dziecko a czas wolny

moja mama stale mi powtarza, ze majac dziecko trzeba soe dostosowac do niego. kiedy biore corke do galerii, na basen czy do znajomych, patrzy na mnie jak na wariatke. twierdzi, ze sie zachpwuje, jakbym nie miala dziecka... a jak jest u was?

Czyli mama wychodzi z założenia, że mając dziecko nie masz swojego życia. Smutne to strasznie. Syna zabierałam wszędzie gdzie szłam. Teraz jak on w przedszkolu to z miesięczną córką też latam. I tak każdy dzień wygląda tak samo, to jakbym miała w domu siedzieć ciągle to moje zdrowie psychiczne uległoby zniszczeniu.

dziecko nie moze ci manipulowac czasem ja zabieram wszedzie latem lezalam na lace z kolezankami caly dzien a mala spala w cieniu basen, wyprawy itp wiadomo ze na noc nie laze to inna bajka alew dzien normalnie zyje i funkcjonuje

no moja matka uwaza, ze nie mam prawa i jestem wyrodna, bo dziecko nie ma spokoju przeze mnie :(.

Moj ojciec tez tak uwaza, wczesniej mu tlumaczylam, dzis zlewam to co komentuje. Tesciowa czasem tez

Dodam ze moja mama taka byla pelna poswiecen matka polka i nigdy jej nie szanowal. Mnie mąż bardzo szanuje i sam chetnie z wlasnej inicjatywy zostaje z dzieckiem zebym szla na plotki czy kawe, do miasta czy do fryzjera. Poki my oboje nie widzimy w tym problemu to nie ma co sie przejmowac innymi

Przejmowanie się cudzą opinią w tej kwestii jest zupełnie zbędne. To w końcu życie Twoje i Twojego dziecka i tylko Ty wiesz co dla Was będzie najlepsze - smutna, wiecznie siedząca w domu mama, która nie ma własnego życia, z pewnością nie będzie dla dziecka powodem do radości.

ja mam 8mio miesięczne dziecko, uważam, że kobieta potrzebuje przynajmniej godziny dziennie dla siebie, owszem Mały jest ze mną prawie wszędzie, ale mam też czas dla siebie.