uderzyłam męża

Czuję się z tym bardzo źle ale jednocześnie się usprawiedliwiam. Byliśmy u teściów na grillu, razem ze swoim bratem i ojcem wypili dużo za dużo. Byłam na niego wściekła bo wracaliśmy do domu autem z 4miesięcznym synkiem. Maluch był już zmęczony a do tego wyrzynają się mu ząbki więc strasznie płakał. Mąż nie był w stanie zajmować się dzieckiem. W pewnym momencie zaczął drzeć się i klnąć do dziecka bo nie mógł opanować sytuacji. Wyprowadził mnie z równowagi bo co dziecko male winne. Zatrzymałam auto..odwróciłam się do niego i strzeliłam go 2 razy i powiedziałam, że jeśli zachowa się tak jeszcze raz to go zabije. Tak mi źle...tworzymy dobry związek i boję się, że teraz nic nie będzie tak samo... :(

a jak tam pobita morda tesciowej? a jeszcze wczesniej jak twoja stara sie trzyma, po pobiciu przez meza? strzelilas palcowe pod te patologie zanim wyslalas czy musisz poczytac komentarze?

pajac

Masz dowody?

nie potrafię wytrzymać ani jednego dnia bez napisania choć jednej prowokacji z patologii :(

Masz niezla fantazje dziecino :-D Ja tez.

A krwi bylo duzu :-D