Ja też znam leniwą kobietę która nie pracuje i narzeka

Myślę,że nie tylko ja znam takie. Kobieta ma dziecko,które ma 12,5 lat. Robi wszystko za te dziecko,nawet pomaga mu się kąpać,gdzie już moje dziecko przedszkolne (córka)jest bardziej samodzielne niż jej. Przed każdym mówi,że szuka pracy,gdy tak na prawdę nic nie robi. Jej mąż zapracowany ciężko pracuje,a praktycznie nic z tego nie ma,bo pracuje na nią i jej wkłada do portfela pieniądze. Przecież powinien je zostawiać dla siebie. A ona woli narzekać,woli pożyczać co miesiąc,niż pójść pracować. Zasiedziała się w domu i nie ma bata abyście ją wygoniły do pracy. To kobieta mojego brata ciotecznego,szkoda mi go,bo bardzo go lubię. Najgorsze,że już dziecko mówi,że Ty do pracy nie pójdziesz,a przecież mogłoby być trochę lepiej. Problem z ubraniami nie ma,bo przecież ona chodzi po sklepach i je ubiera ,,na oko''. Potem w domu daje do przymierzenia i dziecko lata w tym. Co do wakacje to z tym prawda,że takie kobiety obrażone na cały świat,jak ktoś ze znajomych,czy z rodziny pojedzie gdzieś na wakacje czy chociaż na weekend do innego miasta. Znam to na przykładzie swojej rodziny. Więc niech mi nikt tutaj nie pisze,że kobieta klepiąca biedę w domu a siedząca na tyłku nie zazdrości kobiecie pracującej! Może nie zazdrości pracy,ale pieniędzy i wycieczek nawet weekendowych na pewno. Ja już z nią rozmawiałam tyle razy,ale już nie chcę. Bo nie chcę się wtrącać.

a co cie to obchodzi, zajmij sie swoim zyciem a nie wlazisz buciorami w innych, problem nie dotyczy ciebie to skad ta zolc, moze podkoc***esz sie w kuzynie hahah bo na to wskazuje

Pracować nie trzeba. Dobrze też siedzieć w domu.