplaty a gdzie internet telefon ? A jeszcze 1000 na jedzenie a nie jemy nie wiadomo czego tylko produkty w sredńich cenachi na promocjach Wiec za 1800 ciezko sie utrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody parias
Czy w Warszawie ceny jedzenia są droższe? Pytam, bo nie wiem, co takiego jest tam droższe, bo w moim mniemaniu co najwyżej droższe są dojazdy i mieszkania, ale autorka mieszkanie ma. Może jakieś usługi specjalistyczne czy nawet fryzjerskie są drogie, ale z nich się często nie korzysta, więc gdzie to droższe życie? Pytam, bo serio nie wiem, jestem tylko młodym pariasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedronki lidle i caly ten szmelc jest wszedzie TAURON wszystkich dopadnie, wiec co najwyzej mieszkanie-ktore autorka ma wiec placi sam czynsz, a reszta to dodatki.Nie masz kobieto perspektyw wiec siedzisz na takim stanowisku za taka pensje.Otworz dzialalnosc to oczy ci sie otworza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak w wawie, ale mieszkam w innym dużym mieście i tu ceny żywności są jakieś 30%wyższe niż w miasteczkach oddalonych o ok.40km. Pewnie w Warszawie jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to posiadanie studiów to jest jakaś umiejętność? ciesz się dziewczyno, że ktoś ci załatwił taką posadę, bo równie dobrze mogłabyś towar wykładać w tesco za 1200zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutne i prawdziwe
Cza sie cieszyc ze ktos dal to mieszkanie bo wynajem prywatnie to jest porazka placisz jak za woly a nie mozesz gwozdzia w sciane wbic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×