W klinice pomylili mi badania co robić

Otóż jestem osobą chorą na jaskrę. W szpitalu wojewódzkim w którym się leczę nie mają wszystkich sprzętów potrzebnych do obserwacji postępów tej choroby. Polecili mi więc zrobienie badania gdx ( żywotność włókien nerwowych ) w prywatnej klinice. Dzwoniąc i umawiając się na termin mówiłam o jakie badania mi chodzi. Na to badanie musiałam bardzo daleko dojechać bo ponad 100 km. Gdy szłam na badanie pani ( podejrzewam że pielęgniarka robiła to badanie ponieważ wcześniej widziałam ją w rejestracji jak umawiała pacjentów) zapytała jaki lekarz kierował mnie na badanie. Miałam skierowanie które dał mi na badania w wojewódzkim szpitalu więc jej pokazałam, a ona idiotka zrobiła mi badania z tej kartki, za które nie powinnam płacić bo należały mi się na nfz a ja nie na te badania się umawiałam! Ja nie wiem z czego one tam żyją i za co im płacą. Jestem teraz stratna 200 zł, wściekła i zastanawiam się czy da coś to jeśli zadzwonie tam i powiem co myślę. Właściwie myślałabym że dobrze zrobili mi badania gdyby nie lekarz który powiedział że to nie jest to badanie. Co robić?