Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie do Mam niemowlaków które stosują dietę BLW

Polecane posty

Gość gość

Drogie Mamy czy możecie się wypowiedzieć jak np wygląda obiad Waszego Malucha w praktyce ? Czy rzeczywiście ta dieta wg Was jest lepsza od tradycyjnego podawania jedzenia niemowlęciu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stosuje blw z tradycyjnym
Karmieniem. Gdyby maly byl na piersi to bym stosowala tylko blw. Daje wiec tyle ile chce papki i do reki w ciagu dnia owoce i warzywa i ogolnie co chwyci. Ma pol roczku i2 zeby i swietnie sobie radzi. Wg mnie dziecko dzieki blw oswaja sie z innymi smakami i strukturami,konsystencjami. Na poczatku malego podbijalo jak trafila sie odrobinka za slabo zblenderowanej marchewki. Teraz zjada sliwke w calosci,bez skorki oczywiscie nawet rozciamka kawalek buleczki. A dzieci tylko na papkach ciezko pptem przyzwyczajac do jedzenia w calosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauu
Przykładowe danie: brokuły/brukselki/marchewka na parze, indyk/ryba z piekarnika, makaron rurki/ziemniaki/batat/dynia. Porwane na części, łatwe do uchwycenia, ale nie za małe. Wszystkie przyprawy poza solą, cukrem, chili i mieszankami z glutaminianem. Proste domowe sosy/dipy do pokraszenia/polania/maczania jedzenia. Może być prosta zapiekanka z piekarnika z jakimś bakłażanem, cukinią, papryką, pomidorami itd pokrojonymi w większą kostkę, którą można brać w ręce. Żadnego mielenia na papkę. Żadnego podkarmiania. Dziecko ma jeść rękoma (sztućcami później, jak opanuje jedzenie). Rodzice lub chociaż jeden z nich musi siedzieć przy stole z dzieckiem i jeść coś w tym samym czasie (najlepiej to samo lub coś podobnego, tylko lepiej doprawione, po dorosłemu), bo inaczej dziecko nie będzie zainteresowane. Krzesło musi być dosunięte do stołu, najlepiej bez tacki. Podłoga powinna być chroniona podkładką lub ceratą, bo początki są brudne. Dziecko powinno mieć podwinięte rękawy i dobry wielki śliniak/fartuch zasłaniający całą garderobę, albo pieluchę tetrową przewiązaną przez szyję. Będzie bałagan, ale jest wart wszystkiego. Gwarantuje ci wolne ręce, brak obowiązku karmienia i latania za dzieckiem z posiłkiem, wychowanie smakosza, a w najlepszym przypadku eliminacja problemu z niejadkiem. Dobrą praktyka jest trzymanie się określonych pór posiłków i nie dokarmianie pomiędzy, oraz ograniczenie przekąsek, zapychaczy, deserów i ogólnie cukru i słodkich produktów (w tym napojów, koncentratów soków, smakowych kaszek) do ścisłego minimum, bo powodują sztuczne uczucie sytości i nie mają praktycznie wartości odżywczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauu
Owoce to początkowo tylko miękkie. Twarde można wprowadzać jak już jest wystarczająca ilość zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauu
I nie zaczynaj rozszerzania diety od owoców, bo potem dziecko nie będzie chciało tknąć warzyw, bo owoce są słodkie, a warzywa nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za rady :) piszę bo synek ma 7 miesięcy i średnio chce jeść z łyżeczki tzn sporo popłakuje podczas karmienia. Nie ma jeszcze ani 1 ząbka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba dla kogoś kto ma mnóstwo czasu na sprzątanie, ewentualnie lubi jak ma porozrzucane jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauu
Sprzątanie to pikuś w porównaniu z czasem jaki ludzie tracą na karmienie dziecka łyżką. BLW daje ci taką przewagę, że masz wolne ręce i w tym czasie sama jesz, bawisz się tabletem, czytasz, rozmawiasz z partnerem, albo zagadujesz/opowiadasz coś dziecku i rodzeństwu jeśli posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam przy karmieniu
Lyzeczka wiecej sprzatania :P bo synek ma dodatkowo swoja lyzeczke,ktora czasem dziala jak proca:P ale maly co raz bardziej stabilnie siedzi wiec niedlugo blw pelna para. Na razie w calosci je tak uzupelniajaco na kolanach u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak u Waszych dzieci z trawieniem? Bo ja od jakiś 3 tygodni stosuję BLW, ale u mojej córki wszystko przechodzi... Ostatnio w kupie znalazłam kawałek marchewki którą połknęła, wcześniej ziarenka brokuł ale to ponoć normalne, bakłażan też wyszedł dołem. Po prostu wszystko co połknęła po 1 dniu znalazło się w pieluszce, czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauu
Normalne, bo nie zawsze wszytko dobrze rozetrze o podniebienie, szczególnie jak nie ma jeszcze zbyt rozwiniętego uzębienia. Staraj się dłużej gotować potrawy, żeby były mniej twarde i dały się lepiej rozetrzeć językiem, nie były gumowate. Nie poganiaj dziecka jak je, niech je we własnym tempie i powoli, tyle ile potrzebuje, bo jak zacznie połykać to masz taki efekt jak wyżej. Ale pamiętaj, że całe kupki nie powinny wyglądać jak niestrawione jedzenie, tylko takie cząsteczki mogą być gdzieniegdzie, a reszta powinna być typowej konsystencji. Mam nadzieję, że tak właśnie jest i że po prostu trochę przesadziłaś z opisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupa była taka jak zwykle, tylko że dodatkowo znalazłam tam kawałek marchewki i bakłażana i do tego sporo ziaren brokuł, które to wychodziły nawet do 3 dni po jedzeniu :) dobrze wiedzieć, bo już chciałam się poddawać, nawet kupiłam słoiczki, ale córka jakoś nie chętnie podchodzi do takiego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauu
Nie nie, wszystko jest ok. Słoiki złe nie są, ale nie w domu. Ja też czasem kupuje, ale tylko na wyjazd, jakieś wyjście, jak nie ma warunków do normalnego posiłku. I odradzam te typowe robione pod polskiego konsumenta bo to mają cukier i przeciwutleniacze. Już 10x lepsze są rossmannowe od najtańszej Bobovity i innego Gerbera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne!dziecko uczy sie trawic. Nawet jak dajesz papki to w kale zobaczysz niestrawione papki,tj.kal w kolorze tego co zjadlo:pomaranczowa marchewka,zielony brokul,szpinak,czerwony burak. Ale komu by sie chcialo przygladac :P tak okolo pierwszych urodzin dziecko juz lepiej sobie radzi z trawieniem,bo pewnie i lepiej zbrozdrabnianiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×