Jestem bezrobotna kilka pytan

czesc, mam 26 lat jestem po studiach, pracowalam pol roku w biurze, lecz od kwietnia nie mam pracy - utrzymuja mnie rodzice. Mieszkam w innym miescie niz oni i wynajmuje pokoj na pol z siostra. Niestety do dzis pracy nie znalazlam. Zasilek dla bezrobotnych mi nie przysluguje bo nie przepracowalam roku czasu. Rodzice nie beda mi dawac juz pieniedzy na utrzymanie. Powietrzcie mi, czy ja moge sie ubiegac rente socjalna? Albo o cokowliek innego, zeby miec jakies pieniadze na oplaty i zycie?

do pracy leniu !!!! a nie o kase żebrzesz od państwa

A niby z jakiej paki ma ci przysługiwać renta socjalna? :o Do roboty się weź pasożycie, społeczeństwo nie będzie cię utrzymywać.

po pomoc do opieki społecznej najwyżej

Przeciez pisze, ze nie ma pracy. Szukam jej od miesiecy. W polce bezrobocie wynosi 12% i ja niestety naleze do tej grupy a z czegos utrzymac sie musze. Prosze o informacje a nie o nic nie wnoszace komentarze.

Od opieki społecznej nie dostanie żadnej pomocy. Jest zdrowa, może iść do pracy, nie ma dzieci na utrzymaniu. Do tego pomoc społeczna musi przeprowadzić wywiad środowiskowy w miejscu zameldowania, a skoro nie mieszka pod tym adresem i stać ją na wynajem pokoju, to stać i na utrzymanie - proste.

Nie znajduje ten, kto wybrzydza. Ty pewnie do takich należysz, bo przecież jaśnie paniusia skończyła studia i była biurwą pospolitą. Pracy fizycznej się nie podejmie.

tak bezrobocie 12% jest praca tylko chętnych brak, poszukaj dobrze jakie studia skończyłaś?

architekture

jak nie ma pracy w twoim zawodzie to idziesz do miotły - proste!