Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Potrzebuję dobrej rady

Do wyrozumiałych kobiet

Polecane posty

Gość Potrzebuję dobrej rady

Witam Panie, pierwszy raz mi się zdarza takie sprawy wrzucać w internet, ale to znaczy, że stało się coś w mojej głowie poważnego. Poznałem kobietę, która była w toksycznym związku, koleś ją bił, znikał, zdradzał itd. rozstała się z nim ale kontakt mieli. Od 2 tygodni udało mi się ją tak przekręcić na swoją stronę, że mają kontakt jedynie smsowy, który polega na pomocy mu wyjść z alkoholizmu. Poznaliśmy się z rodzinami, spędzamy noce razem itd. Z piątku na sobotę spałem u jej rodziny, rano wstaliśmy, ja musiałem jechać do pracy, a ona stwierdziła, że pojedzie nad morze...z koleżanką. Przez cały wyjazd może z 2 razy rozmawialiśmy, reszta smsy. W nocy zniknęła, a ja wracając z pracy, chciałem się jakoś połączyć i być może przesadziłem z ilością tych połączeń. Napisała, że idzie spać i jutro pogadamy. Dziś tylko, że później zadzwoni, że cały wyjazd ją sprawdzałem i ma trochę dość. Zacząłem myśleć, że ma rację...ale czułem , że coś nie tak. Zadzwoniłem do hotelu, którego nazwę mi podała i się dowiedziałem, że pokój był zarezerwowany na dwie osoby z osobnymi łóżkami...na jej kolegę z pracy, który wciąż za nią lata, ona mu odmawia i tak w kółko. Dlatego się zagubiłem,wczoraj długo rozmyślała czy jechać, nie chciała beze mnie niby...nie wiem czy pojechała tylko odpocząć(te osobne łóżka o tym świadczą i fakt, że mi mówiła, że wciąż ją gdzieś zaprasza) nie wiem...jej siostra mi doradziła ,że mam milczeć...wieczorem przyjechać i powiedzieć prosto w twarz, że wiem itp. postawić sprawę jasno, być lekkim skur*ielem bo to ona mnie oszukała. Macie Panie jakąś radę? Będę wdzięczny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć ją to sama przypelznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja nie wiem
ale masz pewnosc, ze byli tam razem? moze tylko faktycznie zarezerwowal ten pokoj? zaplacil za noc w hotelu w ramach jakiegos rewanzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys bylam z kolezanka w hotelu, mialysmy pokoj zarezerwowany na jej brata bo przez firme, w której pracował mógł nam załatwić pobyt za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnij w d*pe sukę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
często wyjeżdżałam gdzies ze swoim kolegą we dwoje, na jakieś dłuższe urlopy, bywało, że spaliśmy w jednym łóżku i nigdy do niczego nie doszło. wiem, że się we mnie podkochiwał ale ja czułam się przy nim bezpiecznie, czasami chciałam się oderwać od problemów codzienności oraz tych w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trafiłe ci się manipulantka takie jak ona są szczęśliwe tylko z takimi facetami jak ten koleś co ją prał i zdradzł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję dobrej rady
Pewność jest taka, że gość z hotelu mi takie podał dane. A jej zachowanie świadczy o tym, że jest coś nie tak...normalnie wciąż mamy kontakt. Nie chcę jej zniechęcić bo naprawdę mi zależy, jej siostra twierdzi, że po niej widać to samo. Ja jestem naturalnym facetem, nie owijam w bawełnę...jeśli jest 1 kobieta to tylko ona się liczy i koniec. Ale nie mogę pozwolić sobie na manipulowanie, że przeczuwam, że coś nie tak...mimo wszystko zaakceptować to i zostać z nią dalej. Nie wiem naprawdę jak się teraz zachować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję dobrej rady
Myślę by zacząć grać wbrew swojej naturze...tylko dlatego ,że mi zależy. Może była z nim szczęśliwa, ale udało mi się ich kontakt skrócić, przyjeżdża do mnie lub ja do niej codziennie po 60km w jedną stronę, o czymś to świadczyło prawda? Pomóżcie, jak to dziś rozegrać. Teraz milczę i nawet jak zadzwoni chcę być taki sam...ale wieczorem jej musze powiedzieć prosto w oczy i chyba odejść...jeśli jej zależy będzie walczyć...chybaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×